Kimi Raikkonen zdobywa pole position na torze Monza
Podsumowanie kwalifikacji do wyścigu o Grand Prix Włoch na torze Monza
09.09.0615:22
10646wyświetlenia
Kimi Raikkonen po raz trzeci w tym sezonie okazał się najszybszym kierowcą w finałowym bloku kwalifikacji, zapewniając sobie tym samym 11 pole position w karierze. Fin, typowany na kierowcę Ferrari od przyszłego sezonu, pokonał obydwu reprezentantów stajni z Maranello na ich własnym podwórku, w tym Michaela Schumachera o - uwaga - zaledwie 0.002 sekundy.
Świetnie spisała się także ekipa BMW Sauber, a więc tym razem dobra postawa Nicka Heidfelda i Roberta Kubicy podczas treningów nie była tylko zasługą nowych opon. Heidfeld ostatecznie wywalczył doskonałą, trzecią pozycję startową, natomiast Kubica musiał zadowolić się szóstym miejscem, gdyż na swoim najszybszym kółku, pomimo najlepszego czasu w pierwszym sektorze, popełnił błąd w pierwszym zakręcie Lesmos i stracił około 0.3 sekundy. Tym niemniej jest to jego najlepsze osiągnięcie w kwalifikacjach i dobra pozycja wyjściowa do zdobycia jutro pierwszych punktów zaliczanych do mistrzostw świata.
W pierwszym bloku kwalifikacji najlepszy czas uzyskał Michael Schumacher, pokonując nieznacznie Fernando Alonso (Renault) i Heidfelda, natomiast Raikkonen uplasował się wówczas na czwartej pozycji, tracąc blisko 0.3 sekundy do najszybszego kierowcy. Przebieg pierwszego bloku zakłóciło pęknięcie lewej tylnej opony Bridgestone w bolidzie Sakona Yamamoto na prostej startowej. Kierowca Super Aguri nie stracił panowania nad autem i zdołał powrócić do boksów, ale był to dla niego koniec jazdy na dziś, natomiast sesja została wstrzymana na kilka minut ze względu na konieczność posprzątania toru. Później, w samej końcówce pierwszego bloku, Christian Klien (Red Bull) wpadł w poślizg w okolicy drugiej szykany i zatrzymał się na poboczu, co spowodowało wywieszenie żółtych flag, jednak żaden kierowca z czołówki nie stracił z tego powodu szansy na poprawę czasu.
Wśród pechowców, którzy nie zdołali załapać się do drugiego bloku kwalifikacji, znalazł się tylko jeden z lepszych kierowców - Mark Webber (Williams). Australijczyk z jakichś powodów nie umiał dogadać się dzisiaj ze swoim autem i do jutrzejszego wyścigu będzie musiał wystartować dopiero z 19 pozycji. Ponadto z dalszego udziału w kwalifikacjach odpadli kierowcy z zespołów MF1 Racing (P18, P20) i Super Aguri (P21, P22), a także Vitantonio Liuzzi (Toro Rosso). Włoch na własnym podwórku okazał się wolniejszy od zespołowego partnera Scotta Speed o 0.1 sekundy i wystartuje jutro z 17 pozycji.
W drugim bloku kwalifikacji jako pierwszy na torze pojawił się Robert Kubica, wykręcając od razu bardzo dobry czas poniżej jednej minuty i 22 sekund. Po chwili inni kierowcy z czołówki zaczęli coraz wyżej podnosić poprzeczkę, a najszybszy okazał się Massa, wykręcając rewelacyjny czas 1:21.225. Odpowiedź naszego kierowcy nie była duża gorsza - Polak na swoim drugim okrążeniu pomiarowym wykręcił 1:21.270! Tak świetnego występu Krakowianina na torze Monza chyba mało kto się spodziewał. Trzeci czas uzyskał Raikkonen, natomiast pierwszą piątkę zamknęli Michael Schumacher i Heidfeld. Ponadto do finałowego bloku kwalifikacji załapali się kierowcy z zespołów Renault i Honda, a także partner Raikkonena z zespołu McLaren, Pedro de la Rosa.
Do pierwszej dziesiątki nie zdołali się tymczasem załapać obydwaj kierowcy Toyoty, Jarno Trulli i Ralf Schumacher - temu pierwszemu do pokonania de la Rosy zabrakło zaledwie 0.046 sekundy. Włoch musi się więc zadowolić zaledwie 11 pozycją startową do domowego wyścigu, a towarzystwa w szóstym rzędzie startowym dotrzymywał mu będzie Nico Rosberg (Williams). Z 13 i 14 pozycji wystartują Ralf Schumacher i David Coulthard (Red Bull), natomiast ósmy rząd startowy utworzą Speed i Klien (Austriak ze względu na poślizg w pierwszym bloku i zgaśnięcie silnika nie pojawił się już więcej na torze).
W finałowym bloku kwalifikacji, decydującym o kolejności startowej najszybszych 10 kierowców, wszystko przebiegało zgodnie z planem do momentu pęknięcia lewej tylnej opony Michelin w bolidzie Alonso. Z tego powodu Hiszpan musiał ściąć pierwszą szykanę, ale przynajmniej nie wpadł na jadące przed nim Ferrari. Rozerwana opona doprowadziła jednak do niewielkiego uszkodzenia bolidu i Alonso nie był już tak szybki jak wcześniej. W dodatku stracił sporo czasu na dojechanie do boksów i ledwo zdążył rozpocząć swoje ostatnie okrążenie pomiarowe przed końcem czasu.
Aktualnemu mistrzowi świata udało się wywalczyć piątą pozycję startową, ale kilka godzin po kwalifikacjach stracił ją, gdyż stewardzi uznali, że spowolnił Massę w końcowych minutach trzeciego bloku. Hiszpan stracił w efekcie trzy najlepsze czasy i będzie musiał wystartować z 10 pozycji. Decyzja stewardów może mieć decydujący wpływ na rozstrzygnięcie walki o mistrzostwo - Alonso od Michaela Schumachera na cztery wyścigi przed końcem sezonu dzieli 12 punktów.
Massa musiał zadowolić się czwartą pozycją startową, a jego strata do Raikkonena i Michaela Schumachera wyniosła niewiele ponad 0.2 sekundy. Z trzeciego rzędu wystartują jutro Jenson Button (Honda) i Kubica, z czwartego - de la Rosa i Rubens Barrichello (Honda), a z piątego - Giancarlo Fisichella (Renault) i Alonso.
Świetnie spisała się także ekipa BMW Sauber, a więc tym razem dobra postawa Nicka Heidfelda i Roberta Kubicy podczas treningów nie była tylko zasługą nowych opon. Heidfeld ostatecznie wywalczył doskonałą, trzecią pozycję startową, natomiast Kubica musiał zadowolić się szóstym miejscem, gdyż na swoim najszybszym kółku, pomimo najlepszego czasu w pierwszym sektorze, popełnił błąd w pierwszym zakręcie Lesmos i stracił około 0.3 sekundy. Tym niemniej jest to jego najlepsze osiągnięcie w kwalifikacjach i dobra pozycja wyjściowa do zdobycia jutro pierwszych punktów zaliczanych do mistrzostw świata.
W pierwszym bloku kwalifikacji najlepszy czas uzyskał Michael Schumacher, pokonując nieznacznie Fernando Alonso (Renault) i Heidfelda, natomiast Raikkonen uplasował się wówczas na czwartej pozycji, tracąc blisko 0.3 sekundy do najszybszego kierowcy. Przebieg pierwszego bloku zakłóciło pęknięcie lewej tylnej opony Bridgestone w bolidzie Sakona Yamamoto na prostej startowej. Kierowca Super Aguri nie stracił panowania nad autem i zdołał powrócić do boksów, ale był to dla niego koniec jazdy na dziś, natomiast sesja została wstrzymana na kilka minut ze względu na konieczność posprzątania toru. Później, w samej końcówce pierwszego bloku, Christian Klien (Red Bull) wpadł w poślizg w okolicy drugiej szykany i zatrzymał się na poboczu, co spowodowało wywieszenie żółtych flag, jednak żaden kierowca z czołówki nie stracił z tego powodu szansy na poprawę czasu.
Wśród pechowców, którzy nie zdołali załapać się do drugiego bloku kwalifikacji, znalazł się tylko jeden z lepszych kierowców - Mark Webber (Williams). Australijczyk z jakichś powodów nie umiał dogadać się dzisiaj ze swoim autem i do jutrzejszego wyścigu będzie musiał wystartować dopiero z 19 pozycji. Ponadto z dalszego udziału w kwalifikacjach odpadli kierowcy z zespołów MF1 Racing (P18, P20) i Super Aguri (P21, P22), a także Vitantonio Liuzzi (Toro Rosso). Włoch na własnym podwórku okazał się wolniejszy od zespołowego partnera Scotta Speed o 0.1 sekundy i wystartuje jutro z 17 pozycji.
W drugim bloku kwalifikacji jako pierwszy na torze pojawił się Robert Kubica, wykręcając od razu bardzo dobry czas poniżej jednej minuty i 22 sekund. Po chwili inni kierowcy z czołówki zaczęli coraz wyżej podnosić poprzeczkę, a najszybszy okazał się Massa, wykręcając rewelacyjny czas 1:21.225. Odpowiedź naszego kierowcy nie była duża gorsza - Polak na swoim drugim okrążeniu pomiarowym wykręcił 1:21.270! Tak świetnego występu Krakowianina na torze Monza chyba mało kto się spodziewał. Trzeci czas uzyskał Raikkonen, natomiast pierwszą piątkę zamknęli Michael Schumacher i Heidfeld. Ponadto do finałowego bloku kwalifikacji załapali się kierowcy z zespołów Renault i Honda, a także partner Raikkonena z zespołu McLaren, Pedro de la Rosa.
Do pierwszej dziesiątki nie zdołali się tymczasem załapać obydwaj kierowcy Toyoty, Jarno Trulli i Ralf Schumacher - temu pierwszemu do pokonania de la Rosy zabrakło zaledwie 0.046 sekundy. Włoch musi się więc zadowolić zaledwie 11 pozycją startową do domowego wyścigu, a towarzystwa w szóstym rzędzie startowym dotrzymywał mu będzie Nico Rosberg (Williams). Z 13 i 14 pozycji wystartują Ralf Schumacher i David Coulthard (Red Bull), natomiast ósmy rząd startowy utworzą Speed i Klien (Austriak ze względu na poślizg w pierwszym bloku i zgaśnięcie silnika nie pojawił się już więcej na torze).
W finałowym bloku kwalifikacji, decydującym o kolejności startowej najszybszych 10 kierowców, wszystko przebiegało zgodnie z planem do momentu pęknięcia lewej tylnej opony Michelin w bolidzie Alonso. Z tego powodu Hiszpan musiał ściąć pierwszą szykanę, ale przynajmniej nie wpadł na jadące przed nim Ferrari. Rozerwana opona doprowadziła jednak do niewielkiego uszkodzenia bolidu i Alonso nie był już tak szybki jak wcześniej. W dodatku stracił sporo czasu na dojechanie do boksów i ledwo zdążył rozpocząć swoje ostatnie okrążenie pomiarowe przed końcem czasu.
Aktualnemu mistrzowi świata udało się wywalczyć piątą pozycję startową, ale kilka godzin po kwalifikacjach stracił ją, gdyż stewardzi uznali, że spowolnił Massę w końcowych minutach trzeciego bloku. Hiszpan stracił w efekcie trzy najlepsze czasy i będzie musiał wystartować z 10 pozycji. Decyzja stewardów może mieć decydujący wpływ na rozstrzygnięcie walki o mistrzostwo - Alonso od Michaela Schumachera na cztery wyścigi przed końcem sezonu dzieli 12 punktów.
Massa musiał zadowolić się czwartą pozycją startową, a jego strata do Raikkonena i Michaela Schumachera wyniosła niewiele ponad 0.2 sekundy. Z trzeciego rzędu wystartują jutro Jenson Button (Honda) i Kubica, z czwartego - de la Rosa i Rubens Barrichello (Honda), a z piątego - Giancarlo Fisichella (Renault) i Alonso.
KOMENTARZE