Salo: Pojawiają się plotki, że Raikkonen mógłby nabyć udziały w Sauberze
Według Fina współpraca z ekipą z Hinwil może okazać się korzystna dla mistrza świata z 2007 roku.
12.09.1812:01
2555wyświetlenia
Embed from Getty Images
Mika Salo sugeruje, że Kimi Raikkonen mógłby zostać współwłaścicielem Saubera.
Już w trakcie wyścigowego weekendu na Monzy były kierowca F1 donosił, że mistrz świata z 2007 roku może podpisać dwuletni kontrakt z Sauberem i otrzymać pakiet udziałów w szwajcarskim zespole.
We wtorek oficjalnie potwierdzono, że Fin dołączy od kolejnego sezonu do ekipy z Hinwil zajmując miejsce Charlesa Leclerca, który podpisał kontrakt z Ferrari.
Sauber stał się kuszącym pracodawcą po transformacji, jaką przeszedł w związku z nawiązaniem współpracy z Alfą Romeo oraz skutecznymi rządami Frederica Vasseura.
Mika Salo sugeruje, że Kimi Raikkonen mógłby zostać współwłaścicielem Saubera.
Już w trakcie wyścigowego weekendu na Monzy były kierowca F1 donosił, że mistrz świata z 2007 roku może podpisać dwuletni kontrakt z Sauberem i otrzymać pakiet udziałów w szwajcarskim zespole.
We wtorek oficjalnie potwierdzono, że Fin dołączy od kolejnego sezonu do ekipy z Hinwil zajmując miejsce Charlesa Leclerca, który podpisał kontrakt z Ferrari.
Formuła 1 to biznes, a nazwisko Kimiego przyciąga sponsorów, finanse i gwarantuje lepszą bazę budżetową. To wielka sprawa dla Saubera- przekonywał Salo.
Oczekiwania nie stoją na zatrważająco wysokim poziomie, więc Kimi może ścigać się bez presji. Może będzie mógł jeździć nieco bardziej zrelaksowany. Pojawiają się także doniesienia, że Kimi mógłby nabyć udziały w Sauberze. Moim zdaniem chodzi o coś więcej niż samo ściganie- dodał.
Sauber stał się kuszącym pracodawcą po transformacji, jaką przeszedł w związku z nawiązaniem współpracy z Alfą Romeo oraz skutecznymi rządami Frederica Vasseura.
Prawdopodobnie rok temu Kimi nie zdecydowałby się na taki krok- przyznał twórca ekipy z Hinwil, Peter Sauber.
Już na Monzy słyszałem o takiej możliwości. To co dzieje się teraz jest świetnym sygnałem dla zespołu i fanów- dodał.
KOMENTARZE