Head o sprzedawaniu bolidów innym zespołom

"Każdy zespół musi być projektantem i konstruktorem swojego samochodu"
05.02.0711:13
Mateusz Furgał
1094wyświetlenia

Podczas prezentacji nowego samochodu swojego zespołu, Frank Williams nie był chętny do dyskusji na tematy dotyczące problemu związanego z odsprzedażą przez konstruktorów swoich podwozi innym zespołom.

Myślę, że nie jest to odpowiednie miejsce aby o tym dyskutować. - powiedział. Jednakże istnieje niezgoda pomiędzy zespołami, czy pewne samochody są w pełni zgodne z warunkami porozumienia Concorde Agreement. Czeka nas jeszcze długa droga, ale osobiście uważam, że możemy osiągnąć kompromis.

Williams groził wcześniej, że nie zawaha się użyć środków prawnych, aby zahamować postępowanie zespołów Super Aguri i Toro Rosso w kierunku używania podwozi Hondy i Red Bull Racing już w sezonie 2007. Po wypowiedzi podczas prezentacji swojego zespołu oznajmił, że nie będzie się więcej wypowiadał w tej sprawie - w przeciwieństwie do Patricka Heada.


Według Anglika to, jakich podwozi używają zespoły podczas przedsezonowych testów, jest zupełnie bez znaczenia - ważne jest to, z jakimi konstrukcjami pojawią się na starcie Grand Prix Australii. Obowiązuje nas obecnie Concorde Agreement z 1998 roku i jest w nim jasno określone, że każdy zespół musi być projektantem i konstruktorem swojego samochodu. Żadne zabiegi w postaci wykonywania podwozi przez inne firmy, odsprzedawanie własności intelektualnej za symboliczne Euro, czy cokolwiek innego, nie zmienia tego.

Ścigamy się w Mistrzostwach Kierowców i Mistrzostwach Konstruktorów, - kontynuuje - a ja nie wiem w jaki sposób zespół mógłby rywalizować i zdobywać punkty w tej klasyfikacji nie będąc konstruktorem. Sezon 2008 to zupełnie co innego, chociaż nie jest to sprawa do końca jasna. Regulamin techniczny na ten sezon został ogłoszony przez FIA bez wcześniejszych konsultacji z zespołami. Wiadomo, że musie powstać najpierw nowe Concorde Agreement, którego spodziewamy się w połowie roku. Porozumienie, które podpisaliśmy z Formula One Management gwarantuje nam, że przepisy, zgodnie z którymi będziemy funkcjonować od sezonu 2008, będą podobne do tych z obecnego porozumienia.

Istnieje dosyć silne przekonanie, nawet pośród większych zespołów, że wszystkie zespoły rywalizujące w mistrzostwach powinny być konstruktorami, tak jak ma to miejsce obecnie. Byłbym jednak zdziwiony, gdyby sprawa skończyła się w sądzie. Musimy w międzyczasie (przed wyścigiem w Melbourne) wypracować jakiś kompromis. Myślę, że Toro Rosso i Super Aguri, nawet jeżeli pojawią się z konstrukcjami innych zespołów - chociaż twierdzą, że tego nie zrobią, nie powinny być karane wycofaniem z wyścigów - Formuła 1 potrzebuje każdego zespołu.

Head, pytany o to jakie widzi wyjście z sytuacji, odrzucił możliwość organizacji oddzielnych mistrzostw dla zespołów z "konsumenckimi" samochodami. Nie wiem. Myślę, że zgodnie z obecnym kontraktem, który reguluje wszystkie finansowe aspekty Formuły 1, zespół nie będący konstruktorem nie powinien czerpać korzyści komercyjnych, ponieważ w świetle tego porozumienia, jako nie-konstruktor, nie jest on nim objęty.

Według źródeł serwisu pitpass.com, pomimo gróźb ze strony zespołów Williams i Spyker sprawa ta raczej nie zakończy się w sądzie. Wydaje się więc, że obecny problem dotyczy tylko ustalenia odpowiedniej ceny, a nie tego, czy korzystanie z bolidów innych zespołów powinno mieć miejsce w F1 czy nie.

Źródło: Pitpass.com

KOMENTARZE

12
marrcus
05.02.2007 08:32
Konstruktorami to fakt oni nie są, ale FIA zara na to zaradzi i wprowadzi klasyfikacje Team'ów jak np. w Champ Car'ach. :p
rafaello85
05.02.2007 06:40
Ja także zgadzam się w 100% z Williamsem!
TobaccoBoy
05.02.2007 05:59
McMarcin właśnie o to chodzi. Z jakiej racji zespół z cudzym bolidem ma prawo był uwzględniany w klasyfikacji konstruktorów? Toż to powoduje zmniejszenie dochodów z racji podziału kasy z zysków z reklam i tym podobnych dla "prawdziwych" konstruktorów. A pamiętajmy, że Williams jest jedynym prywatnym KONSTRUKTOREM w F1. Zmniejszenie zysków dla fabrycznych zespołów rekompensuje Koncernowa kasa, a w przypadku Willa nie. .
McMarcin
05.02.2007 04:41
Całkowicie zgadzam się z Patrickiem Headem. Williams to ostatni zespół w stawce, oprócz wchodzącego Spykera, który nie ma żadnych powiązań z dużą grupą kapitałową. Williams po prostu broni swoich interesów. Za moment będzie tak, że słabsze zespoły, zamiast budować nowe konstrukcje, odkupią bolid od Ferrari czy McLarena, usprawnią, przemalują i wyjadą na tor jako SA czy STR. Jesli ktoś chce rywalizować wśród konstruktorów, powinien budować swój bolid
marrcus
05.02.2007 03:11
Może Williams niech sie lepiej weźmie za 'konstruowanie', zamiast narzekać. Widać zime przespali i obawiają sie o swoją skóre.
deeze
05.02.2007 02:54
W sumie, jeśli chodzi o Mistrzostwa Konstruktorów, to mają rację. To nie jest fair i tyle. Mnie osobiście również jakoś nie podchodzi odsprzedawanie bolidów. Przyjdzie na to, że jeden zespół będzie kontrolował 4 samochody w wyścigu i będzie tylko koło 7 konkretnych konstruktorów. Reszta to będą podporządkowani sługusi.
Pussik
05.02.2007 02:11
Myśle, że zadowoliłoby nieprzyznaanie pkt w klasyfikacji kontruktorów dla Aguri i Toro Rosso.
sadektom
05.02.2007 01:16
W sumie na miejscu Franka tez bym byl zdenerwowany. Ale Show jest najwazniejsze, najwazniejsza dla FIA jest kasa od fanow. Jezeli wyscigi beda ciekawsze dzieki kupowaniu podwozi od innych teamow, stawka sie wyrowna to FIA i fani F1 beda sie tylko cieszyc. Ale z 2 strony to nie fair wg mnie. Nie masz kasy na sztab specjalistow i pieniedzy na rozwoj to czego szukasz w F1.
kuba
05.02.2007 12:52
Ale tu chodzi o super aguri :P o to ze sami nie wybudują tylko od hondy biorą - a Williams musi sobie radzić sam.
zitol
05.02.2007 12:44
To dobra rzecz.. będzie większa walka... po prostu Williams boi się zeszłorocznego modelu Hondy :) I kto tu jest dobrym konstruktorem jeśli nie potrafią przez rok dogonić Hondy ?
Mariusz
05.02.2007 11:50
Kiedyś przecież podkupowano samochody i było ok...
zoon
05.02.2007 11:46
Williams po spadku do ogona stawki będzie miał trudnych rywali w postaci Super Aguri i Toro Rosso. Nie dziwię się Frankowi i Patrykowi.