Raikkonen najlepiej opłacanym kierowcą 2007 roku

Szwajcarska gazeta "Blick" ujawnia zarobki kierowców Formuły 1
05.12.0609:31
Mariusz Karolak
4709wyświetlenia

Z odejściem Michaela Schumachera Formuła 1 z pewnością nabiera nieco nowych aspektów. Był on jednym z najlepiej opłacanych kierowców przez wiele lat. Teraz wydaje się, że podobnie będzie z jego następcą.

Media zagraniczne donoszą, że Kimi Raikkonen będzie od stycznia zarabiał znacznie więcej niż dotychczas u Rona Dennisa. Za pierwszy rok startów w Ferrari młody Fin ma ponoć zainkasować całkiem niebagatelną sumę. Szwajcarski dziennik Blick podaje sumę około miliona amerykańskich dolarów tygodniowo. Według podanych w tej prasie informacji rocznie Kimi wzbogaciłby się o co najmniej 51 milionów dolarów.

Ta sama gazeta podaje, że Schumacher odszedł z F1 posiadając fortunę o wartości znacznie przekraczającej sumę 800 milionów dolarów. Teraz, jako asystent Jeana Todta, na jego konto będzie rocznie wpływało więcej niż 10 milionów dolarów.

Taka niebagatelna sumka za rok pracy w zespole Formuły 1 jest tylko nieznacznie mniejsza niż aktualne zarobki jego młodszego brata Ralfa oraz Jensona Buttona, którzy rocznie zarabiają 16 milionów dolarów. Za to pensja Schumachera w przyszłym roku będzie z pewnością większa niż zarobki takich kierowców jak Giancarlo Fisichella czy Felipe Massa, którzy zarobią w 2007 roku nieco mniej niż 10 milionów dolarów.

Brytyjski magazyn specjalistyczny F1 Racing zwraca uwagę na zarobki innych czołowych kierowców Formuły 1. I tak Fernando Alonso ma w 2007 zarabiać 35 milionów dolarów rocznie, a najlepszy debiutant minionego sezonu Robert Kubica, Lewis Hamilton i Heikki Kovalainen łącznie miej niż 2,8 milionów dolarów.

Stosunkowo niedawno media ujawniły też, że Takuma Sato w przyszłym roku dostanie około 7,7 miliona dolarów od Aguri Suzukiego oraz swych sponsorów (patrz: informacja z dnia 23 listopada).

Źródło: F1Editorial.com

KOMENTARZE

15
sadektom
07.12.2006 12:41
Na waciki dla zoneczki starczy ;)
mluko
07.12.2006 06:09
Witam, za cos mu taka sume daja, oczyms to swiadczy ze nie bedac "nawet" mistrzem swiata dostanie takie pieniadze. W McLarenie dostawal okolo 35 wiec raczej nie dla pieniedzy przeszedl do Ferrari. Akurat taki zespol jak Ferrari chyba dyktuje warunki bo ile kierowcow by sie nie zgodzilo tam byc (oczywiscie nie mowie na warunkach - kierowca no2) ps. widac dla Ferrari to tez zaszczet miec takiego kierowce, ale i tak obawiam sie ze moze nie zostac upragnionym mistrzem Pozdrawiam
Adriannn
06.12.2006 01:53
Chodzi mi o to.Że ci kierowcy mogliby spróbować jak się żyje za 600zł miesięcznie;)
zitol
05.12.2006 09:51
@IndY "Adriannn jak ci przeszkadzają zarobki kierowców to nie oglądaj F1 :> Mniejsze zainteresowanie kibiców = mniejsze zarobki obiektów zainteresowania..." Nie znam ludzi, którzy by porzucili F1.. oglądając ją wcześniej.. więc to wydaje się niemożliwe :)
jacek2601
05.12.2006 06:46
boSS - masz rację. To jest zaszczyt. Powinni pracować jak nasi ministrowie - społecznie:)
kuba_new
05.12.2006 04:52
fajnie szkoda ze sie to nie przeklada na coraz wieksza widowiskowosc f1
Indy
05.12.2006 04:22
Podobno Lewis Hamilton ma dostać 500 tysięcy euro i za każdy punkt dodatkowe 200 tys. - w najlepszym wypadku będzie miał niecałe 35 mln. Adriannn jak ci przeszkadzają zarobki kierowców to nie oglądaj F1 :> Mniejsze zainteresowanie kibiców = mniejsze zarobki obiektów zainteresowania...
godzil2
05.12.2006 03:48
Milion ma co tydzień... pomarzyć...
rafaello85
05.12.2006 03:44
Kimi nabije teraz kasy, że łooooooo. Będzie miał za co pić;P
boSS
05.12.2006 03:35
ja bym dał temu Kimiemu figę z makiem... nie dość że ma WSZYSTKO co chce i w sumie może robić co chce i jeździ sobie w Ferrari-to powinno być dla niego zaszczytem a nie jeszcze okazją do zbijania kasy. A ciekawe w ogóle za co on tyle kasy bierze? kim on w ogóle jest? ci szefowie ferrari są jacyś dziwni, ja już wolę Massę (tańszy o wiele a wcale nie gorszy a i pewniejszy) i powiedzmy Marka Webbera który by wszystkich rozwalił w Ferrari nawet za darmo:)
Adriannn
05.12.2006 02:20
Powinni dostawać średnią krajową 900zł. + odliczyć podatki i 600 zł na ręke.Ciekawe co by powiedzieli.Zobaczyliby wtedy jaki jest ciężki los zwykłych ludzi.
marrcus
05.12.2006 01:30
Po co im tyle milionów. Zgodnie z informacjami podanymi przez Timesa, Lewis Hamilton otrzyma w pierwszym roku pracy w McLarenie 500.000 euro. Anthony Davidson miałby skasować w Super Aguri skromne 180 tysięcy.
jacek2601
05.12.2006 10:07
Żyć nie umierać...:)
zoon
05.12.2006 09:20
Zacznijmy od tego, że są to ludzie wyselekcjonowani z całej masy kierowców, także pod względem psychicznym. Jeśli zaś któremuś w drodze na szczyt kasa zaczyna walić do głowy, to wypada z interesu i wskakuje inny, odporniejszy i lepszy. W sumie tak jak powiedział JV, większość kierowców nie ma zdania na żaden temat, oni potrafią tylko jedno - ścigać się.
stanson1980
05.12.2006 08:55
Ja pier... Przecietnemu czlowiekowi jeden milionik by na cale zycie starczyl... Ci ludzie naprawde musza miec silna motywacje, zeby przy takim stanie konta z checia dalej walczyc w tym sporcie, by byc jak najlepszym.