Zespoły ostrzegają kierowców przed krawężnikami Losail

W piątek w wielu bolidach doszło do uszkodzeń spowodowanych wyjazdami na tarki.
20.11.2111:24
Nataniel Piórkowski
437wyświetlenia


Zespoły Formuły 1 wymagają od swych kierowców trzymania się z daleka od tarek na torze Losail, po tym jak w trakcie piątkowych treningów kilka z bolidów zostało uszkodzonych po szerszych wyjazdach poza tor.

Nikita Mazepin z Haasa stracił możliwość występu w drugim treningu, gdyż Haas był zmuszony wymienić podwozie jego VF-21. Inne stajnie odnotowały uszkodzenia podłogi oraz elementów nadwozia. Krawężniki w specyfikacji określonej przez FIA zostały zamontowane na obiekcie podczas prac mających dostosować go do standardów Formuły 1.

Szef Haasa - Guenther Steiner zapewnia, że Mazepin nie doprowadził do zniszczenia podwozia naruszając limity toru. Gdyby to była tylko podłoga, to w porządku. Problem dotyczył podwozia. Podłogę można wymienić i wrócić na tor, ale u Nikity doszło do zniszczenia podwozia. To bardzo niefortunne.

Myślę, że kilku kierowców miało uszkodzone podłogi. My musieliśmy wymienić podwozie a to zajmuje cały dzień. W praktyce zmieniamy cały bolid. Nikita po prostu przejechał po tarkach. Nie wyjechał poza tor, przestrzegał zasad. Po prostu najechał na tarki i uderzył o nie spodem bolidu. Powiedział nam, że poczuł to w plecach. Rozmawialiśmy z Michaelem [Masim]. Powiedział nam, że to standardowe krawężniki FIA.

Steiner relacjonuje, że kierowcy otrzymali jasną wiadomość: Następnym razem nie można wyjeżdżać na krawężniki. Myślę, że wszyscy kierowcy będą teraz bardziej ostrożni.

Szef McLarena - Andreas Seidl uważa, że do uszkodzeń przyczyniła się wysoka prędkość, przy jakiej kierowcy uderzali bolidami o krawężniki. Są one tutaj dość ostre. W kilku bolidach - także w naszych - widzieliśmy dzisiaj uszkodzenia elementów nadwozia, spowodowane najechaniem na tarki. Musimy mieć to na uwadze przez resztę weekendu.

To szybki tor i wydaje mi się, że gdy najeżdżasz na tarki, mocno o nie uderzasz. Dodatkowo jest to obiekt, na którym możesz zaryzykować nieco szersze wyjazdy, bo nie wpływają one negatywnie na twoje tempo. Prawdopodobnie kierowcy podejmują nieco większe ryzyko a to z kolei przekłada się na zwiększone prawdopodobieństwo uszkodzenia różnych części.

Szef teamu Astona Martina - Otmar Szafnauer przyznał, że w bolidzie Lance'a Strolla doszło do usterki, która mogła być spowodowana najechaniem na krawężniki. Nie jesteśmy pewni przyczyny, ale mogło to być związane z przejechaniem po tarkach. Doszło do pęknięcia i wycieku z małego elementu układu hydraulicznego.

Nie była to wielka usterka i mogliśmy szybko ją usunąć. Po prostu nie chcemy kolejnych awarii. Nie musieliśmy zbytnio się wysilać i dość szybko przygotowaliśmy bolid do drugiego treningu. Wygląda na to, że wymieniony element nie uległ już awarii. To coś pozytywnego. Zachowujemy też jednak większą ostrożność jeśli chodzi o pokonywanie krawężników.