Schumacher nie ma zamiaru wracać do F1

Schumacher dementuje plotki o jego powrocie do ścigania się w Formule 1
24.11.0608:16
Mariusz Karolak
1066wyświetlenia

W środę Michael Schumacher zakomunikował, że prawdopodobnie już nigdy nie powróci do Formuły 1, nigdy nie będzie występował już w wyścigach z cyklu Grand Prix. Oświadczył, że nawet gdyby chciał bardzo tego dokonać to trudno mu będzie przyzwyczaić się do zmian, jakie ciągle następują, do nieustannego rozwoju.

Formuła 1 nieustannie się zmienia. Technologia, silniki, przepisy, tory. Jeśli raz wypadniesz z tego biznesu to właściwie nie masz już tu czego szukać. - oświadczył 37-letni Niemiec na łamach magazynu Sueddeutsche Zeitung.

Po 16 sezonach spędzonych w tym sporcie Schumacher pożegnał się zatem najwyraźniej już ostatecznie ze ściganiem w Formule 1. Dziś ma ukazać się jego oficjalna biografia zatytułowana po prostu "Schumacher". Supergwiazda Ferrari opisuje w niej swoje wrażenia i doświadczenia. Książka jest ponoć nacechowana emocjonalne, a fakty tam opisane nie koniecznie są poukładane chronologicznie.

Formuła 1 to definitywnie fascynujący świat. Przez wiele lat to było całe moje życie i dobrze się bawiłem przez ten cały okres. Rywalizacja dała mi niezapomniane emocje, których nie mógłbym zakosztować nigdzie indziej. - stwierdził Schumacher.

Niemiec dodał również: Zawsze wiedziałem, że pewnego dnia będę musiał odejść i że będę musiał znaleźć sobie inne zajęcie, które będzie sprawiało mi frajdę. Nigdy też nie uważałem się za najlepszego i niepokonanego kierowcę. Nadal nie mam pojęcia, jaki wpływ na mnie będzie miało odejście z Formuły 1. Ale się nie boję.

Źródło: Eurosport.com, Setanta.com, DailyMail.co.uk

KOMENTARZE

8
rafaello85
25.11.2006 12:42
Nie powinien jeszcze odchodzić:(((((((
emmil
24.11.2006 10:38
Tak, to prawda... Za to skarpet bez wyrazu coraz więcej...
mkpol
24.11.2006 07:04
MiSzCzu dodawał formule kolorytu i pod tym względem jego brak będzie bardzo odczuwalny. Jednocześnie jego odejście daje innym kierowcom szansę błyśnięcia blaskiem niczym nie zmąconym, choć z drugiej strony i tak każdy prędzej czy później będzie oceniany przez pryzmat osiągnięć MiSzCza. Jakby więc nie patrzeć z MiSzCzem źle, bez MiSzCza jeszcze gorzej. Tak charaktrystycznej postaci z pewnością nie doczekamy się w ciągu najbliższych 10 -15 lat.
Skarpeta
24.11.2006 05:52
I bardzo dobrze że nie wroci chwała za to nie potrzeba tam takich
Kubuś Fatalista
24.11.2006 05:10
buran->co?
buran
24.11.2006 04:29
przykładem jest J.Villenevue jak odszedł i po tem wrucił to był juz do niczego
Bart2005
24.11.2006 11:04
A czy wiadomo coś o przekładzie na język Polski??
deeze
24.11.2006 10:35
ta biografia w takim razie to autobiografia...