Sainz nie chce komentować plotek łączących go z Renault

Media donoszą, że Hiszpan odwiedził już fabrykę w Enstone w celu wykonania fotela do bolidu.
11.09.1709:52
Nataniel Piórkowski
3327wyświetlenia
Embed from Getty Images

Carlos Sainz nie potwierdza ostatnich doniesień mówiących o tym, że już od Grand Prix Malezji może zastąpić Jolyona Palmera w teamie Renault.

Według portalu Autosport Hiszpan podpisał już umowę na starty dla stajni z Enstone w sezonie 2018. Niewykluczone jednak, że syn rajdowego mistrza świata z 1990 i 1992 roku dołączy do francuskiej ekipy już od wyścigowego weekendu na torze Sepang, zajmując miejsce Palmera.

Podstawowym warunkiem, jaki umożliwi realizację takiego scenariusza jest potwierdzenie umowy McLarena z Renault oraz przejście Toro Rosso na silniki Hondy od przyszłorocznych mistrzostw świata.

W rozmowie z dziennikiem Marca, Sainz powiedział: Red Bull działa w najlepszym interesie mojej kariery, więc przyjmę ich decyzję, niezależnie od tego, jaka by ona nie była. Trudno jest mi komentować tę sprawę, ponieważ to co powiem, może zadowolić jedną osobę jednocześnie rozczarowując kolejną. Wolę więc nie wypowiadać się na ten temat. Wiem tylko, że w Toro Rosso jest wiele osób, którym chciałbym podziękować za uczynienie ze mnie kierowcy, którym jestem teraz.

Zapytany przez agencję EFE o to, czy potwierdzenie pozyskania przez McLarena silników Renault od sezonu 2018 jest już tylko kwestią czasu, kierowca z Madrytu stwierdził: Nie wiem, ale ze względu na zaangażowane zespoły, decyzje w tej sprawie powinny zostać podjęte raczej wcześniej, niż później, bo przygotowania do sezonu 2018 już trwają.

Niemiecki Auto Bild donosi z kolei, że opłata za umożliwienie transferu Sainza, uzgodniona pomiędzy Red Bullem i Renault, wynosi osiem milionów euro. W artykule możemy również przeczytać, że Hiszpan odwiedził w ubiegłym tygodniu fabrykę w Enstone w celu wykonania fotela do bolidu R.S.17.

KOMENTARZE

11
lordfryta
11.09.2017 02:44
Moim zdaniem, jak czesci kolegow wyzej to bardzo dobra decyzja. Fabryka to fabryka.
marcelo92
11.09.2017 10:17
A to nie wiedzialem. Zwracam honor. Tylko co im z niezadowolonego kierowcy ?
bartoszcze
11.09.2017 09:49
@marcelo92 Red Bull ma prawo jednostronnie przedłużyć kontrakt Verstappena co najmniej na 2019.
marcelo92
11.09.2017 09:48
W nastepnym roku konczy sie kontrakt Verstapenowi. Kimi ma tylko na rok, Bottas zapewne tez przedluzy tylko na rok. Ferrari z Mercedesem moga stoczyc walke o Verstappena, ktory po prostu nie przedluzy umowy z Red Bullem. Tak to widze.
bartoszcze
11.09.2017 09:24
@marcelo92 Verstappena nie chcą puścić (co młodziaka mocno wkurza), a w obecnej konfiguracji Dan wcale nie musi mieć łatwo o lepszy fotel.
marcelo92
11.09.2017 08:46
Zbyt dobry na STR, ale co mu da Renault ? Nie wierze, że Red Bull utrzyma swój skład po następnym sezonie. Tym bardziej, że Ferrari z Mercedesem drugich kierowców kontraktuje tylko na rok. I nie mówie tego w kontekście Kubicy tylko Sainza, który uważa sie za jednego z najlepszych kierowców.
kusza
11.09.2017 08:34
Dobra decyzja!
bartoszcze
11.09.2017 08:10
Ten fotel w RBR się zwalnia i zwalnia... ...a żeby się zwolnił, to obecni kierowcy muszą dostać ofertę od konkurencji i zwolnienie w RBR.
JuJu_Hound
11.09.2017 08:08
Sainz jest świetnym kierowcą który jest już zbyt sfrustrowany żeby zostać na kolejny rok w przeciętnym zespole którym jest STR, on potrzebuje lepszego zespołu. Moim zdaniem bardzo dobra decyzja, tym gorzej jednak dla Roberta.
Sgt Pepper
11.09.2017 08:06
Nie rozumiem Sainza (i nie piszę tego absolutnie w kontekście zablokowania miejsca Kubicy, bo nie wiadomo jakie dalsze plany miało RS w stosunku do Roberta, choć podejrzewam że mieli ofertę kierowcy testowego i nic więcej, a ta zbytnio się Robertowi nie spodobała). Sainz zostając na rok w TR mógłby po roku wskoczyć do RBR, a potem to tylko jeszcze wyżej. Idąc do Renault nie widzę raczej możliwości żeby mógł podskoczyć potem wyżej.
marcelo92
11.09.2017 08:01
Szczerze to dziwna ta jego decyzja. Za rok w Red Bullu powienien zwolnic jeden fotel. Verstappen wyladuje pewnie albo w Ferrari, albo w Mercedesie. To na jego miejscu wolalbym miec po nastepnym sezonie Red Bulla niz Renault.