Alonso: Gdyby nie problem z ładowaniem turbo mógłbym powalczyć o PP

Kierowca McLaren Honda Andretti nie kryje jednak zadowolenia z występu w kwalifikackach.
22.05.1714:10
Nataniel Piórkowski
7959wyświetlenia


Fernando Alonso uważa, że miałby szanse powalczyć o pole position do wyścigu Indy 500, gdyby na jednym z jego szybkich okrążeń nie pojawił się problem z nadmiernym ładowaniem turbosprężarki.

Według przepisów IndyCar w przypadku wykrycia nadmiernego ładowania turbo, gdy w trakcie kwalifikacji ciśnienie znacząco przekracza dozwolony poziom 1,4 bara, sterownik wtrysku musi ograniczyć moc silnika, aby zapobiec zyskaniu przez kierowcę jakiejkolwiek przewagi.

Pomimo wystąpienia takiego problemu na jednym z okrążeń, kierowca McLaren Honda Andretti uzyskał piąty wynik kwalifikacji ze średnią prędkością 231,300 mil na godzinę.

Miałem problem z nadmiernym ładowaniem turbo w trakcie pokonywania ostatniego zakrętu drugiego okrążenia. Poczułem, jakby coś hamowało pracę silnika. Musiałem zredukować bieg i od nowa nabierać prędkość. Przekroczyłem linię mety i pomyślałem że na liczniku było około 225 mil na godzinę. Byłem bliski podjęcia decyzji o zjeździe do alei serwisowej, bo sądziłem, że przez ten problem mój przejazd dobiegł końca. Byłem jednak bardzo pozytywnie zaskoczony ostatecznym rezultatem.

Dwukrotny mistrz świata Formuły 1 przyznał, iż obawiał się, że w ogóle nie wystąpi w kwalifikacjach po tym, jak Honda podjęła decyzję o wymianie jednostki napędowej w jego bolidzie. Trening poszedł dobrze, ale później wykryliśmy pewne problemy z silnikiem. Był moment, w którym nie wiedzieliśmy, czy w ogóle wystąpimy w kwalifikacjach, bo musieliśmy wymienić cały silnik. Zespół spisał się wspaniale. Mechanicy opiekujący się wszystkimi sześcioma bolidami [Andretti] pracowali nad moją #29. Dziękuję za ich zespołową postawę, bo dzięki niej mogłem pojawić się na torze.

Pomimo pewnej dozy rozczarowania, Alonso nie kryje zadowolenia z wywalczenia piątego miejsca. Może gdyby nie problemy udałoby nam się skończyć kwalifikacje tam, gdzie jest teraz Scott [Dixon], ale gdy awansujesz do Fast Nine twoja ostateczna pozycja startowa nie ma większego znaczenia.

KOMENTARZE

5
bartoszcze
23.05.2017 07:03
@marvin Ale okrążenia Alonso nr 2 i 3 były akurat najszybsze...
marvin
22.05.2017 08:50
@bartoszcze Raczej wszystko w porządku, skoro zwolnił w ostatnim zakręcie 2 okrążenia, to uszkodził czas zarówno okrążenia nr 2 (bo spadła mu średnia prędkość), jak i okrążenie nr 3 (bo wszedł w nie z niższą prędkością. W sumie nie wiemy jak szybko mógł pojechać tak naprawdę, ale widać było, że mógł szybciej (patrząc po innych teamach z silnikiem Hondy).
marios76
22.05.2017 08:39
@Titheon Nie, to ciągle Honda :)
Titheon
22.05.2017 06:03
Zaskakujące, że Alonso znowu miał jakieś problemy ze swoim autem...
bartoszcze
22.05.2017 12:40
Aż się zastanawiam, czy tam błędu nie ma, bo akurat drugie okrążenie było drugim najszybszym. Patrząc na czasy, to najbardziej prawdopodobny wydawałby się problem na pierwszym okrążeniu (najwolniejszym). Zresztą: 1 okr - 0,25 sek. straty do Dixona (7 czas z Fast 9) 2 okr - 0,11 sek. straty do Dixona (4 czas z Fast 9) 3 okr - 0,09 sek. straty do Dixona (4 czas z Fast 9) 4 okr - 0,13 sek. straty do Dixona (3 czas z Fast 9) (razem 0,58 sek. straty)