Vettel: Przez ostatni rok wiele się o sobie nauczyłem

Niemiec nie żywi urazy do dawnego zespołu i życzy Leclercowi topowego bolidu.
05.01.2110:06
Nataniel Piórkowski
744wyświetlenia
Embed from Getty Images

Sebastian Vettel podkreśla, że w trakcie rozczarowującego sezonu 2020 wiele nauczył się o sobie samym i swojej karierze w Formule 1.

Jeszcze przed startem sezonu Ferrari zadecydowało o zwolnieniu czterokrotnego mistrza świata po Grand Prix Abu Zabi i zatrudnieniu w jego miejsce Carlosa Sainza. Niemiec przez pewien czas rozważał swoją przyszłość w serii Grand Prix, ale ostatecznie przystał na ofertę kontraktu ze strony Astona Martina.

Za mną ciężki sezon, ale wykonałem w jego trakcie wiele pracy, która pomoże mi niezależnie od tego, co czeka mnie w przyszłości. Jestem bardzo podekscytowany nowym rozdziałem - tłumaczy Vettel, który na przestrzeni 17 wyścigów zdobył tylko 33 punkty.

Jest mi smutno, że opuszczam Ferrari, ale decyzja w tej sprawie została podjęta jakiś czas temu. Przyjąłem ją jak mężczyzna i nie mam z nią żadnego problemu.

Mam tylko nadzieję - bo bardzo zależy mi na tej ekipie - że wrócą na właściwe tory, że Charles otrzyma w końcu bolid, na jaki zasługuje. Wierzę, że dla ludzi jak Laurent [Mekies], ludzi w garażu, którzy są prawdziwymi pasjonatami, wszystko zacznie układać się tak, jak należy. Jeśli jednak o mnie chodzi, to czuję ekscytację wynikającą z nowej przygody.

To nowy rozdział, nowy start. Czas pokaże, ale jak już powiedziałem - pomimo kiepskich wyników wiele nauczyłem się o sobie i o mojej przyszłości na torze i poza nim.

Żegnam się jednak z wieloma przyjaciółmi, z którymi rozwinęliśmy bardzo bliskie relacje. Będzie mi ich brakowało. Jestem pewien, że nie widzieliśmy się ostatni raz, że nie stracimy kontaktu. W Niemczech mamy takie powiedzenie, że w życiu ludzie zawsze widzą się dwa razy.

Nauczyłem się tak wiele od tego zespołu, Ferrari dało mi bardzo wiele i jestem za to wdzięczny. To kwestie wykraczające poza tytuły i zwycięstwa - celowaliśmy w nie, ale jednak się nie udało.

To niczego nie zmienia. Życzę Ferrari tylko dobrze. Charles jest młody, ma przed sobą wielkie perspektywy i jest źródłem nadziei dla całego zespołu. Mam nadzieję, że w kolejnych latach dostanie bolid na jaki zasługuje.