Horner chwali postępy Red Bulla z piątkowych treningów
Zespół musiał dostosować się do nowej charakterystyki toru Albert Park.
08.04.2210:59
588wyświetlenia
Embed from Getty Images
Christian Horner pochwalił pracę wykonaną przez Red Bulla na przestrzeni piątkowych treningów przed Grand Prix Australii.
W pierwszym treningu kierowcy Ferrari zakończyli pracę na dwóch najwyższych pozycjach, podczas gdy Max Verstappen i Sergio Perez mieli problemy z ustanowieniem konkurencyjnych wyników.
W kolejnej sesji Red Bullowi udało się częściowo zredukować stratę do Scuderii, co skłoniło Hornera do określenia piątku mianem produktywnego dnia.
W rozmowie ze Sky Horner wyjaśniał:
Przed tegoroczną edycją GP Australii tor Albert Park przeszedł gruntowną modernizację. Obiekt został poszerzony a z jego układu usunięto dwa wolne zakręty.
Szef Red Bull Racing tłumaczy, że wzrost średnich prędkości, z jakimi kierowcy pokonują wiraże, wpłynął na zmianę preferowanego okna osiągów.
Christian Horner pochwalił pracę wykonaną przez Red Bulla na przestrzeni piątkowych treningów przed Grand Prix Australii.
W pierwszym treningu kierowcy Ferrari zakończyli pracę na dwóch najwyższych pozycjach, podczas gdy Max Verstappen i Sergio Perez mieli problemy z ustanowieniem konkurencyjnych wyników.
W kolejnej sesji Red Bullowi udało się częściowo zredukować stratę do Scuderii, co skłoniło Hornera do określenia piątku mianem produktywnego dnia.
W rozmowie ze Sky Horner wyjaśniał:
Wprowadzaliśmy stopniowe modyfikacje, które sprawiały, że nasz bolid zbliżał się do optymalnego okna osiągów. Później sprawiał wrażenie całkiem przyzwoitego, także pod względem tempa na dłuższych przejazdach.
Przed nami wciąż trochę pracy. Jest kilka rzeczy, które wymagają uporządkowania, ale sądzę, że określiliśmy dobry kierunek a bolid zaczyna ładnie reagować na wprowadzane zmiany.
Przed tegoroczną edycją GP Australii tor Albert Park przeszedł gruntowną modernizację. Obiekt został poszerzony a z jego układu usunięto dwa wolne zakręty.
Szef Red Bull Racing tłumaczy, że wzrost średnich prędkości, z jakimi kierowcy pokonują wiraże, wpłynął na zmianę preferowanego okna osiągów.
Mamy tu nową, inną nawierzchnię, niż ostatnim razem. Wydaje mi się, że wymagania dotyczące nowego asfaltu różnią się nieco od tych, które towarzyszyły nam kilka lat temu - także ze względu na zmodyfikowany układ toru.
Te zmiany z całą pewnością doprowadziły do sytuacji, w której opony reagują na zakręty w trochę inny sposób. Mam wrażenie, że rozpoczęliśmy ten weekend delikatnie poza optymalnym oknem. Teraz udało nam się ponownie wejść w preferowany zakres a bolid zaczyna znacznie lepiej reagować na zmiany.