Alonso chce jeszcze raz wystartować w Indianapolis 500 w 2019 roku
W tym sezonie Hiszpan planuje przystąpić do całodobowego wyścigu Le Mans
06.01.1813:15
7218wyświetlenia
Embed from Getty Images
Fernando Alonso ujawnił, że planuje kolejny start w wyścigu Indianapolis 500 w 2019 roku.
Hiszpan w minionym sezonie zdecydował się pominąć Grand Prix Monako na rzecz startu w Indianapolis, rozpoczynając tym samym starania o zdobycie potrójnej korony. 36-latek w barwach ekipy Andretti zakwalifikował się na piątej pozycji, lecz w zmaganiach odpadł na 179 okrążeniu po awarii silnika Hondy.
W tym roku Alonso zdecydował się zrezygnować z kolejnego startu w Indianapolis 500, lecz wszystko wskazuje na to, że kierowca McLarena podejmie się udziału w całodobowym wyścigu Le Mans za kierownicą prototypu Toyoty. Jak zdradził Hiszpan, najbliższy start w Daytona 24H ma pozwolić mu zebrać doświadczenie w długodystansowych zmaganiach.
Fernando Alonso ujawnił, że planuje kolejny start w wyścigu Indianapolis 500 w 2019 roku.
Hiszpan w minionym sezonie zdecydował się pominąć Grand Prix Monako na rzecz startu w Indianapolis, rozpoczynając tym samym starania o zdobycie potrójnej korony. 36-latek w barwach ekipy Andretti zakwalifikował się na piątej pozycji, lecz w zmaganiach odpadł na 179 okrążeniu po awarii silnika Hondy.
W tym roku Alonso zdecydował się zrezygnować z kolejnego startu w Indianapolis 500, lecz wszystko wskazuje na to, że kierowca McLarena podejmie się udziału w całodobowym wyścigu Le Mans za kierownicą prototypu Toyoty. Jak zdradził Hiszpan, najbliższy start w Daytona 24H ma pozwolić mu zebrać doświadczenie w długodystansowych zmaganiach.
Głównym celem oraz priorytetem jest Formuła 1, a także wygranie trzeciego tytułu mistrza świata- powiedział Fernando Alonso.
Uważam, że w tym roku z McLarenem mamy dobrą okazję na pokazanie jak dobrzy jesteśmy dysponując jednostką Renault. Powinniśmy powrócić do walki o czołowe pozycje. Tutaj spoczywa nasza koncentracja. Udział w pojedynczych imprezach, które nie będą kolidowały z Formułą 1 także jest w planach.
Biorąc w tym udział [Daytona 24H] robię pierwszy krok w wyścigach długodystansowych, dowiaduje się jakie one są i jak można się nimi cieszyć. Po dwudziestoczterogodzinnym wyścigu na torze Daytona będę mógł lepiej rozumieć te mistrzostwa. Le Mans 24H oraz potrójna korona są następnym celem, więc jeżeli będę mógł pogodzić w tym roku udział w Le Mans bez Indy 500, to będzie świetnie. Mam nadzieję, że w następnym roku Indy 500 znowu znajdzie się w planach.