GP Austrii: Verstappen dominuje w trzecim treningu

Max Verstappen uzyskał zdecydowanie najlepszy czas okrążenia w trakcie finałowej sesji treningowej przed kwalifikacjami i wyścigiem na Red Bull Ringu.

Po czterech minutach Lando Norris znalazł się na czele klasyfikacji, uzyskując czas 1:06,4s. Chociaż na torze nie brakowało akcji, kierowcy dwóch czołowych ekip: Red Bulla i Mercedesa, nie spieszyli się z pokonywaniem pomiarowych okrążeń. Kamery pokazywały jednak, że Lewis Hamilton znajduje się już w kokpicie, przygotowany do opuszczenia garażu.

Pod nieobecność kierowców z czołówki, konkurencyjne tempo z piątkowych treningów potwierdzali zawodnicy AlphaTauri. Po kwadransie od rozpoczęcia zajęć na pierwszej pozycji plasował się Yuki Tsunoda a 0.013s za nim - Pierre Gasly. Norris tracił do liderów dwie dziesiąte sekundy.

Gdy Hamilton wyjechał na tor w jego bolidzie W12 zamontowane były prototypowe opony Pirelli. Na podobne posunięcie zdecydowała się zresztą większość kierowców i zespołów. Pierwsze pomiarowe okrążenie Brytyjczyka przyniosło rezultat gorszy o około 0,3s od Tsunody. Bardziej z tyłu był Bottas, który na pierwszej próbie nie zaliczył udanego wyjazdu z zakrętu numer cztery.

Po kilku chwilach Norris powrócił na pozycję lidera, notując wynik 1:05,762s. Zawodnik McLarena jako jeden z pierwszych rozpoczął przejazdy na miękkiej mieszance. Dopiero pół godziny od startu sesji aleję serwisową po raz pierwszy w sobotę opuścił Max Verstappen - od razu wyposażony w "czerwone" Pirelli PZero. Bez większych niespodzianek Holender od razu awansował na P1 z czasem 1:04,941s.

Chwilę po tym w ostatnim sektorze na krótko pojawiły się żółte flagi po tym jak Tsunoda stracił panowanie nad bolidem na wyjeździe z przedostatniego zakrętu. Z kolei Hamilton, już na miękkim ogumieniu, nie zdołał dorównać Verstappenowi. Pół sekundy straty i drugie miejsce - tak zakończył się pierwszy szybki przejazd siedmiokrotnego mistrza świata. W walce z czasem reprezentantowi Mercedesa na pewno nie pomogło zblokowanie kół na dohamowaniu do T3.

Bottas prezentował jeszcze gorszą formę, tracąc kilka dziesiątych do Hamiltona, który przekonywał, że większość strat względem Red Bulla Mercedes notuje na prostych odcinkach. Duet Srebrnych Strzał rozdzielał Charles Leclerc z Ferrari. Czołową piątkę uzupełniał Norris a konkurencyjnego wyniku cały czas nie miał na koncie Sergio Perez.

W ostatniej fazie treningu priorytetem stały się symulacje przejazdów kwalifikacyjnych - stąd też w tabeli doszło do licznych przetasowań. Nagle w czołówce znalazł się Russell a także zawodnicy Astona Martina - Vettel i Stroll wskoczyli na piąte i szóste miejsce. Odebrał im je Perez, który w końcu zaliczył szybki przejazd na miękkich oponach. Meksykanin plasował się jednak za zawodnikami Ferrari: Sainzem i Leclerkiem. W ostatnich minutach kolejność ta uległa zmianom a do czołowej dziesiątki wskoczył między innymi Antonio Giovinazzi.

Podczas gdy czas Hamiltona został anulowany w związku z szerokim wyjazdem poza tor w ostatnim zakręcie, Verstappen jeszcze bardziej podkręcił tempo, schodząc do poziomu 1:04,591s. Drugi Bottas tracił do lidera mistrzostw świata 0,538s a trzeci Hamilton - 0,686s. Gdyby nie wycieczka na pobocze u wyjazdu na prostą startową byłoby to 0,4s.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 51°C
Temperatura powietrza: 24°C
Prędkość wiatru: 0,3 m/s
Wilgotność powietrza: 30%
Sucho