Albon: Problemy Pereza wcale mnie nie pocieszają
Taj uważa też, że byłby w stanie poprawić swoje osiągi, gdyby utrzymał posadę na rok 2021.
16.09.2112:28
908wyświetlenia
Embed from Getty Images
Alexander Albon zaprzeczył, jakoby oglądanie mającego coraz większe problemy Sergio Pereza było dla niego w jakikolwiek sposób
W ubiegłym tygodniu zespół Williams potwierdził zakontraktowanie Albona na sezon 2022. Dla 25-letniego Taja będzie to powrót do rywalizacji w Formule 1 po roku przerwy spowodowanej zwolnieniem z zespołu Red Bulla pod koniec sezonu 2020.
W barwach stajni z Milton Keynes Albona zastąpił Sergio Perez, którego początki w austriackiej ekipie były obiecujące - Meksykanin już na Imoli wywalczył drugie pole startowe, w Azerbejdżanie odniósł cenne zwycięstwo, a jego mocne tempo we Francji pozwoliło Red Bullowi na zaszachowanie Mercedesa.
Od Grand Prix Wielkiej Brytanii 31-latek nie jest jednak w stanie nawiązać do dobrych wyników z początku roku. W ciągu ostatnich pięciu Grand Prix Meksykanin trzy razy z różnych względów startował z pit lane, a kilkakrotne przekraczanie limitów toru pozbawiło go podium na Monzy.
Alexander Albon podkreśla jednak, że oglądanie mającego kłopoty Pereza wcale nie sprawia mu przyjemności.
Albon dodaje, że zamiast zazdrościć Perezowi zdobytej posady, przyjął zupełnie odwrotną strategię.
Taj uważa też, że mógłby poprawić swoje osiągi za kierownicą tegorocznej konstrukcji Red Bulla.
Były kierowca Toro Rosso i Red Bulla zasugerował także, iż podpisanie przez niego umowy z Williamsem nie było prostą sprawą ze względu na Mercedesa, który od lat dostarcza stajni z Grove swoje jednostki napędowe. Szef zespołu Mercedesa, Toto Wolff, podkreślał, że Albon musi zerwać swoje powiązania łączące go z austriackim koncernem.
Do umowy Albona z Williamsem miały zostać dodane poufne klauzule.
Słynny włoski konstruktor samochodów wyścigowych, Gian Paolo Dallara, stwierdził w wywiadzie dla Autosprintu, iż po prostu istnieją różnice pomiędzy najlepszymi kierowcami - jak Verstappen - a kierowcami pokroju Albona czy Pereza.
Alexander Albon zaprzeczył, jakoby oglądanie mającego coraz większe problemy Sergio Pereza było dla niego w jakikolwiek sposób
pocieszające.
W ubiegłym tygodniu zespół Williams potwierdził zakontraktowanie Albona na sezon 2022. Dla 25-letniego Taja będzie to powrót do rywalizacji w Formule 1 po roku przerwy spowodowanej zwolnieniem z zespołu Red Bulla pod koniec sezonu 2020.
W barwach stajni z Milton Keynes Albona zastąpił Sergio Perez, którego początki w austriackiej ekipie były obiecujące - Meksykanin już na Imoli wywalczył drugie pole startowe, w Azerbejdżanie odniósł cenne zwycięstwo, a jego mocne tempo we Francji pozwoliło Red Bullowi na zaszachowanie Mercedesa.
Od Grand Prix Wielkiej Brytanii 31-latek nie jest jednak w stanie nawiązać do dobrych wyników z początku roku. W ciągu ostatnich pięciu Grand Prix Meksykanin trzy razy z różnych względów startował z pit lane, a kilkakrotne przekraczanie limitów toru pozbawiło go podium na Monzy.
Alexander Albon podkreśla jednak, że oglądanie mającego kłopoty Pereza wcale nie sprawia mu przyjemności.
Komentarze Sergio Pereza są całkiem podobne do tego, jak ja patrzyłem na to w zeszłym roku- powiedział Albon w rozmowie z Auto Hebdo.
W żaden sposób mnie to jednak nie pociesza że on też przeżywa cięższe chwile, ponieważ chcę jak najlepiej dla zespołu.
Albon dodaje, że zamiast zazdrościć Perezowi zdobytej posady, przyjął zupełnie odwrotną strategię.
Chodzi o Red Bulla walczącego o mistrzostwo świata. Wolę pomagać Sergio poprzez dzielenie się z nim swoim doświadczeniem i wiedzą na temat samochodu. W ten sposób może jeszcze szybciej się zaadaptować. Samochód znacznie się poprawił w porównaniu z tym z 2020, ale nadal jest to pewien wysiłek.
Taj uważa też, że mógłby poprawić swoje osiągi za kierownicą tegorocznej konstrukcji Red Bulla.
Ciężko mi o tym mówić, ale tegoroczny samochód jest lepszy od zeszłorocznego. Czuję, że wiele się nauczyłem w zeszłym roku. Popatrzyłem na swoje poprzednie sezony i cieszę się, że otrzymam kolejną szansę na udowodnienie swojej wartości.
Były kierowca Toro Rosso i Red Bulla zasugerował także, iż podpisanie przez niego umowy z Williamsem nie było prostą sprawą ze względu na Mercedesa, który od lat dostarcza stajni z Grove swoje jednostki napędowe. Szef zespołu Mercedesa, Toto Wolff, podkreślał, że Albon musi zerwać swoje powiązania łączące go z austriackim koncernem.
Do umowy Albona z Williamsem miały zostać dodane poufne klauzule.
Nie chcę wchodzić zbytnio w szczegóły, ale pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć- stwierdził 25-latek.
Najlepszą rzeczą jest to, że znaleźliśmy rozwiązanie, które pozwala mi na powrót do Formuły 1.
Słynny włoski konstruktor samochodów wyścigowych, Gian Paolo Dallara, stwierdził w wywiadzie dla Autosprintu, iż po prostu istnieją różnice pomiędzy najlepszymi kierowcami - jak Verstappen - a kierowcami pokroju Albona czy Pereza.
Jeśli Verstappen nie jest obecnie najlepszym kierowcą F1, jest co najmniej na bardzo mocnym drugim miejscu. To, co pokazuje Perez, to to, że pewni kierowcy czasem potrafią zaimponować, a czasem nie- powiedział Dallara.