Steiner ostrożnie ocenia tempo Haasa przed startem nowego sezonu

Lewis Hamilton jest jednak przekonany, że amerykański team dysponuje bardzo szybkim bolidem.
22.03.1811:40
Nataniel Piórkowski
1517wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef Haasa - Guenther Steiner dał jasno do zrozumienia, że pomimo dobrych wyników osiąganych w trakcie zimowych testów jego zespół nie popada w przesadny optymizm przed startem nowego sezonu.

Nawet bez wykorzystywania najbardziej miękkich mieszanek Kevinowi Magnussenowi udało się osiągnąć szósty czas jazd w Barcelonie. Wynik Duńczyka był o sekundę gorszy od rezultatu Sebastiana Vettela, który jednak ustanowił swój osobisty rekord przy użyciu hipermiękkiego ogumienia.

Pod wielkim wrażeniem tempa Haasa jest Lewis Hamilton, który stwierdził, że amerykańska ekipa będzie w tym roku liczyć się w walce o dobre wyniki ze swoim bardzo, bardzo szybkim bolidem VF-18.

Schlebia nam to, ale jesteśmy realistami. Jesteśmy ostrożnymi optymistami - skomentował słowa urzędującego mistrza świata Guenther Steiner. Na pewno nie zamierzamy poddawać się żadnej presji w związku z wynikami osiąganymi w trakcie testów. Zdajemy sobie sprawę, jak wiele ciężkiej pracy wymaga zdobycie wyniku, który może wydawać się być na wyciągnięcie ręki. Nic jeszcze nie jest przesądzone. Nic jeszcze nie zrobiliśmy, nic jeszcze nie osiągnęliśmy. Testy poszły nam dobrze, ale nie dostaliśmy za nie żadnych punktów, nie wywalczyliśmy żadnych trofeów.

Wracamy do punktu wyjścia. Testy nie są kwalifikacjami lub wyścigiem. Przed nami wciąż daleka droga. Dopiero w sobotę będziemy dysponować bardziej wyraźnym obrazem tego, jak prezentujemy się na tle naszych rywali. Wiemy, jakie jest nasze miejsce w stawce, ale zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że któryś z zespołów przygotuje coś magicznego. Wtedy trafiasz za niego - dodał.

Pomimo ostrożności Steinera Romain Grosjean dostrzega powody do dużego optymizmu. Wszyscy mówią o silniku. To ważny element, ale mamy też zawieszenie, hydraulikę i skrzynię biegów Ferrari. To dlatego Gene [Haas] mówi, że chcemy mieć maksymalnie pół sekundy straty do Ferrari. Wcale nie sądzę, że jest to mało realistyczne. Wygląda na to, że będziemy prowadzić walkę z naprawdę dużymi zespołami. To niesamowite biorąc pod uwagę fakt, iż jest to dopiero nasz trzeci sezon w F1. Zobaczymy, jak wszystko się potoczy. Skupiamy się na sobie. Nie tworzymy żadnych wielkich planów. Nie celujemy w zdobycie Marsa, Jowisza czy Neptuna.

Steiner dodał, że jego zespół dysponuje dobrym planem rozwoju bolidu w trakcie sezonu. Nie wiem jak wygląda to w przypadku innych zespołów, ale wydawanie dużych sum pieniędzy nie zawsze przynosi oczekiwane rezultaty. Nawet jeśli wydasz 10 lub 20 milionów na poprawki, nie ma żadnej gwarancji że każdy milion przełoży się na pięć punktów w skali opisującej efektywność aerodynamiczną bolidu. W porównaniu do ubiegłego roku mamy dobry plan rozwojowy. Zamierzamy wprowadzać więcej poprawek, lepszych poprawek, bo dojrzeliśmy jako zespół. Czy pozwoli nam to na utrzymanie się w obecnym towarzystwie? Tego nie wiem.