Max Verstappen wygrywa Grand Prix Malezji
Holender w pięknym stylu pokonał Lewisa Hamiltona
01.10.1710:56
5610wyświetlenia
Tuż przed startem wyścigu wydawać by się mogło, że zapowiada się dość nudny wyścig o GP Malezji. Vettel ruszał z ostatniego pola, a Raikkonen w ogóle nie wyjechał na pola startowe z powodu awarii turbiny. Przed Hamiltonem szykował się pozorny spacer do mety...
Jednak tylko pozorny, gdyż szybko okazało się, że Mercedes ma bardzo słabe, jak na swoje standardy, tempo wyścigowe. Max Verstappen bezlitośnie to wykorzystał. Czołówkę mocno gonił Vettel i ostatecznie odrobił bardzo dużo pozycji choć tuż za metą mieliśmy do czynienia z kolejnym bardzo nietypowym incydentem.
Kolejny dramat Ferrari
Już przed startem Ferrari dowiedziało się o kolejnym dramacie, gdy w bolidzie Kimiego posłuszeństwa odmówiła turbina. Zapowiadał się fatalny dzień dla stajni z Maranello. Tymczasem na samym starcie bardzo dobrze ruszył Bottas, wskakując po ładnej walce na trzecią pozycję. Verstappen obronił swoją drogą lokatę. Nieco z tyłu Ocon zderzył się z Massą, co zmusiło go do wczesnego postoju, a kilka pozycji stracił Fernando Alonso.
Vettel po pierwszym okrążeniu meldował się już na 13. pozycji. Z przodu w tym czasie Verstappen trzymał się tuż za Hamiltonem i na czwartym kółku przypuścił skuteczny atak na Anglika, obejmując prowadzenie i dość szybko odjeżdżając Mercedesowi. Bardzo dobry początek zmagań zaliczyli również Vandoorne i Magnussen, plasując się ówcześnie na piątej i dziewiątej pozycji.
Red Bulle szybsze od Mercedesa
Na 9. okrążeniu doszło do bardzo ładnej walki koło w koło pomiędzy Ricciardo i Bottasem, z której ostatecznie zwycięsko wyszedł kierowca Red Bulla. Tuż po tym Hulkenberg rozpoczął serię postojów, a na kolejnych kółkach zjechali Magnussen, Massa, Stroll i Vandoorne. Gdy kierowca McLarena wyjechał z pit lane, trafił wprost na walczących kierowców Williamsa, co perfekcyjnie wykorzystał i wyprzedził obu zawodników.
Vettel w tym czasie szybko dojechał do Pereza i pokonał go w walce o piątą lokatę. Chwilę później Sainz uderzył Ocona, który obrócił się na torze. Kolejnym pechem dla Hiszpana była awaria silnika na 30 okrążeniu, co zakończyło jego zawody. Czołówka zaczęła wtedy zjeżdżać na swoje postoje, a wszystko rozpoczął Hamilton na 27. kółku. Za nim zrobił to Verstappen, a Ricciardo zjechał dopiero na 30. kółku.
Vettel walczy o podium
W końcówce zawodów wszystko miało zależeć od Vettela, który bardzo szybko doganiał Ricciardo. Walka rozpoczęła się na 10. kółek przed metą. Australijczyk umiejętnie się bronił, aż do chwili gdy w bolidzie Ferrari doszło do problemów zarówno z oponami, jak i jednostką napędową. To dało Ricciardo oddech i możliwość dojechania do mety na trzecim miejscu.
Na czele Verstappen spokojnie dojechał na pierwszym miejscu, przed Hamiltonem. Nieco dalej bardzo dobry występ zaliczył Vandoorne, który swojego McLarena dowiózł na siódmym miejscu, daleko przed Fernando Alonso. Dodatkowo zdecydowanie lepiej zadbał o opony niż kierowcy Williamsa, którzy w końcówce mieli znaczne problemy w tym aspekcie.
Lance Stroll rozbija Vettela
I tak dobiegł końca wyścig, jednak nie wydarzenia na torze. Już po linii mety w samochód Vettela wjechał Lance Stroll, znacznie uszkadzając Ferrari. Może to spowodować spore komplikacje dla Niemca w kolejnych zawodach, gdyż z pewnością znacznie ucierpiała skrzynia biegów, a być może również jednostka napędowa. Incydent będzie analizowany przez sędziów, a my będziemy informowali na bieżąco o rozwoju wydarzeń.
Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 37C
Temperatura powietrza: 29°C
Prędkość wiatru: 2,5 m/s
Wilgotność powietrza: 70%
Sucho
KOMENTARZE