Vettel: Moja przyszłość zależy od postępów Astona Martina
Niemiec podkreśla jednak, że pomimo problemów wciąż czerpie radość ze ścigania się w F1.
22.04.2211:54
874wyświetlenia
Embed from Getty Images
Sebastian Vettel nie zdementował spekulacji na temat możliwego zakończenia kariery w Formule 1 po sezonie 2022, podkreślając, że decydującym czynnikiem wpływającym na jego decyzję będą postępy Astona Martina.
Po rozczarowującej kampanii z 2021 roku oraz fatalnym rozpoczęciu nowego sezonu od Grand Prix Australii, niektóre osoby z padoku - w tym Helmut Marko - są zdania, iż czterokrotny mistrz świata może odejść ze sportu jeszcze przed końcem obecnej kampanii.
W wywiadzie udzielonym holenderskiemu dziennikowi De Telegraaf, Vettel powiedział:
Vettel przyznał, że konieczność radzenia sobie z niekonkurencyjnym bolidem nie jest dla niego przyjemnością.
Kierowca z Heppenheim dodał, że nie widzi związku pomiędzy emocjami, które towarzyszą jemu oraz Maxowi Verstappenowi, który także obawia się o formę Red Bulla - szczególnie pod względem niezawodności.
Komentując formę dawnego zespołu - Ferrari, Vettel zażartował:
Sebastian Vettel nie zdementował spekulacji na temat możliwego zakończenia kariery w Formule 1 po sezonie 2022, podkreślając, że decydującym czynnikiem wpływającym na jego decyzję będą postępy Astona Martina.
Po rozczarowującej kampanii z 2021 roku oraz fatalnym rozpoczęciu nowego sezonu od Grand Prix Australii, niektóre osoby z padoku - w tym Helmut Marko - są zdania, iż czterokrotny mistrz świata może odejść ze sportu jeszcze przed końcem obecnej kampanii.
W wywiadzie udzielonym holenderskiemu dziennikowi De Telegraaf, Vettel powiedział:
Zobaczymy, co stanie się w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy i jak duży progres osiągniemy. Wtedy pomyślimy o przyszłości - o tym co przyniesie, lub czego nie. Póki co nie zaprzątam sobie tym głowy.
Był taki okres, gdy wiele myślałem o tego typu kwestiach, ale to tylko wycinek naszej sytuacji. Gdybym wygrał trzy pierwsze wyścigi sezonu, nikt nie zaczynałby ze mną rozmów od takiego pytania.
Vettel przyznał, że konieczność radzenia sobie z niekonkurencyjnym bolidem nie jest dla niego przyjemnością.
Nie będę kłamał. Doświadczyłem tego, jak smakuje zwycięstwo. Koniec końców o to chodzi w sporcie. Nawet gdy jesteś drugi, to w zasadzie już przegrałeś. To bardzo trudne.
Z drugiej strony nawet wtedy, gdy nie jest łatwo, wciąż drzemie we mnie miłość do ścigania. Czuję też pewną odpowiedzialność za znalezienie drogi, która poprowadzi zespół do postępów.
Kierowca z Heppenheim dodał, że nie widzi związku pomiędzy emocjami, które towarzyszą jemu oraz Maxowi Verstappenowi, który także obawia się o formę Red Bulla - szczególnie pod względem niezawodności.
Biorąc pod uwagę sytuację, w jakiej znajduje się Max, to nie ma on żadnego powodu, by nie być zmotywowanym. Przed nami długi sezon. Tak w ogóle, to ile lat ma Max? 24? W tym wieku nie potrzebujesz żadnego sekretu. Po prostu przechodzisz od jednego wyścigu do kolejnego.
Komentując formę dawnego zespołu - Ferrari, Vettel zażartował:
Mam nadzieję, że będą mogli cieszyć się sukcesami dłużej niż wtedy, gdy walczyliśmy z Lewisem Hamiltonem.