Audi potwierdza rozmowy z menedżerami Kubicy ws. DTM
Na negocjacje z Polakiem otwarty jest również szef działu sportów motorowych BMW.
16.09.1914:38
3755wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef Audi Motorsport - Dieter Gass, potwierdził, że ma za sobą wstępne rozmowy z menedżerami Roberta Kubicy w sprawie startów w serii DTM.
Polak aktualnie walczy o pozostanie w Formule 1 na sezon 2020. Najbardziej prawdopodobną opcją wydaje się Williams, lecz wiceszefowa zespołu podkreśla, że prócz Kubicy brany pod uwagę jest aktualny tester oraz wicelider klasyfikacji Formuły 2 - Nicholas Latifi.
Z kolei 34-latek pytany o swoją dalszą przyszłość podkreśla, że analizuje również opcje poza Formułą 1. Przed kilkoma tygodniami pojawiły się informacje, jakoby Kubica mógł znaleźć się w stawce mistrzostw DTM. Według Autosportu, fabryczna ekipa Audi miała skontaktować się z menedżerami Polaka przed rundą na torze Nurburgring.
Szef zespołu producenta z Ingolstadt - Dieter Gass, poproszony o skomentowanie tych pogłosek, odpowiedział:
Niemiec zapytany bezpośrednio o zainteresowanie Kubicą, dodał:
Tegorocznymi kierowcami Audi są Rene Rast, Nico Muller, Jamie Green, Loic Duval, Robin Frijns oraz Mike Rockenfeller. Gass podkreśla, że póki co największe szanse na potencjalny angaż w fabrycznym zespole ma Jonathan Aberdein z klienckiego WRT.
Kubica ma również mocne powiązania z BMW, dla którego startował w Formule 1 w latach 2006-2009 i wygrał jeden wyścig. Szef działu sportów motorowych producenta z Monachium - Jens Marquardt, zapytany, czy menedżerowie 34-latka kontaktowali się z nim, odpowiedział:
Florian Kamelger z R-Motorsport, które obsługuje program Aston Martina w DTM, przyznał, że nie kontaktował się z Robertem Kubicą, nie mając świadomości o jego możliwym zainteresowaniu serią.
Szef Audi Motorsport - Dieter Gass, potwierdził, że ma za sobą wstępne rozmowy z menedżerami Roberta Kubicy w sprawie startów w serii DTM.
Polak aktualnie walczy o pozostanie w Formule 1 na sezon 2020. Najbardziej prawdopodobną opcją wydaje się Williams, lecz wiceszefowa zespołu podkreśla, że prócz Kubicy brany pod uwagę jest aktualny tester oraz wicelider klasyfikacji Formuły 2 - Nicholas Latifi.
Z kolei 34-latek pytany o swoją dalszą przyszłość podkreśla, że analizuje również opcje poza Formułą 1. Przed kilkoma tygodniami pojawiły się informacje, jakoby Kubica mógł znaleźć się w stawce mistrzostw DTM. Według Autosportu, fabryczna ekipa Audi miała skontaktować się z menedżerami Polaka przed rundą na torze Nurburgring.
Szef zespołu producenta z Ingolstadt - Dieter Gass, poproszony o skomentowanie tych pogłosek, odpowiedział:
Z pewnością to interesujący zawodnik, głównie dla DTM. Jest za wcześnie na komentarze czy wchodzenie w szczegóły sytuacji naszych fabrycznych kierowców. Kiedy jednak obejrzymy się za siebie, największą różnicę w tym roku zrobił nasz skład, który był bardzo mocny i zabalansowany. Każdy z naszych kierowców był w stanie zdobyć podium czy spore punkty, więc nie będzie nam łatwo z którymś z nich się pożegnać.
Niemiec zapytany bezpośrednio o zainteresowanie Kubicą, dodał:
Osobiście nie rozmawiałem z Kubicą, ale rozmawiałem z jego menedżerami. Można dostrzec, że zainteresowanie DTM wzrasta, nawet kosztem serii stojących ponad DTM, co jest dobrym znakiem.
Tegorocznymi kierowcami Audi są Rene Rast, Nico Muller, Jamie Green, Loic Duval, Robin Frijns oraz Mike Rockenfeller. Gass podkreśla, że póki co największe szanse na potencjalny angaż w fabrycznym zespole ma Jonathan Aberdein z klienckiego WRT.
Pietro [Fittipaldi] jest dobry, ale Jonathan pokazuje nieco więcej. Jego również chciałbym zabrać do siebie! Musimy sprawdzić, czy będziemy mieli miejsce.
Kubica ma również mocne powiązania z BMW, dla którego startował w Formule 1 w latach 2006-2009 i wygrał jeden wyścig. Szef działu sportów motorowych producenta z Monachium - Jens Marquardt, zapytany, czy menedżerowie 34-latka kontaktowali się z nim, odpowiedział:
Tacy ludzie jak Robert mają swoją historię z BMW. Minęło wiele lat, a część naszych ludzi pozostaje z nim w kontakcie. Uważam to jednak za normalne, na przestrzeni lat sprawdzaliśmy dostępne opcje. Nie zawsze rozmowa odbywała się na zasadzie «Chcesz się dla nas ścigać w przyszłym roku?».
Florian Kamelger z R-Motorsport, które obsługuje program Aston Martina w DTM, przyznał, że nie kontaktował się z Robertem Kubicą, nie mając świadomości o jego możliwym zainteresowaniu serią.