Perez: Starty z Verstappenem wniosły mnie na wyższy poziom
Meksykanin uważa, że sezon ułożyłby się lepiej, gdy zaprezentował większą regularność.
27.12.2113:17
1067wyświetlenia
Embed from Getty Images
Sergio Perez uważa, że starty u boku Maksa Verstappena pozwoliły mu wejść na wyższy poziom w Formule 1.
Ekipa Red Bulla rozczarowana współpracą z Pierre Gasly'm oraz Alexandrem Albonem, przed startem tegorocznych mistrzostw sięgnęła po Pereza. Meksykanin na przestrzeni całego sezonu zwyciężył w jednym wyścigu oraz czterokrotnie wchodził na podium, pomagając partnerowi w walce o mistrzowski tytuł z Lewisem Hamiltonem.
31-latek zapytany, jak podsumowałby pierwszy sezon w nowym zespole, odpowiedział:
Perez dodał, że nie jest w stanie wskazać najsłabszej strony Maksa Verstappena.
Sergio Perez uważa, że starty u boku Maksa Verstappena pozwoliły mu wejść na wyższy poziom w Formule 1.
Ekipa Red Bulla rozczarowana współpracą z Pierre Gasly'm oraz Alexandrem Albonem, przed startem tegorocznych mistrzostw sięgnęła po Pereza. Meksykanin na przestrzeni całego sezonu zwyciężył w jednym wyścigu oraz czterokrotnie wchodził na podium, pomagając partnerowi w walce o mistrzowski tytuł z Lewisem Hamiltonem.
31-latek zapytany, jak podsumowałby pierwszy sezon w nowym zespole, odpowiedział:
Był bardzo intensywny. Wręcz ekstremalnie intensywny. W tle toczyło się mnóstwo pracy i byliśmy pod dużą presją. Kiedy jesteś w Red Bullu, każdy wywiera nacisk i każdy cię obserwuje. To jest zrozumiałe. Nie było łatwo, choć pozwoliło mi to wznieść się na inny poziom mając Maksa jako zespołowego partnera. Na tym etapie kariery sprawiało mi tu dużą frajdę. Jestem szczęśliwy, a to jest najważniejsze.
W głównej mierze brakowało mi w tym roku regularności. Nie potrafiłem być cały czas w stu procentach pewnym samochodu. W kolejnym sezonie muszę się poprawić. Mam nadzieję, że zrobię pod tym względem postępy.
Perez dodał, że nie jest w stanie wskazać najsłabszej strony Maksa Verstappena.
To naprawdę dobry kierowca. Stanowi jedność ze swoim samochodem. Jest mocny w kwalifikacjach i jeszcze lepszy w wyścigu. To kompletny zawodnik z dużym doświadczeniem. Jego sezon był legendarny, robi wielkie wrażenie.
Max był dla mnie świetnym partnerem od pierwszego dnia. Zarówno on jak i zespół byli dla mnie fantastyczni. Z kolei ja znalazłem się w pozycji, w której mogłem go wspierać. Cieszę się z powodu całej ekipy. Szkoda, że nie udało nam się wygrać wśród konstruktorów, ponieważ zabrakło tylko kilku punktów. Było sporo pecha w niektórych miejscach. Czekam jednak na kolejny sezon.