Leclerc: Mam nadzieję, że uda nam się zagrać strategią

Monakijczyk liczy, że z pomocą Sainza Ferrari uda się pokonać Verstappena.
04.09.2213:21
Nataniel Piórkowski
634wyświetlenia


Charles Leclerc liczy, że Ferrari będzie w stanie zagrać strategią, aby pokonać zdobywcę pole position - Maxa Verstappena w walce o zwycięstwo w GP Holandii.

W sobotniej czasówce Verstappen był szybszy od Leclerca o zaledwie dwie setne sekundy.

Na trzecim polu startowym swój bolid ustawi zespołowy partner Monakijczyka - Carlos Sainz. Otwiera to przed Ferrari możliwość podzielenia strategii, tym bardziej, że drugi z kierowców Red Bulla - Sergio Perez, wyruszy do walki dopiero z piątego pola.

Leclerc ma nadzieję, że Scuderia będzie w stanie wykorzystać taktyczną szansę, jaką daje ustawienie na starcie. To tor, na którym wyprzedzanie jest bardzo trudne. Liczę, że będziemy tak blisko Red Bulla, jak podczas kwalifikacji. Mam też nadzieję, że uda nam się zagrać trochę z Carlosem i wywrzeć presję na Maxa.

Trzeci kierowca klasyfikacji generalnej jest zdania, że rozdzielenie strategii byłoby dobrą rzeczą, biorąc pod uwagę sytuację na starcie. 24-latek zaznaczył, że kwestia ta musi zostać przedyskutowana wewnątrz zespołu.

W ubiegłym roku na podobną taktykę zdecydował się Mercedes. Nie pozwoliła ona jednak na pokonanie świetnie dysponowanego Verstappena.

Sainz dodał, że spodziewa się zaciętego ścigania w czołówce, zwracając uwagę na fakt, iż Red Bull a nawet Mercedes prezentują w ostatnim czasie konkurencyjne tempo na dłuższych przejazdach, którego zaczyna brakować Ferrari.

Jeśli jednak spojrzymy na Francję czy Austrię, to w niedzielę mieliśmy to coś. Mam nadzieję, że tutaj będzie podobnie i przez cały wyścig będziemy mogli wywierać presję na Maxa - zaznaczył Hiszpan.

Dopytywany o to, czy Mercedes dołączy do walki o topowe pozycje, Sainz odparł: Tak. Myślę, że będą co najmniej tak szybcy, jak my. Wydaje mi się także, że w okolicach zjazdów do boksów włączą się do walki. Sądzę, że czeka nas dobra walka z pięcioma innymi bolidami.