Todt: Bottas wykazał się większym zdyscyplinowaniem niż Barichello

Francuz chwali Mercedesa za otwartość w przekazaniu polecenia zespołowego w GP Rosji.
05.10.1803:24
Nataniel Piórkowski
1428wyświetlenia
Embed from Getty Images

Jean Todt uważa, że Valtteri Bottas wykazał się dużym zdyscyplinowaniem wypełniając polecenie oddania prowadzenia w wyścigu o GP Rosji Lewisowi Hamiltonowi.

Todt sam znalazł się w ogniu krytyki za wydany w 2002 roku Rubensowi Barichello nakaz ustąpienia miejsca Michaelowi Schumacherowi w rywalizacji o zwycięstwo w Grand Prix Austrii.

Widziałem co się stało. To była szczera i uzasadniona decyzja. Różnica jest taka, że Bottas był bardziej zdyscyplinowanym kierowcą niż Barichello w Austrii w sezonie 2002 - przekonywał Francuz w rozmowie z dziennikarzem La Gazzetta dello Sport.

Wszelkie rozmowy na ten temat nie mają żadnego znaczenia. Taktyka zespołów jest częścią Formuły 1. Jedyna istotna kwestia to to, że zespół nie ukrywał tego przed osobami śledzącymi wyścig. Nigdy nie czerpałem przyjemności z wykorzystywania tego typu taktyki, ale zawsze starałem się ze szczerością obchodzić z tymi epizodami - powiedział obecny prezes FIA.

Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff podkreślał, że Bottas jest gotowy do kolejnych poświęceń, aby pomóc Hamiltonowi w zdobyciu piątego w karierze tytułu mistrza świata.

Były zespołowy partner Brytyjczyka - Nico Rosberg, zwraca jednak uwagę na inną kwestię. Czymś bardzo złym jest sytuacja, w której jesteś określany kierowcą numer dwa. Twoja pewność siebie spada i trudno poradzić z tym sobie mentalnie. Mam nadzieję, że w ostatnich wyścigach sezonu Valtteri odnotuje kilka naprawdę dobrych występów.

KOMENTARZE

6
THC-303
05.10.2018 02:25
Różnica między tymi sytuacjami jest jednak bardzo duża. Rosja 2018 to zupełnie inny etap mistrzostw niż Austria 2002, wtedy obaj kierowcy wciąż mieli teoretyczne szanse na mistrzostwo. I w niczym tu nie przeszkadza fakt, że "i tak było wiadomo, że Schumacher jest lepszym kierowcą". Mercedes rok temu na Węgrzech też wiedział, że Hamilton jest lepszym kierowcą, ale pozycję Bottasowi oddał. Dodatkowo w 2002 Schumacher już na etapie Austrii miał pokaźną przewagę punktową nad rywalami i nie było nikogo, kto mógłby (jak Vettel Hamiltonowi obecnie) odebrać mu tytuł.
macko93
05.10.2018 09:52
@piro No ale statystyki mówią same za siebie.
piro
05.10.2018 09:05
@macko93 niemożliwe? Sezony 2014 i 2015 gdzie gdyby nie wypadki losowe Merc zrobiłby to samo. W sezonie 2014 gdyby nie wypadki losowe byłby pierwszym w historii teamem który miałby dwóch kierowców na podiach w każdym wyścigu. Po prostu w 2002 Schumi miał tyle szczęścia że nie doznał żadnego DNFa. Ale jeżeli chodzi o dominację to mimo wszystko Merc w tych dwóch sezonach nie miał konkurencji.
macko93
05.10.2018 07:27
@JuJu_Hound W 2002 roku - ten bolid Ferrari był iście kosmiczny, a Schumacher dokonał niemożliwego. Bo we wszystkich GP w tamtym sezonie stanął na podium - co w obecnych czasach jest to niemożliwe.
JuJu_Hound
05.10.2018 06:29
Nazwa mistrzowskie auto funkcjonuje dopiero po ostatnim wyscigu sezonu. W trakcie sezonu moze sie okazac ze ktos moze okazac sie lepszy niz pretendent (Ferrari, McLaren 2007). Dlatego stosowanie polecen zespolowych bedzie funkcjonowalo zawsze, wazne jednak zeby nie robic tego tak jak Ferrari w 2001 ale jak mowi Jean Todt, Rubens zrobil to tak zeby wygladalo to najgorzej jak to mozliwe. I dobrze :)
nickolas
05.10.2018 04:47
Sęk w tym że Ferrari miało wtedy mistrzowskie auto, a mimo to zagrali bojaźliwie chroniąc kierowcę nr 1, bądź wręcz jeszcze gorzej - pokazali że grają tylko na Schumiego podrasowując jego statystyki i ego. Znieważyli własnego kierowcę 2 bez skrępowania. Hmm, w sumie nie wiem czemu używam liczby mnogiej. Przecież to Todt we własnej pokrętnej osobie jest za to odpowiedzialny. ...właściwie, reasumując to co napisałem, to samo się tyczy Wolfa