Latifi: Williams zbliżył się do reszty stawki w 2020 roku
24-latek twierdzi również, że jesienią może odbyć się Grand Prix Kanady.
13.05.2009:11
818wyświetlenia
Embed from Getty Images
Kierowca Williamsa - Nicholas Latifi, uważa, że Williams zniwelował część straty do reszty stawki przed sezonem 2020.
Williams od kilku lat przeżywa poważny kryzys sportowy. W dwóch ostatnich sezonach stajnia z Grove okupowała ostatnie miejsce w klasyfikacji konstruktorów i łącznie zdobyła zaledwie 8 punktów. W trakcie zimowych testów Williams pozostawił jednak po sobie dobre wrażenie, plasując się przeważnie w połowie tabeli. Piątego dnia Nicholas Latifi zdołał nawet wykręcić czwarty najlepszy czas.
Latifi w rozmowie z La Presse powiedział, że Williams bardzo chce się przekonać, czy zdoła dotrzymać obietnicy poprawy osiągów i opuścić w 2020 roku ostatnie miejsce w stawce.
Kanadyjczyk przyznał również, że
24-latek poruszył także temat wyścigów online, w których regularnie bierze udział od samego początku, by podtrzymać formę.
Jedyny debiutant w tegorocznej stawce podkreśla jednak, że nie może doczekać się powrotu do prawdziwego ścigania.
Kierowca Williamsa - Nicholas Latifi, uważa, że Williams zniwelował część straty do reszty stawki przed sezonem 2020.
Williams od kilku lat przeżywa poważny kryzys sportowy. W dwóch ostatnich sezonach stajnia z Grove okupowała ostatnie miejsce w klasyfikacji konstruktorów i łącznie zdobyła zaledwie 8 punktów. W trakcie zimowych testów Williams pozostawił jednak po sobie dobre wrażenie, plasując się przeważnie w połowie tabeli. Piątego dnia Nicholas Latifi zdołał nawet wykręcić czwarty najlepszy czas.
Latifi w rozmowie z La Presse powiedział, że Williams bardzo chce się przekonać, czy zdoła dotrzymać obietnicy poprawy osiągów i opuścić w 2020 roku ostatnie miejsce w stawce.
To prawda. Już na naszych pierwszych okrążeniach pokonanych w lutym zauważyliśmy, że samochód reaguje o wiele lepiej niż w zeszłym roku. Myślę też, że jesteśmy znacznie bliżej środka stawki.
Kanadyjczyk przyznał również, że
bardzo dziwnie się poczułprzyjeżdżając do Australii na swój debiutancki wyścig w Formule 1 tylko po to, by ten został w ostatniej chwili odwołany z powodu rozprzestrzeniającej się pandemii koronawirusa.
Początkowo nie byliśmy pewni, co robić, więc wróciłem do Kanady. Myśleliśmy, że potrwa to najwyżej kilka tygodni, ale wciąż tu jestem. Zapewne minie jeszcze kilka tygodni, zanim będę mógł polecieć do Wielkiej Brytanii by wrócić do pracy z Williamsem.
24-latek poruszył także temat wyścigów online, w których regularnie bierze udział od samego początku, by podtrzymać formę.
Mój trener powiedział, że to dobry sposób na przygotowanie do warunków wyścigowych pod kątem mentalnym. Dołączają do nas kolejni kierowcy i z tego co wiem, część z nich ćwiczy grę będąc także offline, by być jeszcze bardziej konkurencyjnym w dniu wyścigu.
Jedyny debiutant w tegorocznej stawce podkreśla jednak, że nie może doczekać się powrotu do prawdziwego ścigania.
Dużo mówi się ostatnio o wyścigach w Austrii na początku lipca, ale tak naprawdę nie wiemy co będzie potem. Słyszałem też o tym, że wczesną jesienią być może uda się zorganizować Grand Prix Kanady. Na pewno będzie to inne doświadczenie niż w środku lata, ale tak naprawdę pogoda mi nie przeszkadza.