Binotto: Racing Point może być dla nas zagrożeniem na starcie sezonu
Szef Ferrari przyznał, że model SF1000 nie ma wystarczająco konkurencyjnych osiągów.
27.02.2019:17
2232wyświetlenia
Embed from Getty Images
Mattia Binotto uważa, że przy aktualnych osiągach SF1000 zespół Racing Point może być zagrożeniem dla Ferrari na starcie sezonu 2020.
Stajnia z Maranello mimo najszybszego czasu okrążenia piątego dnia zimowych testów nie wygląda na faworyta przed rozpoczęciem mistrzostw. Eksperci zwrócili uwagę, że zarówno w środę jak i czwartek tempo Ferrari podczas symulacji wyścigów było porównywalne do Racing Point RP20 w zbliżonych warunkach i konfiguracji.
Włoch zapytany, czy spodziewa się lepszych osiągów bolidu w Melbourne, odpowiedział:
Binotto dodał też, że z relacji kierowców wynika, iż Ferrari nie przeniosło do SF1000 najsłabszych obszarów poprzednika.
Mattia Binotto uważa, że przy aktualnych osiągach SF1000 zespół Racing Point może być zagrożeniem dla Ferrari na starcie sezonu 2020.
Stajnia z Maranello mimo najszybszego czasu okrążenia piątego dnia zimowych testów nie wygląda na faworyta przed rozpoczęciem mistrzostw. Eksperci zwrócili uwagę, że zarówno w środę jak i czwartek tempo Ferrari podczas symulacji wyścigów było porównywalne do Racing Point RP20 w zbliżonych warunkach i konfiguracji.
Wydaje mi się, że w ostatnich dniach potrafiliśmy przewidzieć, że nie jesteśmy najszybsi- powiedział Mattia Binotto, szef Ferrari.
Patrząc na symulacje wyścigów, tu też nie mamy najlepszego tempa. Sezon będzie bardzo długi, więc najpierw ukończmy testy, przejdźmy przez ostatni dzień z Charlesem i zacznijmy lepiej rozumieć nasz samochód, by dokładnie wiedzieć co musimy przy nim zrobić.
Włoch zapytany, czy spodziewa się lepszych osiągów bolidu w Melbourne, odpowiedział:
Szczerze mówiąc nie. Wiemy co robimy, a także jaki nam pozostał margines. Jeżeli spojrzymy na nasze tempo z symulacji wyścigów, to mimo problemów Hamiltona, jego prędkość podczas przejazdu robiła wrażenie. Oni [Racing Point] są z pewnością blisko nas. Nie jest to dla mnie zaskoczeniem, jeżeli spojrzymy na kształt ich samochodu. Na pewno są zagrożeniem, ale jestem przekonany, że Ferrari jest wystarczająco mocnym zespołem, by rozwinąć bolid i mieć w przyszłości pewność, iż nikt nam nie stanie na drodze.
Binotto dodał też, że z relacji kierowców wynika, iż Ferrari nie przeniosło do SF1000 najsłabszych obszarów poprzednika.
Wydaje mi się, że osiągnęliśmy to czego oczekiwaliśmy. Czy to wystarczy, żeby być najszybszym? Raczej nie. Bardziej to oznacza, że nie jesteśmy wystarczająco konkurencyjni, by walczyć o zwycięstwa od pierwszego wyścigu. Zgodnie z planem wykonaliśmy wiele testów, a w zeszłym tygodniu mieliśmy usterkę silnika, która wynikała z detalu i była drobna. Pokonaliśmy taki przebieg, jaki zakładaliśmy. Dziś zrealizowaliśmy pełny program. Mamy nadzieję, że jutro pozytywnie to podsumujemy. Testy poszły tak jak tego oczekiwaliśmy. Teraz musimy iść do przodu.