Bottas gotowy zaakceptować polecenia zespołowe Mercedesa

Fin jest jednak przekonany, że Mercedes nie pozbawi go szansy ewentualnej walki o zwycięstwa.
31.08.1810:42
Nataniel Piórkowski
1096wyświetlenia
Embed from Getty Images

Valtteri Bottas przyznaje, że jest gotów zaakceptować polecenia zespołowe Mercedesa.

Fin nie wygrał w tym roku ani jednego wyścigu i nie ma już większych szans na włączenie się do walki o mistrzowską koronę. Kierowca z Nastoli traci do Lewisa Hamiltona 87 punktów, a w klasyfikacji generalnej ustępuje także kierowcom Ferrari: Sebastianowi Vettelowi i Kimiemu Raikkonenowi.

Jeśli sytuacja jest jasna i najlepszą rzeczą dla zespołu jest zdobycie obu mistrzowskich tytułów to to rozumiem. Nikt nie chce znajdować się w takiej sytuacji, ale jeśli realia będą takie, że nie będę mógł zdobyć mistrzostwa, to oczywiście będę chciał pomóc zespołowi - stwierdził Bottas.

Przez ostatnie sezony Mercedes pozwalał swym kierowcom na otwarta rywalizację. W świetle postępów dokonanych w ostatnich miesiącach przez Ferrari stajnia z Brackley została zmuszona do zmiany swej wewnętrznej polityki, czego dowodem były polecenia wydawane Bottasowi podczas wyścigów w Niemczech i na Węgrzech. Należy jednak mieć na uwadze, że były one pochodną okoliczności zaistniałych w trakcie rywalizacji, a nie bezpośrednią taktyką zaaranżowaną przez Mercedesa.

Jeśli w ten weekend będę miał tempo, aby wygrać wyścig, to jestem przekonany, że zespół przyjrzy się sytuacji. Nie sądzę, że całkowicie stracę możliwość walki o zwycięstwa, nawet jeśli będę miał tempo, aby dowieźć je do mety. Wszystko zależy od sytuacji - na przykład jeśli będzie możliwość uniknięcia podkradania przeze mnie punktów lub tracenia punktów przez Lewisa. Ufam zespołowi. Mercedes wykazuje względem mnie duży szacunek. Szanują obu kierowców. Nie postąpiliby w sposób zbyt brutalny.

KOMENTARZE

2
Pietrek
31.08.2018 10:46
[quote]Mercedes nie pozbawi go szansy ewentualnej walki o zwycięstwa.[/quote] Taaaa. Pozbawił go szansy podczas GP Wielkiej Brytanii i Niemiec.
derwisz
31.08.2018 10:35
Walteri Bottas to typowy pomagier, Zupelnie nie rozumiem tych jego dywagacji o zwycięstwach. Jest zdecydowanie słabszym kierowcą od Hamiltona. Widać, ze dawno się z tym faktem pogodził, a skoro jest zdecydowanie i bezdyskusyjnie słabszym kierowcą to ma dwa wyjścia: odejść do innego zespołu by tam spróbować powalczyć o miano numeru jeden albo ... no właśnie zostać pomagierem Lewisa. Mercedes ma pożytek z Bottasa wyłącznie w roli pomagiera. Gdyby najważniejszym kryterium były umiejętności i zatrudnianie najlepszych to Bottas dawno straciłby miejscówkę w Mercedesie bo jego poziom sportowy jest po prostu zbyt niski jak na zespól z top 2 F1.