Porsche poważnie rozważa powrót do F1 w charakterze dostawcy silników

Podczas GP Włoch z władzami sportu spotkał się wiceprezes zarządu koncernu - Lautz Meschke.
05.09.1711:43
Nataniel Piórkowski
2938wyświetlenia
Embed from Getty Images

Porsche poważnie rozważa powrót do Formuły 1 w charakterze dostawy jednostek napędowych - potwierdził szef działu finansów i wiceprezes zarządu koncernu, Lutz Meschke.

Magazyn Autosport donosi, że Meschke spotkał się na Monzy z dyrektorem do spraw sportowych F1 - Rossem Brawnem oraz innymi osobami odpowiadającymi za funkcjonowanie serii Grand Prix.

Wraz z końcem bieżącego sezonu Porsche zamknie swój program LMP1. Firma zapowiedziała już wejście do Formuły E od edycji 2019/20, a co więcej bierze udział w rozmowy na temat nowych regulacji z zakresu jednostek napędowych, które mają być wykorzystywane w Formule 1 od 2021 roku.

Meschke przyznał, że Porsche jest zadowolone z działań ukierunkowanych na wprowadzenie do F1 tańszej i prostszej technologii. Formuła 1 może być jednym z odpowiednich miejsc. Jak wiadomo bardzo istotne znaczenie ma teraz dla nas Formuła E, ale F1 jest zawsze dobrym tematem do przemyśleń. Sądzę, że bierzemy udział w dość dobrych dyskusjach związanych z nowym silnikiem.

Porsche było po raz ostatni zaangażowane w F1 jako partner silnikowy Footworka. Współpraca ta okazała się jednak olbrzymią klęską. Pomimo tego firma do dzisiaj kontynuuje swą obecność na torach z kalendarza Grand Prix poprzez serię Porsche Supercup. Zapytany o to, czy plany wprowadzenia silników V6 twin-turbo z uproszczonym systemem hybrydowym mogą wzbudzić zainteresowanie Porsche, Mesche stwierdził: Zdecydowanie. Musimy ciąć koszty w F1, a to dobry sposób na osiągnięcie tego celu.

Niemiec dodał, że obecne dyskusje dotyczą ewentualnego wejścia Porsche do sportu w charakterze dostawcy jednostek napędowych, a nie jako koncernu wystawiającego także swój zespół fabryczny.

Pośród potencjalnych partnerów Porsche wymienia się takie teamy jak Williams czy Red Bulla. Stajnia Sir Franka Williamsa prowadzi udaną współpracę z niemieckim producentem w zakresie systemów hybrydowych, podczas gdy austriacki koncern będący właścicielem teamu z Milton Keynes, jest mocno powiązany z Grupą Volkswagena. W latach 1983-87, w erze silników TAG, Porsche było partnerem McLarena. Obecnie jednak obie firmy rywalizują ze sobą na rynku samochodów drogowych.

Dyrektor do spraw komercyjnych Formuły 1 - Sean Bratches zapewniał, że Liberty Media byłoby niezwykle zadowolone z wejścia Porsche do serii Grand Prix od sezonu 2021. Naszym celem jest stworzenie platformy i środowiska, w którym w sporcie pojawiają się kolejni producenci, zespoły i marki. Chcemy uczynić z F1 interesującą propozycję biznesową. Wejście Porsche, marki wyścigowej z dziedzictwem w naszym sporcie, miałoby olbrzymią wartość - powiedział Amerykanin.

KOMENTARZE

9
marios76
11.09.2017 06:55
@tcx Trochę jeździłem w życiu różnymi autami. Z koncernu Fiat padlo na Lancie Thema Fiata Marea i miejską Pande 2. Bajki o awaryjności można dzieciom czytać :) Ja nie uwierzę, ponad 280k km i nigdy lawety czy awarii. A teraz nie chce pisać co Lancia na lince do warsztatu ciagalem! (Pozdrawiam kolegów) ;) Niewiele mogę dodać do Twojego postu :)
tcx
07.09.2017 08:27
@Zomo Co do legend, to one bardzo szybko się marnują. Słowem: Renault stara się jak nigdy, podnieśli jakość, żeby odbudować zaufanie, w końcu od ich złotego okresu - przełomu lat `80 i `90 produkowali samochody przeciętne, dopiero około 2010 roku nastąpiło odbicie. Tak samo Fiat i Opel, mieli super czasy w latach `70. Później chcieli jechać na renomie i żenić buble, to mają, co mają. Fiat robi wysokiej jakości auta od ponad 10 lat, a jakoś odbudować renomę jest im ciężko. Np. jedyne, co w Oplach było chwalone to dobre diesle - produkcji Fiata. To samo robi VW. Mają renomę - podobnie jak Renault na przełomie lat `80 i `80, jak Fiat czy Opel w latach `70. Sprzedają auta zaniżonej jakości w zawyżonej cenie - zobacz sobie listę najbardziej awaryjnych silników i co znajdziesz? Koncer FCA - Alfa Romeo TwinSpark + jakieś tam motory od General Motors montowane w Alfie Romeo. Ich małe turbo 1.4, 1.9JTD i 2.4JTD mają opinię jedych z najlepszych w klasie. Renault - wpadka jakościowa 1.5dCi oraz 1.9dCi, reszta dobra/wybitna VW - złe silniki to benzyny od 1.2 do 1.6 (nie mówię o starociach 1.6MPI co palą 11 litrów po mieście); diesle 2.0 TDI oraz 2.5 V6, o którym to legendy by można napisać; oszustwa na spalaniu i kto wie na czym jeszcze? Prezes VAGa dziwi się, że VW ma tak dobrą opinię w Polsce... coś w tym jest. VAG nie wejdzie do F1. Nie ma na to kasy. Nie po to wycofali się wszędzie, gdzie mogli, aby znowu kasę wydawać. Te miliardy do wypłacenia w USA firma musi zarobić. W kontekście niepewnej przyszłości - nie wiadomo, czy w którymś z państw nie będzie pozwu zbiorowego o odpłatne naprawy silników, które są na gwarancji. Obyś się nie zdziwił, bo gdyby weszli i by byli trzecią ligą... Tylko w Polsce ludzie są tacy, że pluje się im w twarz, a oni mówią, że to deszcz pada.
Zomo
07.09.2017 12:44
@L00Kass - ty tak serio z tym "volks" ? Nie ma na swiecie gorszej padaki niz Renault a prosze, dobrze sie maja w F1. Podobnie Fiat wlasciciel Ferrari - to juz chyba legenda najgorszego samochodowego dziadostwa. Jak sie do tego porowna poziom VAG-a, to moze sie okazac ze beda 2 ligi w Formule 1 - Mercedes sie bedzie scigal z Porsche, a 4 okrazenia za nimi bedzie reszta stawki...
L00Kass
07.09.2017 12:21
VAG ma jeden problem, którego nie zatrze i najmocniejszy Veyron, Lambo czy marka Ferdinanda. Jest nim słowo "volks" i kojarzone z nim kiepawe diesle.
Zomo
06.09.2017 11:34
@marios76 - Honda produkuje polowe mniej samochodow niz VAG, jest wg. danych z 2016 szóstym producentem na swiecie, a VW drugim po Toyocie. @tcx - Jakos ciezko mi porownac sportowe dokonania VAG i Hondy, chyba tylko na polu motocykli. Co do Veyrona to podalem wlasnie przyklad ze firma dla prestizu gotowa jest wywalic kilkaset mln - to samo tyczy sie przeciez Formuly 1 - tu sie nie zarabia tylkko buduje wizerunek. Jasne ze sa potezniejsze koncerny, tak samo jak sa na swiecie samochody szybsze niz Veyrona - ale doswiadczenie sportowe ma niewiele z nich.
tcx
06.09.2017 10:19
@Zomo: Brakuje im pieniędzy i technologii. Veyron to bubel, co się nawet nie kalkuluje go produkować. Ile to było, między 4 do 6 milionów dolarów na sztuce do tyłu na egzemplarzu? Trzymają go tylko dla prestiżu. Niczego więcej. Dopiero Chiron ma pozwolić marce na wyjście z dołka. Nie wiem, jak jest z Chrionem, ale Veyron sprzedawał się w ilości około 40 sztuk rocznie. Auto super dla "mistrza prostej", bo niestety na torach biją to na głowę auta z mocą dwa razy mniejszą. Zresztą VAG chętnie by się pozbyło kilku kulawych marek, jak Bugatti czy Lamborghini (swoją drogą jak ktoś chce Lamborghini to może sobie kupić Audi R8). To, że auta sprawiają dobre wrażenie i marzą o nich ludzie, których na nie nie stać, nie znaczy, że marki są coś warte. Gdyby te marki były tak niesamowite, to by nie upadłu po kilka razy. Swoją drogą Honda to 8. koncern na świecie. Większe od nich jest General Motors, Hyundai, Nissan, Ford, Fiat/Chrysler, oczywiście Toyota i VW.
marios76
06.09.2017 09:09
@Zomo Honda, to jeden z największych na świecie producentów samochodów, mają zaplecze, kasę i tradycje sportowe jak i w F1 ;) Z perspektywy czasu... od lat 90tych ile widzieliśmy debiutów, czy powrotów naprawdę skutecznych? Bo te próby zawojowania świata F1 w wielu przypadkach spaliły na panewce...
Zomo
06.09.2017 01:59
Porsche to VAG - producent Veyrona, najpotezniejszego samochodu seryjnego (1200KM w wersji fabrycznej). Pieniedzy, technologii i mozliwosci im z pewnoscia nie brakuje. Pytanie jak z ich zaangazowaniem, no i co na to powie Mercedes.
marios76
06.09.2017 09:38
Kolejna Honda??