Renault potwierdza rozmowy z McLarenem na temat dostaw silników

Abiteboul zaznacza jednak, iż współpraca ze stajnią z Woking wydaje się mało prawdopodobna.
25.08.1717:57
Nataniel Piórkowski
1065wyświetlenia
Embed from Getty Images

Cyril Abiteboul potwierdził, że Renault przeprowadziło z McLarenem pierwsze rozmowy na temat ewentualnych dostaw jednostek napędowych w sezonie 2018.

Po trzecim z rzędu rozczarowującym sezonie McLaren analizuje swoje opcje na przyszłoroczną kampanię - pierwszy ze scenariuszy zakłada kontynuowanie współpracy z Hondą, a drugi to zmianie dostawcy jednostek napędowych. Jedyną realną alternatywą pozostaje przejście na silniki Renault.

Wiadomo, iż francuski producent nie jest chętny rozszerzaniu swojego programu o dostawy silników dla czwartej stajni - obecnie z jednostek R.E.17 korzystają ekipy Red Bulla, Toro Rosso oraz Renault Sport.

Podczas piątkowej konferencji prasowej FIA, dyrektor zarządzający Renault w Formule 1 - Cyril Abiteboul, potwierdził, że chociaż jego firma rzeczywiście odbyła pierwsze rozmowy z McLarenem, to istnieją stosunkowo małe szanse na to, że w sprawie uda się osiągnąć porozumienie.

Nasza obecna sytuacja wygląda w ten sposób, że mamy wieloletnie umowy z Red Bull Racing i Toro Rosso - zaznaczył Francuz. Szczerze mówiąc jesteśmy otwarci na rozmowy. Mogę potwierdzić, że odbyły się dyskusje z McLarenem, ale obecnie obowiązują nas regulaminowe ograniczenia, gdybyśmy chcieli dostarczać nasze silniki więcej niż trzem zespołom. Dodatkowo nie sądzę, iż bylibyśmy w stanie współpracować z więcej niż trzema zespołami nie obniżając przy tym poziomu naszych usług, ich jakości, względem innych zespołów.

Prowadziliśmy dyskusje. Prawdę mówiąc obowiązują nas obecne kontrakty. Cenimy naszą relację z Red Bullem - trwa ona od długiego czasu i chcielibyśmy kontynuować ją aż do 2020 roku, ale gdyby otwarły się nowe możliwości, to dlaczego mielibyśmy z nich nie skorzystać? Z tego co rozumiem teraz sprawa bardzo się wyciszyła i nie czujemy nacisków na jakiekolwiek rozstrzygnięcia - podsumował.

KOMENTARZE

1
dejacek
26.08.2017 08:26
ciekawe czy to zagrywka marketingowa czy Honda w przyszłym roku zwinie biznes w F1. Chyba że wykupią Haasa albo Force India