Whiting: Verstappen będzie teraz ostrożniejszy

Holender ma obecnie na swoim koncie pięć punktów karnych.
16.04.1815:53
Nataniel Piórkowski
2822wyświetlenia
Embed from Getty Images

Dyrektor wyścigów F1 z ramienia FIA - Charlie Whiting sądzi, że Max Verstappen obierze ostrożniejsze podejście do ścigania, mając na uwadze swój dorobek punktów karnych.

W trakcie rywalizacji o Grand Prix Chin Verstappen doprowadził do kolizji z Sebastianem Vettelem, atakując zawodnika Ferrari w nawrocie za długą prostą. Stawką walki było trzecie miejsce.

Sędziowie uznali winę Holendra i nałożyli na niego 10-sekundową karę czasową. Dodatkowo do superlicencji 20-latka dopisane zostały dwa punkty karne.

W sumie Verstappen ma już na swoim koncie pięć punktów karnych. Kierowca zostaje automatycznie zawieszony na jeden wyścig, gdy w ciągu dwunastu miesięcy zbierze 12 punktów karnych.

Pojawiają się pewne krytyczne opinie, ale właśnie dlatego mamy punkty karne. Są po to, aby kierowcy, którzy notorycznie łamią przepisy uważali na ich stan. Verstappen ma teraz pięć punktów karnych, więc powiedziałbym, że będzie ostrożniejszy - powiedział Whiting.

Verstappen szybko wziął na siebie winę za spowodowanie kolizji z Vettelem, który pochwalił go za przeprosiny. Whiting nie widzi potrzeby, aby przeprowadzać dodatkowe rozmowy. Sędziowie wykonali swoją pracę. Nie widzę takiej konieczności. Max popełnił błąd i został za to ukarany.

Chociaż Verstappen podkreśla, że nie zamierza zmieniać swojego agresywnego stylu jazdy, szef Red Bulla - Christian Horner jest pewny, że jego kierowca wyciągnie wnioski z popełnionych błędów. Jest fenomenalnym talentem. Jest wystarczająco bystry by zidentyfikować obszary, nad którymi musi popracować. Nie mam wątpliwości, że się tym zajmie.

KOMENTARZE

5
al_bundy_tm
17.04.2018 07:01
@marios76 Masz rację, nawet Kwiat i Maldonado nie doczekali się chyba nigdy zawieszenia. Co innego Grosjean, który dostał bana i nauczkę "od ręki". I tak powinno być, za duże przewinienia, większe kary. Czasem tłumaczą, że większej kary sekundowej nie warto dawać, bo i tak popsuł sobie wynik swojemu zespołowi. Ale co za skrzywdzenie innych? Torro Rosso się pokrzywdziło wewnętrznie, a dostało taką samą karę jak RB. Punkty karne nie są złe. Wypadałoby tylko mnożyć taryfikator. Za trening x1, za kwalifikacje x2, za wyścig x3 - choć z drugiej strony rośnie też presja w poszczególnych etapach weekendu, więc i o błąd łatwiej. Może zatem recydywa powinna być karana mocniej, druga żółta flaga w sezonie x2, druga kolizja w sezonie x2, druga kolizja w wyścigu ala Kwiat vs Vettel w Rosji - czarna flaga. Wiadomo, że wtedy Go nie chcieli ukarać bo to był Rosjanin w stawce i niczym w piłce nożnej, sędziowie są pod presją z zewnątrz. W jedno w co wierze bardziej niż system punktów karnych w F1 to ostracyzm innych kierowców i zespołów, że o nareszcie płynącej krytyce o występach Maxa ze strony sędziego F1 i własnego zespołu (Horner) nie wspomnę. Tylko Helmut Marko jest niezmienny w swoich poglądach (oczarowaniu na talent) na temat Maxa, ale trudno, zakochani tak mają :D I to przede wszystkim powinien mieć na uwadze Ricciardo przed nowym sezonem/kontraktem.
marios76
16.04.2018 09:26
Punkty karne to kpina. Za zolta flage na treningu ktora niewiele szkodzisz, albo wcale... mozesz dostac tyle samo co za wyeliminowanie z wyscigu lidera i wplyw na wynik mistrzostw! Jaki sens ma kara, jezeli poszkodowany wychodzi na tym wiele gorzej niz szkodnik? I tu nie pizze tylko o ostatniej niedzieli. Bylo wiele deilnych zachowac kilku kierowcow a jakos przerwy zaden nie mial. Jezeli wiec nikt nie ma odebranego prawa jazdy ;) to system jest zly. Albo za kolizje wiecej punktow, albo zmniejszyc limit. PS przy glupocie ilosci punktow karnych za flagi, wiecej, duzo wiecej za kolizje, zwlaszcza te grozne, majace wplyw na wynik i glupie ataki! Pozwolic na walke kolo w kolo, ale eliminowac zachowania debilne.
MairJ23
16.04.2018 03:37
@Protonek @Pauree a czy Sainz nie jest caly czas "tylko" na wypozyczeniu w Renault.... czytalem cos o tym ale nie pamietam czy kontrakt z Renault juz obowiazuje czy dopiero od przyszlego roku. Bo bylo by wtedy logiczne ze to wlasnei on by wsiadl do bolidu Red Bulla. Ale tak jak mowie - jak ma juz kontrakt tylko z Renault to nie ma oczym mowic :)
Protonek
16.04.2018 02:56
@Pauree Buemi najbardziej chyba, bo wciąż związany z Red Bullem, ale Honda by mogła mieć pretensje.
Pauree
16.04.2018 02:29
Ciekawe kogo by wsadzili do bolidu, gdyby ktoś z czwórki VER/RIC/GAS/HAR musiałby odpocząć za nadmiar punktów karnych... Na razie im to nie grozi, ale kto by był pierwszy w kolejce?