Leclerc zaskoczony ukończeniem kwalifikacji w TOP5

Monakijczyk spodziewał się, że COTA będzie bardziej odpowiadał bolidom McLarena.
24.10.2111:20
Nataniel Piórkowski
710wyświetlenia
Embed from Getty Images

Charles Leclerc nie kryje zaskoczenia pokonaniem kierowców McLarena w kwalifikacjach do wyścigu o Grand Prix Stanów Zjednoczonych.

Po rozczarowującym sobotnim treningu Leclerc zdołał odzyskać pewność siebie za sterami bolidu SF21. Monakijczyk ustanowił piąty rezultat w Q3, ale niedzielny wyścig rozpocznie z czwartego pola, po uwzględnieniu kary nałożonej na Valtteriego Bottasa.

Jestem bardzo zadowolony z mojego występu, chociaż powiem wam szczerze, że wolałbym startować z piątego pola, bo czwarte może mieć nieco niższą przyczepność. Ale w porządku, poradzę z tym sobie.

Przed startem weekendu Leclerc spodziewał się, że Circuit of the Americas będzie w większym stopniu odpowiadał charakterystyce bolidów McLarena.

To było zaskakujące, bo myśleliśmy, że McLareny będą w ten weekend silniejsze od nas. Jak dotąd nie ma to potwierdzenia na torze. Wciąż potrzebujemy dobrego wyścigu, ale bycie przed nimi w kwalifikacjach traktujemy jako niespodziankę.

Monakijczyk dodał, że poczuł ulgę wracając do czołówki po chaotycznym trzecim treningu. To świetne zakończenie trudnego dnia. W trakcie trzeciego treningu straciłem zaufanie do bolidu - zwłaszcza na drugim przejeździe, podczas którego w każdym zakręcie traciłem panowanie nad tylną osią.

Podczas kwalifikacji odzyskałem tę pewność siebie i udało mi się przejechać naprawdę mocne, finałowe okrążenie. Jestem bardzo zadowolony - podkreślał.

Leclerc wyruszy do wyścigu na pośredniej mieszance. W bolidzie jego kolegi z zespołu - Carlosa Sainza, znajdą się miękkie opony. Wychowanek Ferrari tłumaczy, że chciał jako pierwszy spróbować pokonać okrążenie na twardszej mieszance, aby w końcówce mieć czas na ewentualną próbę z użyciem "czerwonych" Pirelli PZero.

W Q1 miałem trochę problemów, więc postanowiłem nieco wcześniej wyjechać na tor na pośrednich oponach, aby później móc jeszcze zaliczyć próbę na miękkich. Carlos był nieco bardziej pewny tego, że jest w stanie poprawić swój czas na drugim przejeździe, mając w bolidzie pośrednie opony. Takie myślenie stało za naszą taktyką.

Jeśli o mnie chodzi, to w Q2 odzyskałem pewność siebie i już pierwsze okrążenie okazało się naprawdę konkurencyjne. Mogłem więc przejść do Q3 z czasem wykręconym na pośredniej mieszance. Nie ukrywam jednak, że była to dla mnie spora niespodzianka.