Ricciardo dyktuje tempo w popołudniowym treningu F1 w Baku

Daniel Ricciardo zakończył na czele tabeli drugi piątkowy trening przed Grand Prix Azerbejdżanu. W czołowej piątce znalazły się także nazwiska Raikkonena, Verstappena, Bottasa i Hamiltona.

Podczas gdy kierowcy przygotowywali się do wyjazdu na okrążenia instalacyjne, Max Verstappen zmierzał w kierunku pomieszczeń gościnnych Red Bulla. Mechanicy austriackiego teamu kontynuowali odbudowę bolidu RB14 uszkodzonego w wyniku incydentu z porannej sesji.

Osiem minut po godzinie siedemnastej czasu lokalnego, Fernando Alonso uzyskał rezultat 1:46,093s. Na torze przebywał także Sebastian Vettel. Niemiec miał jednak wyraźne problemy z prowadzeniem się konstrukcji SF71 - najpierw wyjechał szeroko poza tor w pierwszym zakręcie, a następnie musiał ratować się wrzuceniem wstecznego biegu w wirażu numer trzy.

Po piętnastu minutach ani jednego kółka nie mieli na koncie wyłącznie Lewis Hamilton i wspomniany wcześniej Verstappen. Do ostrzejszej jazdy powoli przechodził Daniel Ricciardo - drugi z kierowców RBR wykręcił rezultat 1:43,947s, poprawiając osiągnięcie Valtteriego Bottasa z FP1. Na drugim miejscu ze stratą 1,2s znajdował się Vettel. Sfrustrowany dużym ruchem na torze był Lance Stroll. "Zawsze trafiam na innych kierowców. Nie mogę teraz przejechać czystego okrążenia" - informował przez radio Kanadyjczyk.

Gdy Hamilton w końcu pojawił się na torze bez zbędnej zwłoki pokonał szybkie kółko i wylądował na trzecim miejscu, 1,1s za Ricciardo. Kolejną próbę Brytyjczyk zmarnował, przestrzeliwując dohamowanie do wirażu numer osiem. Dwadzieścia minut po starcie treningu do pracy powrócił Verstappen. Hamilton z kolei dokonał dużych postępów - jadąc na miękkiej mieszance zbliżył się na 0,2s do przewodzącego klasyfikacji Ricciardo, który swój rekordowy wynik uzyskał podczas przejazdu na supermiękkich oponach. Na P3 awansował z kolei Esteban Ocon z Force India.

Kimi Raikkonen rozpoczął swoje szybkie kółko od rekordu w pierwszym sektorze, ale ostatecznie minął linię mety osiągając czwarty czas sesji. Nieco później na drugą lokatę przesunął się Bottas, tracąc do Ricciardo 0,5s. Verstappen mocno zblokował koła na dohamowaniu do jednego z zakrętów w pierwszym sektorze. Holender nie zjechał jednak do boksów na wymianę opon i na kolejnym okrążeniu zapewnił sobie ósmy czas. Ricciardo nadal korzystał z supermiękkich opon i podniósł poprzeczkę lidera do poziomu 1:43,512s. Verstappen także nie spuszczał tempa i po chwili był już na drugim miejscu, 0,4s za zespołowym kolegą. Stan ten nie utrzymał się zbyt długo - Bottas wyjechał na tor na ultramiękkich Pirelli PZero i ustanowił drugi czas, tracąc do lidera 0,058s.

Australijczyk także zaliczył symulację kwalifikacji - "fioletowe" ogumienie pozwoliło kierowcy z Perth umocnić się na pierwszym miejscu dzięki czasowi 1:43,017s. Strata Bottasa automatycznie wzrosła do poziomu mniej więcej 0,5s. Vettel nadal nie mógł porozumieć się ze swoim bolidem - tym razem Niemiec wyjechał poza tor w piętnastym zakręcie, marnując przejazd na ultramiękkim ogumieniu. Ricciardo nie przestawał zadziwiać swoim tempem i zszedł poniżej bariery 1m43s (1:42,816s). Wtedy to jednak na drugie miejsce przesunął się Raikkonen, z okrążeniem wolniejszym o zaledwie 0,048s.

Po przekroczeniu półmetku regulaminowego czasu FP2 zespoły zaczęły koncentrować się w większej mierze na przygotowaniach do wyścigu. Doszło jednak do pomniejszych przetasowań w klasyfikacji - Fernando Alonso znalazł się na szóstym miejscu, miesząc się w sekundzie straty do Ricciardo. Verstappen stopniowo zbliżał się do poziomu Australijczyka, ale nie był w stanie wywalczyć czasu, jaki dałby mu możliwość opuszczenia trzeciej pozycji. Tempo prezentowane przez czołową dziesiątkę było tym razem bardziej wyrównane niż w trakcie pierwszej sesji - mieściła się ona już nie w ponad 2 sekundach, a w 1,3s. Ciekawie wyglądały także porównania prędkości - Ricciardo zajmował w nich drugą pozycję (322,1 km/h). Pierwszy był Ocon (323,1 km/h).

Lider tabeli FP2 rozpoczął swój dłuższy przejazd od ultramiękkich opon, by następnie przejść na ultramiękkie. Odwrotną taktykę zastosowało Ferrari, gdzie Kimi Raikkonen pracował na miękkim, a Sebastian Vettel na supermiękkim ogumieniu. Uśredniając czasy osiągane nieco wcześniej przez czołówkę na ultramiękkich Pirelli PZero można było stwierdzić, że Verstappen, Ricciardo, Vettel i Raikkonen mieścili się w wysokich partiach 1m47s. O sekundę gorsze wyniki notowali reprezentanci Mercedesa.

Zbity był także dół TOP10, gdzie za Alonso znajdowali się Ocon, Sainz, Magnussen oraz Hulkenberg. Dopiero jedenastym czasem legitymował się Vettel. Gorzej szło po południu Williamsowi: Stroll był czternasty, a Sirotkin siedemnasty. Na samym dole tabeli po raz kolejny widniało nazwisko Stoffela Vandoorne'a. Gorszym czasem od Belga popisał się jedynie Marcus Ericsson. W ostatniej minucie Verstappen został poproszony przez inżyniera o wolny zjazd do boksów i utrzymywanie obrotów silnika poniżej poziomu 10 tysięcy na minutę.


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 27°C
Temperatura powietrza: 19°C
Prędkość wiatru: 2,0 m/s
Wilgotność powietrza: 62%
Sucho