Steiner: Decyzja o zwolnieniu kierowców zapadła 2-3 tygodnie temu

Szef Haasa podkreśla, że jeszcze nie zakontraktował następców Grosjeana i Magnussena.
22.10.2015:17
Mateusz Szymkiewicz
1103wyświetlenia
Embed from Getty Images

Gunther Steiner potwierdził, że Haas podjął decyzję o zwolnieniu obecnych kierowców 2-3 tygodnie temu.

W czwartkowy poranek duet stajni z Kannapolis - Romain Grosjean oraz Kevin Magnussen, ogłosił odejście z zespołu z końcem 2020 roku. Francuz i Duńczyk mieli poznać decyzję swoich szefów w ubiegłym tygodniu, choć Gunther Steiner deklaruje, że wciąż nie podpisał kontraktów z ich następcami.

Zrozumiałe, że Haas pracuje nad zatrudnieniem Nikity Mazepina oraz Micka Schumachera. W przypadku, gdyby któryś z tych zawodników nagle okazał się niedostępny, rezerwową opcją mają być doświadczeni Nico Hulkenberg lub Sergio Perez.

Uważam, że po prostu chcieliśmy być wobec nich fair - powiedział Gunther Steiner, zapytany o zwolnienie Grosjeana oraz Magnussena. Mogliśmy to zachować dla siebie jeszcze przez chwilę, a dopiero później im to przekazać. Mimo to w ostatnich latach spisali się u nas dobrze. Powiedziałem, że nie idziemy już tą drogą i chcemy pewnych zmian. Poza tym powiedzieliśmy im już o tym, by mieli szansę znaleźć coś innego. Gdybyśmy im to przekazali w momencie, w którym zadecydujemy o obsadzie kokpitów, mógłby to być koniec roku, a oni mieliby mniejsze szanse na nowe posady. Mogę powiedzieć, że decyzja zapadła 2-3 tygodnie temu. Poinformowałem ich w zeszłym tygodniu.

Włoch dodał, że zwolnienie dwóch kierowców, którzy byli obecni w Haasie przez tyle lat, było bardzo trudną decyzją. Nie było łatwo. Mimo naszych wzlotów i upadków, nie pozostajesz przez cztery lub pięć lat z osobami, których nie lubisz. Zawsze jest trudno robić takie rzeczy. Koniec końców, musiałem skupić się na zespole. Zrozumieli to. Oczywiście, nie byli zadowoleni. Kto mógłby być? Dobrze jednak rozumieją naszą sytuację. Uważam, że nie ma złej krwi między nami i będziemy w stanie dokończyć sezon. Liczę na to, iż uda się zdobyć kolejne punkty.

Steiner zapytany, czy Haas wybierając nowych kierowców będzie kierował się czynnikami komercyjnymi, odpowiedział: Równie dobrze możemy wybrać pieniądze i talent. Mam na myśli to, że talent zawsze jest wymagany, nie tylko pieniądze. Jest on ważny, jeśli nie najważniejszy, ale niektórzy dysponują sponsorami i przyciągają ich. Spoglądamy na wszystkie opcje. Jest kilka możliwości i nie musimy rywalizować, ponieważ tegoroczny rynek jest dosyć ciasny. Myślę, że mamy z tego powodu trochę szczęścia. Nie zamierzamy spieszyć się z potwierdzeniem.

Szef Haasa nie wyklucza też, że przyszłoroczny skład kierowców utworzą dwaj debiutanci. Jeżeli masz bardzo doświadczonego kierowcę oraz debiutanta, mającego problemy z odnalezieniem własnej drogi, wówczas tracisz pewność siebie. Czy to dobrze? Nie. Spójrzcie na tych, którzy ścigali się u boku Maksa [Verstappena]. Być może dwóch debiutantów będzie dobrym pomysłem, ale tego jeszcze nie wiem. Oceniamy takie możliwości, jak jeden doświadczony zawodnik lub dwóch nowicjuszy. Czasem próbujesz nowych rzeczy i dowiadujesz się, czy dokonałeś dobrej decyzji lub nie. Mam tego pełną świadomość.