Ricciardo: Czuję bezradność po kolejnej awarii

Australijczyk przyznał, że ma już dość bolidu Red Bulla. "Niech jeździ nim sobie Gasly".
29.10.1800:13
Nataniel Piórkowski
5472wyświetlenia
Embed from Getty Images

Daniel Ricciardo czuje bezradność po tym, jak stracił szansę na podium w Grand Prix Meksyku z powodu kolejnej w tym sezonie usterki technicznej.

Australijczyk rozpoczynał rywalizację z pierwszego pola startowego. Po słabym starcie stracił szansę na walkę o zwycięstwo, ale dzięki strategii jednego pit stopu zyskał szansę finiszu na drugiej pozycji.

Na sześćdziesiątym okrążeniu kierowca Red Bulla zgłosił pierwsze problemy z działaniem jednostki napędowej, a wkrótce po tym zatrzymał swój bolid na poboczu pierwszego zakrętu.

Mówiąc o swoich odczuciach po wyścigu, Ricciaro stwierdził, że najlepszym słowem je opisującym jest bezradność. To chyba najlepsze słowo. Kolejny problem z tym bolidem... Od dłuższego czasu nie zaliczyłem czystego weekendu. Nawet dzisiaj... Próbne starty szły nam w porządku przez cały weekend, a do wyścigu ruszyłem bardzo słabo. W niedzielę zawsze dzieje się coś, czego nie potrafię nawet wytłumaczyć. Nie wiem.

Szczerze mówiąc, w sytuacji w jakiej obecnie się znajduję, nie widzę sensu brania udziału w dwóch ostatnich wyścigach sezonu. Bolid... Niech jeździ nim sobie Gasly. Ja już z tym kończę.

Szef Red Bull Racing - Christian Horner zasugerował w rozmowie z telewizją Sky Sports F1, że w bolidzie Ricciardo doszło do usterki układu hydraulicznego. Musimy poczekać na bolid, ale widzieliśmy, że wydobywał się z niego dym. Wszystko wydarzyło się na dziesięć okrążeń przed metą. Jest mi bardzo szkoda Daniela, bo jechał świetny wyścig na zużytych oponach i trzymał za sobą Sebastiana. Nie mogliśmy zrobić nic innego. Musieliśmy podjąć decyzję o wycofaniu z wyścigu.

KOMENTARZE

32
RY2N
30.10.2018 12:54
@christoff.w popatrz na fakty: 1. RedBull w przeszłości jawnie przyznawał się do zabierania lepszych części zawodnikowi nr 2 i dawania ich zawodnikowi nr 1 2. RedBull w przeszłości wprowadzał nowe rewolucyjne rozwiązania najpierw do bolidu zawodnika nr 1 (dmuchany dyfuzor) 3. setup bolidów RB był ewidentnie różny w ostatnim GP (w Mercedesie i Ferrari był jednakowy pomiędzy zawodnikami 1 i 2) @Haifisch7734 wygląda to na propagandówkę zrobioną na szybko przez kogoś inspirowanego przez RedBulla, niestety na bakier z prawdziwą statystyką (choćby to, że liczba wyścigów przed ogłoszeniem odejścia RIC (12) jest prawie 2x większa niż po (7) stąd nie można się chwalić że liczba awarii jest taka sama przed i po bo ewidentnie jest to dowód na tezę przeciwną tzn. że awaryjność wzrosła dwukrotnie). W każdym bądź razie ja na miejscu szefa RedBulla pewnie zrobiłbym tak samo tzn. wiedząc że w WCC nie mam szansy na 2 miejsce, ani że nie spadnę na 4 - potraktowałbym bolid Ricciardo w GP jako świetną testówkę. Ricciardo naprawdę nie jest głupi i skoro po poprzednim GP rozpie...la pięścią kontener RedBulla, a po ostatnim GP mówi, że tym bolidem to sobie może jeździć Gassly to musi być coś na rzeczy.
pluto
30.10.2018 11:40
a ja napisze krótko - RBR stawiał na VET bo był ich wychowankiem i chcieli zdobyc PR na świecie że ich człowiek został mistrzem świata. Taka jest filozofia tego koncernu -stawiaja tylko na swoich wychowanków,Webber był ostatnim u nich kierowcą z zewnatrz.Nawet teraz nie maja kierowców do STR i odkurzają dawnych kierowców mimo że na rynku są WEH czy VAN
christoff.w
29.10.2018 10:34
Karma a la Renault. A wy się tu rozwodzicie... Webberujecie itp... 😁
Haifisch7734
29.10.2018 06:46
Ludziom się po prostu nudzi i wymyślają teorie spiskowe. Ten film jest dobrą "reakcją" na te teorie: https://www.facebook.com/wtf1official/videos/1723975394397482/?__xts__[0]=68.ARBRQs9Hiy7Y2o5nlTjugt2Na2LM-lhhSNGbdHw2M0I3SOUocbnqV3SyM3rQ0VF-hF-lgBWhtTXwtoCU5Cz23p416lI9r7yfOIPmrJlLjOs76GkOARy6cLTOeweVkGScGBuj3ibMm1W_FdeOVYJBcUBdoZUAMKAcfeHvI7MtW0qcmzwl3sDHHXVjO5s2y9eSQKDc6tb-GOnGwDBfElA4pdls6WD9eUS68snx4sf7US3fLyPy6IgVCmrQiTJd84PB-gV4&__tn__=-R
derwisz
29.10.2018 06:19
logicznie? Chyba chodziło ci o to by uzasadnić dlaczego nie chcieli by kierowca odchodzący okazał się być lepszym od tego który pozostaje i jest namaszczony na lidera i przyszłego mistrza świata. :) Jak tak się złożyło, ze od wielu wyścigów mniej wiecej od czasu kiedy RBR postanowiło wyraźnie i zdecydowanie postawić na VER los pod postacią "złośliwości" przedmiotów martwych nie pozwala na bezpośrednią rywalizację tych dwóch kierowców. A wracając do logicznych uzasadnień wspierania jednego przeciwko drugiemu: chociażby po to aby VER zaczął pisać swoją historię kolejnymi historycznymi rekordami. To wszystko przełoży się na pozycje marketingowe. Poza tym uniknęli zbliżenia punktowego do ich lidera, kierowcy który odchodzi i który z założenia musi okazać się gorszym bez żadnej wątpliwości, no bo jak by to wyglądało gdyby prosperująca firma nie potrafiła zatrzymać u siebie lepszego pracownika i pozwoliła mu odejść do konkurencji? ;). Innym uzasadnieniem może być chęć uniknięcia kolejnego starcia miedzy tymi kierowcami. Wszak wszystkim wiadome jest, ze Max nie umie przegrywać i woli wyeliminować siebie i rywala niż dać się wyprzedzić szybszemu (zwłaszcza jezeli miałby to byc najwiekszy rywal jakim zawsze jest kolega z zespołu). ;)
bartoszcze
29.10.2018 05:47
[quote="derwisz"]Opatrznośc czuwała nad planami RBR[/quote] W ten sposób że załatwiła im awarię silnika na prowadzeniu w tym samym wyścigu kiedy Webbo poszedł się tulić do ściany xD [quote]Taka pewność że tytuł zdobędzie VET a nie WEB była możliwa tylko dlatego[/quote]Specjalnie kazali się Kangurowi zakwalifikować w Abu Zabi na szóstym miejscu! I w ogóle zawsze być wolniejszym od partnera (ale szybszym od innych? to dopiero maestria!) PS Przed wyścigiem w Meksyku VER miał w generalce 45 pkt przewagi nad RIC, spróbuj uzasadnić logicznie dlaczego mieli starać się żeby to właśnie kierowca będący niżej w tabeli wygrał wyścig - bo przecież Webber... xD
derwisz
29.10.2018 05:38
@bartoszcze Opatrznośc czuwała nad planami RBR, gdyby WEB nie przywalił w ścianę to znaleźliby inny sposób na to żeby postawić na swoim czyli zeby to VET sięgnął po mistrzowski tytuł. Przecież o tym tytule dla Sebastiana mówili nawet wtedy kiedy Webber maił nad nim dwadzieścia kilka punktów przewagi a do końca pozostawało kilka wyścigów i VET aby dopiąć swego w praktyce musiał liczyć na błędy Webbera i pomoc innych kierowców. Taka pewność że tytuł zdobędzie VET a nie WEB była możliwa tylko dlatego, że zespól wiedział jak pomóc jednemu a zaszkodzić drugiemu. Ty pewnie wierzysz, że VER nagle podniósł swoje umiejętności i nagle zaczął deklasować RIC? ;) W poprzednich wyścigach ścigali się na torze jak równy z równym, a nawet RIC był lepszym (szybszym) kierowcą czego dowodem była kolizja podczas próby wyprzedzania na torze która zakończyła udział obydwóch RBR w wyścigu. A wczoraj w Meksyku co widzieliśmy? Obaj teoretycznie jechali na takim samym sprzęcie i co? Max bez problemu odjechał Lewisowi na 12 sekund podczas gdy R RIC nie był w stanie zbliżyć się do HAM. Ja widzę to tak: w RBR odrobili zadanie domowe i drugi raz nie popełnili błędu z Q kiedy pozwolono by RIC niespodziewanie zdobył PP. Na wyścig bolid Australijczyka był już odpowiednio przygotowany by nie tylko na starcie ale i w dalszej części wyścigu nie był w stanie sprawić problemów Maxowi.
bartoszcze
29.10.2018 05:14
[quote="derwisz"]12 wrzesnia po GP BELGII[/quote] Jakbyś próbował rejestrować fakty, to byłoby Ci prościej -w pierwszym komentarzu napisałem:[quote]w 2010 Webber prowadzenie w generalce przejął na Monzy i miał wtedy nad Vettelem 24 pkt przewagi[/quote] A fakt że Webber nie potrafił pojechać dobrze kwalifikacji (i przywalił w ścianę w Korei) to na pewno wina Vettela, Red Bulla i jeszcze pewnie Renault. W końcu przed ostatnim wyścigu sezonu zdążył stracić prowadzenie w generalce.
derwisz
29.10.2018 05:04
@bartoszcze 12 wrzesnia po GP BELGII https://www.f1wm.pl/php/rel_gen.php?dzial=16&rok=2010&nr=14 1 WEB 187 5 VET 163 Webber patrząc na generalke praktycznie przez cały sezon był zdecydowanym numerem 1 w RBR a był traktowany jak numer 2, Vettel ostatecznie wyprzedził go dopiero w ostatnim wyścigu i sięgnął po tytuł. [quote]A że Webberowi nikt nie chciał oferować dłuższego kontraktu, to rzeczywiście dowód spisku :D[/quote] Już w połowie sezonu wiedzieli że Webber nie ma prawa zostac mistrzem świata? Bo komu jak komu ale mistrzowi świata nie oferowaliby ochłapu w postaci 1 rocznego kontraktu. A w tamtym czasie kariera Webbera daleka była od zakończenia bo później kilkukrotnie przedłużano z nim kontrakt (zawsze traktując go jako pomagiera). P.S. W poprzednim wpisie podalem złego linka do artykułu o checi przedłużenia kontraktu z Vettelem. https://www.f1wm.pl/php/news_id-16813.html i tu chodzilo o to, ze juz wtedy w połowie sezonu 2010 zapadła decyzja o przedłużeniu wygasającego w 2012 kontraktu z Niemcem na kolejne 3 lata czyli do 2015. Konsekwencje tej decyzji dla statusu obu walczących o WDC kierowców były oczywiste. Podobną sytuacje mamy dziś między RIC i VER. RBR wie jak skutecznie "lansować" produkt na który postawiło.
bartoszcze
29.10.2018 04:55
[quote="derwisz"]3 czerwca 2010 czyli połowa sezonu RBR otwarcie mówi zamierza przedłużyć kontrakt z Vettelem na wiele lat[/quote] W sierpniu 2009 przedłużyli z nim do końca 2011 z opcją na 2012. https://www.telegraph.co.uk/sport/motorsport/formulaone/redbull/6066813/Sebastian-Vettel-extends-Red-Bull-deal.html 15 punktów przewagi... zaiste gigantyczna różnica przy dwunastu wyścigach do końca sezonu :-)))) A że Webberowi nikt nie chciał oferować dłuższego kontraktu, to rzeczywiście dowód spisku :D
derwisz
29.10.2018 04:28
słabe starty były potrzebne żeby Vettel mógł dogonić Webbera. Zaraz po tym jak Webber zanotował swoja największa przewagę w generalce a Vettel ze znaczna strata był bodajże 4 czy 5 pojawiły sie głosy z obozu RBR ze to Vettel będzie mistrzem świata a nie Webber. No i RBR dopięło swego, miało zdecydowanie najlepszy bolid w stawce więc jednym z głównych problemów było zniwelowanie strat do Webbera. Jak się okazało rozwiązali to w sposób mistrzowski. ;) W 2010 szczytem wszystkiego było zabranie Webberowi w Silverstone skrzydła bo potrzebował go Vettel. a co do przedłuzenia kontraktu: https://www.f1wm.pl/php/news_id-16813.html 3 czerwca 2010 czyli połowa sezonu RBR otwarcie mówi zamierza przedłużyć kontrakt z Vettelem na wiele lat, podczas gdy Webberowi oferują jedynie kontrakt jednoroczny. W tym momencie klasyfikacja generalna przedstawiała się tak: https://www.f1wm.pl/php/rel_gen.php?rok=2010&nr=7&dzial=16 1.Webber 93 pkt 5. Vettel 78 pkt
DBR
29.10.2018 04:00
A gdzie tu widzisz sprzeczność. Na wyścig przy równej klasie bolidu wystarczy setup startu i wsparcie zespołu dla tego pierwszego. W kwalifikacjach też można kombinować i "wspierać" .
MairJ23
29.10.2018 03:59
@RY2N mowisz o sytuacji z Webberem na silverstone... zreszta Mark wygral ten wyscig na przekor RBR :)
bartoszcze
29.10.2018 02:41
[quote="derwisz"]nagle po podpisaniu wieloletniego kontraktu z VET[/quote] Tylko: - Red Bull przedłużał kontrakt w Vettelem w sierpniu 2009, a potem w marcu 2011, - w 2010 Webber prowadzenie w generalce przejął na Monzy i miał wtedy nad Vettelem 24 pkt przewagi - Webber od Monzy przegrał wszystkie kwalifikacje z Vettelem, zatem słabe starty na pewno decydowały o jego przegranych... Ale niech fakty nam nie przeszkadzają w teoriach spiskowych xD
derwisz
29.10.2018 02:18
Jak juz mowa o webberyzacji. O ile sobie przypominam sa tu pewne analogie. Na kilka GP przed końcem pierwszego mistrzowskiego sezonu Webber był zdecydowanym liderem generalki, VET wówczas był kilka pozycji niżej. I nagle po podpisaniu wieloletniego kontraktu z VET zaczeły się problemy Webbera ze sprzetem i co ciekawe również ze startami. Nagle okazało się , ze Webber który wcześniej stratował co najmniej przyzwoicie teraz całkowicie zatracił tę umiejętność. Podobna sytuacja z Ricciardo. Też był zdecydowanym liderem zespołu i nagle po tym jak się okazało ze zespól podpisuje wieloletni i lukratywny kontrakt z VER sytuacja odwraca się. Od tej chwili to tylko Holender zdobywa punkty a za Australijczykiem ciągnie się niekończąca się passa usterek i defektów. Nagle okazuje się, że jest on w każdym elemencie słabszy od Maxa. Nawet starty zaczął partolić niczym Webber. I jak tu nie mówić o webberyzacji i nie snuć teorii spiskowych? W RBR nikt nie rozpaczał z kolejnego defektu RIC, wyobrażam sobie co by było gdyby pech spotkał VER i gdyby nagle okazało się, że RIC jeszcze ma szanse na dogonienie i przegonienie Maxa w generalce. ;)
iceneon
29.10.2018 11:05
[quote="Ricciardo"]„Szczerze mówiąc, w sytuacji w jakiej obecnie się znajduję, nie widzę sensu brania udziału w dwóch ostatnich wyścigach sezonu. Bolid... Niech jeździ nim sobie Gasly. Ja już z tym kończę”. [/quote] Daniel https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
marios76
29.10.2018 10:24
@bartoszcze Pojdzie na L4 jak Kimi w Lotusie ;) Depresja wypisz wymaluj! :)
B4rta7
29.10.2018 10:08
Po tych wpadkach widać, że Red Bull pod przewodnictwem Hornera to niezbyt profesjonalny zespół. Nie dziwi więc to, że Daniel postanowił zmienić otoczenie. "Kto nie jest z nami, ten jest przeciwko nam" Możliwe że po ogłoszeniu swojej decyzji o zmianie teamu dostał jasny sygnał, że jeśli chce finiszować na dobrym miejscu to niech sam sobie zbuduje bolid i zmienia w nim opony, bo wszystkie zasoby przechodzą na bolid nr1. Tak to wygląda z zewnątrz.
sneer
29.10.2018 09:27
@jpm3 To nie tak działa. Wystarczy, że nie dołożą powiedzmy kolejnego pół miliona do tego, żeby bolid był dopieszczony. Trzecie miejsce już mają, nikt im nie zabierze. Po co przepłacać?
Zomo
29.10.2018 09:25
Jak nie rozumiecie co znaczy marketinig na setki mln $ to radze cofnac sie 3 dni w newsach i zobaczyc co bylo glownym tematem po sobotnich kwalifikacjach. Nie to ze zdobyl je Ricciardo ale to ze Max nie pobil rekordu Vettela. Te wszystkie wasze dziesiatki milionow $ wydane na zwyciestwo Ricciardo byly dla Red Bulla guzik warte, bo ich maskotka nie osiagnela targetu marketingowego. Ricciardo oczywiscie nie przestanie jezdzic chociazby dla tego ze ma prawo jezdzic i moze to zrobic dla wlasnej frajdy. Obawiam sie jednak ze nie ma kontroli nad tym czy bedzie dojezdzal bo zespol widzi ze sie nie slucha i dojezdza przed pupilkiem.
DBR
29.10.2018 08:53
[quote="jpm3"]firma Red Bull płaci Danielowi z 10 mln EUR, opracowanie auta kosztuje kilkadziesiąt mln EUR , firma utrzymuje setki pracowników, żeby drugi kierowca nie dojeźdzał do mety, bzdura?[/quote] Toż dlatego nie mówię o usterce, a jedynie takiej a nie innej procedurze startowej. Przy dyspozycji RBR takiej jak w Meksyku jak było widać i tak zapewne pozwoliłby Ricciardo na zajęcie drugiego miejsca pomimo słabego startu - wypisz wymaluj RBR za Vettela i Webbera.
RY2N
29.10.2018 08:53
W zasadzie nigdy nie wierzę w teorie spiskowe, ale RedBull już wielokrotnie pokazał jak uczynić dobrego zawodnika numerem 2 a następnie go upokorzyć. Były w tym zespole w poprzednich latach takie sytuacje, że jeśli jakaś część została tylko w jednej sztuce i to akurat u zawodnika nr 2 (bo zawodnik nr 1 swoją zniszczył) to zabierali ją i dawali zawodnikowi nr 1. Skoro nie wstydzili się tego wtedy i publicznie informowali to czemu sądzicie, że tak się nie dzieje również teraz kiedy już wiadomo że RIC odchodzi do najsilniejszego konkurenta? Wystarczy wprowadzić politykę że VER dostaje wszystkie nowe komponenty nawet jeśli poprzednie nie wykazują żadnych cech zużycia (oczywiście oprócz tych, których użycie jest monitorowane przez FIA) a RIC nie. Poza tym jeśli jakaś część jest przekonstruowana, ale nie wiadomo czy działa to też lepiej ją wypróbować w bolidzie Ricciardo. Zrozumcie mnie dobrze - ja nie sugeruję że celowo wywołują awarie, bo to absurd. Poza tym wydaje mi się że bolid RIC w Meksyku był inaczej ustawiony niż VER - według czasów sektorów VER miał lepsze parametry na prostych w sekcji 1 a RIC w krętej sekcji 2. Dlatego Daniel długo broniąc się przed Vettelem prawdopodobnie przegrzał / zajeździł jednostkę napędową. Kolejną rzeczą która może wpływać na osiągi Ricciardo jest niedopuszczanie go do tajemnic konstrukcji RedBulla. Tak było w czasach Webbera i Vettela, kiedy to Vettel pierwszy wiedział o dmuchanym dyfuzorze i w pierwszej wersji kiedy jeszcze silnik sam nie tłoczył dodatkowych spalin w dyfuzor w zakręcie, Vettel robił to przez uchylanie gazu w zakręcie. Webber wtedy nie miał o niczym pojęcia i jeździł normalnie bez dotykania gazu przed szczytem zakrętu. Nietrudno mi sobie wyobrazić, że osiągi Maksa wynikają z większej wiedzy o najnowszych zastosowanych patentach w bolidzie, a Ricciardo próbuje to kompensować używając trybu maksymalnej mocy.
marios76
29.10.2018 08:44
@jpm3 A Verstappenowi placa ponad 30, po to zeby Ricciardo wygrywal? Tylko odbijam pileczke ;) Cos nie gra i dlatego Daniel postanowil odejsc z mocnego zespolu. Zdaje sobie sprawe, ze Max jest dla nich nr 1 i on tego nie zmieni... a czy tu snuc teorie spiskowe? Jak pisalem, ze Perez jest lepszy od Hulkenberga w Force India, to pisano ze nie, tylko Perez byl faworyzowany... z nikogo sie nie smialem, kazdy ma prawo do wlasnej oceny sytuacji, blednej czy nie ;)
mbg
29.10.2018 08:41
L4 u zaprzyjaznionego lekarza i wolne do konca roku ;)
guzbi
29.10.2018 08:40
@pluto Max jest szybszy i pokazują to kwalifikacje, w których jest (mogę się mylić) 14-5 dla Maxa. I popieram słowa @jpm3 - już to widzę jak RBR "specjalnie sabotuje" SWÓJ bolid, który zbudowali, zapłacili za silnik, zapłacili Danielowi oraz całej ekipe. I przekaz medialny byłby też inny, wyobraźcie sobie nagłówki gazet/artykułów gdyby zawodnicy RBR ukończyli wyścig 1-2 a gdy jeden z nich odpada poprzed usterkę. Daniel to świetny kierowca, nie raz to pokazywał. Życzę mu chociaż 1 mistrzostwa bo zasługuje na to. Ale to Max będzie gonił Lewisa/Vettela jeśli chodzi o ilość zdobytych WDC.
pluto
29.10.2018 08:17
@jpm3 czy Max jest szybszy? Chyba nie ,są bliziutko ale za każdym razem gdy RBR jest najszybszy to RIC wygrywa z Maxem w qwalu minimalnie ale jednak ,wyciaga cos extra z bolidu.Może ma więcej doświadczenia? Nieprzypadkowo Alonso powiedział o RIC że to najbardziej kompletny kierowca w stawce.Ja uważam że z kierowców czołowki to właśnie RIC najbardziej zasłużył na tytuł w tym sezonie, gdyby nie awarie mógł byc czarnym koniem sezonu.Po Monaco realnie włączył sie na chwile do walki o tytuł, inni albo byli słabi przez cały sezon jak BOT,RAI albo zawalali częśc sezonu jak HAM,VET,VER
jpm3
29.10.2018 07:34
W Polsce to zawsze te teorie spiskowe, firma Red Bull płaci Danielowi z 10 mln EUR, opracowanie auta kosztuje kilkadziesiąt mln EUR , firma utrzymuje setki pracowników, żeby drugi kierowca nie dojeźdzał do mety, bzdura? Ma wielkiego pecha, w zeszłym sezonie miał go Max i nie chodzi o statystyki kto ile? Ricciardo zawdzięcza wszystko Red Bullowi, zrobił wiele dla Red Bulla w jego gorszych latach no i odchodzi, szkoda, że nie dojechał drugi. W Renault będzie lepszy od Nico, bo Nico przegrywał z Perezem, więc fani Daniela nie muszą się martwić. Daniel to super Gość i bardzo dobry kierowca wyścigowy, ale wybitnych jest tylko dwóch Lewis i Max, Daniel o tym wie lepiej od swoich kibiców i tych nienawidzących Maxa,że jego możliwości w tym teamie się wyczerpały . Dlatego zmiana zespołu. Żeby mieć jeszcze cień szansy na awans do Mercedesa czy Ferrari , podjął właściwą decyzję. Czy awansuje kiedyś tam ? Niewiadomo, bo jest grupa młodych super talentów jak Leclerc, Ocon, pewnie Russel też. Cieszę się,że dużo mu się udało. Życzę mu sukcesów w Renault, w marce, która zdobyła wiele tytułów mistrza świata, może mu się kiedyś uda. Jak będzie jeździł w Renault będę mu kibicował. Kibice Daniela musicie z tym żyć Max jest szybszy, nawet jak wam się to nie podoba.
DBR
29.10.2018 07:11
Usterka to usterka, ale "webberyzacja" startu wyglądała znajomo :-( i to łatwo sprokurować setupem. Po co? By podbudować podłamanego po qualu pupilka i by podłamać i podważyć zaufanie do końca względem silnika Australijczykowi, który w przyszłym sezonie właśnie w bolidzie Renault może być groźnym przeciwnikiem. @bartoszcze - może wziąć "medicala" jak w tenisie ;-)
bartoszcze
29.10.2018 07:00
[quote="marios76"]Zastanawia mnie tylko, czy faktycznie opusci dwa ostatnie wyscigi? [/quote] Takie tam austriackie gadanie ;) Oczywiście że je pojedzie, nawet "przeklętym samochodem". Bo co, zerwie kontrakt czy się przesiądzie do STR?
Tetracampeon
29.10.2018 05:12
Pech, pech i jeszcze raz pech Daniela Ricciardo. A mógł dojechać drugi i uzupełnić dublet dla Red Bulla. Bardzo mi szkoda Australijczyka: świetne wyniki w treningach, wygrane kwalifikacje, jazda po drugie miejsce, a i tak wszystko poszło na marne przez awarię. Masakra. :( Nie dziwię się, że odchodzi z Red Bulla. Mam tylko nadzieję, że Ricciardo wie co robi, przechodząc do Renault.
marios76
29.10.2018 04:29
@derwisz Wczoraj za teorie spiskowe to mnie pojechano w temacie Ecclestone o braku wsparcia Ferrari dla Vettela, wiec uwazaj co piszesz :D Swoja droga, pisalem,ze kolizji na starcie nie bedzie, bo Horner juz rozmawial z Ricciardo. Nie dal sie wyprzedzic Vettelowi, nawet nieco odjechal, a nawet jak- pewne podium ucieklo. Naprawde zal mi faceta, choc Verstappen jechal wczoraj lepiej. 8 DNF W sezonie, bez zadnego bledu ze swojej strony; mozna sie wsciec. Zastanawia mnie tylko, czy faktycznie opusci dwa ostatnie wyscigi? :/
derwisz
29.10.2018 12:54
No i wykrakałem. Przed wyścigiem życzyłem sobie i Danielowi żeby tym razem obyło sie bez ingerencji sił nieczystych. Życzenie się nie spełniło. P.S. Czy ja dobrze czytam miedzy wierszami, ze Daniel sugeruje iż powtarzająca się niemoc jego bolidu nie jest dziełem przypadku? Z jego wypowiedzi wynika, ze nie zaspał na starcie ani nie popełnił żadnego innego błędu, po prostu bolid nagle stracił "werwę". Ciekawe czy usterke hydrauliki tez mógłby jakis zapobiegliwy mechanik zaprogramować. Tak na wszelki wypadek gdyby Miał wygrać nie ten Red Bull na którego postawiono. :)