Brawn: W przyszłości będziemy chcieli uniknąć trzech wyścigów z rzędu

63-latek ujawnił, że projektowanie kalendarza na sezon 2018 utrudnił Mundial w Rosji
01.12.1711:21
Mateusz Szymkiewicz
2512wyświetlenia
Embed from Getty Images

Ross Brawn zdradził, że w przyszłości będą czynione starania, by uniknąć organizacji trzech wyścigów Formuły 1 z rzędu.

W kalendarzu na sezon 2018 wyścigi we Francji, Austrii oraz Wielkiej Brytanii zostały umieszczone tydzień po tygodniu. Taka sytuacja będzie miała miejsce po raz pierwszy w historii i jak zdradził Ross Brawn, który pełni funkcję dyrektora ds. sportowych F1, wynika ona z chęci uniknięcia kolizji terminu z finałem Mundialu w Rosji.

Mistrzostwa Świata [w piłce nożnej] postawiły przed nami bardzo nietypowy problem - powiedział 63-latek. Finał będzie miał miejsce po południu i byłoby to nie w porządku, by w ten sam weekend zorganizować wyścig. Mogliśmy temu zaradzić tylko przez zaplanowanie trzech wyścigów z rzędu, lecz nie jest to coś, co chcielibyśmy powtórzyć w przyszłości. To jest nadzwyczajna sytuacja.

KOMENTARZE

17
marios76
07.12.2017 01:26
@pepsi-opc Tak, dwa skoki i po zawodach, a za tydzien znowu dwa na nastepnych ;) ... Kazdy sport wymaga pracy, potu na treningu, poswiecenia i talentu. Do tego mozliwosci psychomotoryczne kazdego organizmu, oraz predyspozycje do danej dyscypliny. A zawody, to tylkk kropka nad "i".
Kamikadze2000
02.12.2017 09:59
@step07 - a cały sezon grać na najwyższym poziomie plus treningi i zgrupowania? To ciężki kawałek chleba wbrew pozorom. To nie tylko bieganie po boisku. Zobaczyłbyś trening Cristiano Ronaldo a z pewnością by Ci się odechciało. ;)
pepsi-opc
01.12.2017 10:14
Jak im za ciężko to zawsze mogą się przebranżowić na skoki narciarskie...
slipstream
01.12.2017 03:06
Ale że niby piłkarze to tylko na meczach biegają? Nie mają codziennych treningów na których też biegają, ćwiczą na siłowni i tym podobne wymagające wysiłku zajęcia. Zawsze mnie bawią te tekstu że panienki, bo tylko wybiegną sobie na 90 minut meczyku i tyle ich wysiłku. Brednie.
MairJ23
01.12.2017 02:51
@Adakar ale nie na calym swiecie tylko na jednym kontynencie wiec NASCAR jest logistycznie o wiele prostsze. Ale widze ze juz mnie kilka osob uprzedzilo z ta wypowiedzią. Poruszajac sie na terenie USA nie potrzebujesz wiz dla twojego calego personelu i juz odpada dosc duzo pracy i biurokracji.
marios76
01.12.2017 02:18
@Anderis Robilem rowerem po 3000km miesiecznie, zdarzalo sie 200km na jednym treningu... wiesz, wolalem w noge pokopac i pobiegac z przerwami i kwadransem spaceru do szatni :) Tu sa jeszcze tak specyficzne roznice w budowie miesni / skladzie u kazdego czlowieka jak i koscca ukladu sciegien i wiezadel, ze talent i praca nie wystarcza na sukces. Ale my tu nie o ludzkich mozliwosciach ;)
teambuktu
01.12.2017 02:17
@step07 a nieee, spoko, ja się nie spinam ;) do porównania z nascar i płaczem nad kondycją f1 to nawet mi się nie chciało odnosić. pozdro
step07
01.12.2017 02:09
@teambuktu tak samo jak bezsensownym jest porównywanie F1 do NASCAR. To miał być tylko przykład luźno związany z tematem, z którego narodził się pewien offtop więc wyluzj trochę :)
teambuktu
01.12.2017 02:03
@step07 dżizas, co za bezsensowne porównanie kolarzy i piłkarzy. ale wymyśliłem jeszcze bardziej bezsensowną rzecz. przecież kierowca wyścigowy w ogóle się nie męczy bo nie biegnie ani nie pedałuje tylko prowadzi samochód, który sam jedzie... ehhhh
step07
01.12.2017 12:33
@Mahilda111 to wsiadaj na rower i przejedź 3000 km w trzy tygodnie ;) Myślę, że wybrałbyś jednak rozegranie meczu w niedzielę, środę i sobotę. Oczywiście, że jest różna specyfika, ale śmieszą mnie gadki piłkarzy o wielkim zmęczeniu.
Mahilda111
01.12.2017 12:29
@step07 Przebiec ponad 30 kilometrów w dziewięć dni, na wysokiej intensywności i z porozbijaną każdą częścią ciała, no nie wiem ;) Inna kwestia, że każdy sport ma swoją specyfikę i do każdego są inne przygotowania, więc nie oczekuj po piłkarzach, że będą mieli wydolność kolarzy.
step07
01.12.2017 12:13
@Anderis też uprawiałem oba sporty (obecnie tylko rower w dość dużym stopniu) i ok jest to inny rodzaj wysiłku, ale z rozegraniem w tygodniu trzech 90-minutowych spotkań nie miałbym najmniejszych problemów, natomiast przejechanie pełnego Tour de France dla zwykłego śmiertelnika jest znacznie trudniejszym zadaniem.
Anderis
01.12.2017 12:00
@step07 - piłka nożna ma zupełnie inną specyfikę wysiłku. Sprinty, nagłe zmiany kierunku biegu i wyskoki, które wykonują piłkarze, znacznie bardziej nadwyrężają mięśnie (powodują mikrouszkodzenia), niż jednostajne tempo kolarzy, co prowadzi do większej potrzeby regeneracji. Wiem, bo i grałem w piłkę i sporo jeździłem na rowerze szybkim tempem i tylko po tym pierwszym chodziłem czasem jak połamany przez kilka dni.
step07
01.12.2017 10:53
@Adakar można to tak interpretować, a można też inaczej. Ogólne "wysiłek" w danych sportach jest inaczej postrzegany. Taki piłkarzyk ma zagrać 3 mecze w ciągu tygodnia i jest okropnie przemęczony. A np. kolarze w Tour de France jeżdżą przez 3 tygodnie codziennie po 200 km, spędzając po 5-6h na rowerze, dodatkowo z tego sporo etapów po ciężkich górach i jakoś nikt z nich nie płacze jak piłkarskie panienki, choć wykonują 10x cięższą pracę.
marios76
01.12.2017 10:48
@Adakar Piszesz tu od tylu lat... podales tylko kilka faktow do porownania, a na reszte braklo miejsca, czasu czy wiedzy? Co do raka w F1, to kojarze, ze jednak masz cos przeciwko niepelnosprawnosciom w sporcie... :/
Mahilda111
01.12.2017 10:43
@Adakar Tylko, że NASCAR odbywa się na terenie jednego kraju/kontynentu, a F1 lata po całym świecie i momentami z kwiatka na kwiatek (np. z Europy na jeden wyścig do Ameryki Północnej, z Brazylii na Bliski Wschód). Zapominasz, że F1 jest kilkakrotnie bardziej skomplikowana pod względem logistycznym, a trzy wyścigi pod rząd oznaczają praktycznie trzy tygodnie pracy bez przerwy. Najważniejszy jest w tym wszystkim fakt, że większość transportu będzie odbywać się drogą lądową, aniżeli powietrzną.
Adakar
01.12.2017 10:34
niech sobie spojrzy na kalendarz NASCAR ... zawodnicy F1 to naprawdę "puśki" w tym zakresie ... startują w jednej serii, 20 BARDZO krókich weekendów GP, gdzie same zmagania to niekiedy ponizej 1:30 godziny. Amatorka i narzekanie. US przerzuca z wyścigu na wyścig 40 aut i sprzet do nich. W USA w głównej serii mają 36 wyścigów (nie licząc Duel'i czy All Star). Dodatkowo wielu startuje tez w nizszych seriach Nascar i innych seriach wyścigowych ogólnie w USA. Wyścigi trwają po kilka godzin. Taktyka, opony itd ... są na zupełnie innym (WYŻSZYM) poziomie niż w F1, gdzie mamy półtora godzinny sprint do mety z jednym pitem. F1 ma raka ... i to takiego z przerzutami. Trzeba amputować kilka kończyn i przyszyć nowe