Promotor GP Miami rezygnuje z planu toru w dzielnicy portowej

Trwają prace nad zaprojektowaniem obiektu w okolicach stadionu Miami Dolphins.
24.04.1923:39
Nataniel Piórkowski
1510wyświetlenia


Promotor zabiegający o organizację Grand Prix Miami poinformował o rezygnacji z planów zlokalizowania toru w dzielnicy portowej.

Dziennik Miami Herald donosi, że obecnie trwają rozmowy nad stworzeniem planu ulicznego obiektu w okolicach Hard Rock Stadium - areny, gdzie swoje mecze rozgrywa rywalizująca w NFL drużyna Miami Dolphins. Właścicielem zespołu jest Stephen Ross, który aktywne lobbuje za dołączeniem eliminacji na Florydzie do kalendarza Formuły 1.

W rozmowie z Miami Herald wiceprezes i dyrektor generalny Miami Dolphins oraz Hard Rock Stadium - Tom Garfinkel, przyznał, że budowa toru w centrum miasta nie ma racji bytu.

Chcemy zrobić coś wspaniałego dla Miami. Gdy w końcu otrzymaliśmy szczegółowy raport na temat wymagań związanych z coroczną budową ulicznego toru, stało się jasne, że trwające tygodniami utrudnienia w ruchu a także budowy zakłócające działanie portu, Bayfront Parku oraz utrudniające codzienne życie mieszkańców oraz przedsiębiorców funkcjonujących w okolicach Biscayne Boulevard byłyby naprawdę poważne. Z tego względu Steve [Ross] i ja uznaliśmy, że projekt ten skazany jest na niepowodzenie.

W ubiegłym roku, ze względu na sprzeciw lokalnej społeczności oraz problemy z uzyskaniem pozwoleń na wykorzystanie gruntów pod budowę toru, Liberty Media zostało zmuszone do odłożenia w czasie inauguracyjnej edycji Grand Prix Miami, wstępnie planowanej na bieżący sezon.

Niedawno rada miasta zdecydowała się po raz kolejny opóźnić debatę i głosowanie nad projektem uchwały zezwalającej na podpisanie kontraktu z F1. Punkt ten powróci pod obrady dopiero 23 maja.