Russell: Zwycięstwo w Brazylii popchnęło nas w złym kierunku
Na fali postępów z końca sezonu 2022, Mercedes popełnił błąd określając koncepcję W14.
19.03.2310:03
1361wyświetlenia
Embed from Getty Images
George Russell sądzi, że zwycięstwo w GP Brazylii 2022 skłoniło Mercedesa do obrania błędnej ścieżki rozwoju tegorocznego bolidu.
Russell wygrał przedostatnią eliminację sezonu 2022, pokonując na Interlagos zespołowego kolegę - Lewisa Hamiltona.
Obiecujące postępy dokonane pod koniec kampanii zachęciły team z Brackley do dalszych prac w oparciu nad osobliwą koncepcją „zero sidepod”, którą zachowano w nowym modelu W14.
Początek 2023 roku pokazał jednak, że rozwiązanie to nie ma odpowiednio wysokiego potencjału. Ekipa zapowiedziała już, że w najbliższych miesiącach na torze pojawi się wersja B bolidu, w której zastosowane zostaną nowe pomysły inżynierów.
Wiele wskazuje na to, że przed Mercedesem kolejny rok odrabiania strat do rywali. Russell przekonuje jednak, że ekipa w spokoju próbuje odpowiedzieć na obecne wyzwania.
George Russell sądzi, że zwycięstwo w GP Brazylii 2022 skłoniło Mercedesa do obrania błędnej ścieżki rozwoju tegorocznego bolidu.
Russell wygrał przedostatnią eliminację sezonu 2022, pokonując na Interlagos zespołowego kolegę - Lewisa Hamiltona.
Obiecujące postępy dokonane pod koniec kampanii zachęciły team z Brackley do dalszych prac w oparciu nad osobliwą koncepcją „zero sidepod”, którą zachowano w nowym modelu W14.
Początek 2023 roku pokazał jednak, że rozwiązanie to nie ma odpowiednio wysokiego potencjału. Ekipa zapowiedziała już, że w najbliższych miesiącach na torze pojawi się wersja B bolidu, w której zastosowane zostaną nowe pomysły inżynierów.
Tak, to prawdopodobnie Brazylia skłoniła nas do pójścia w - jak się okazało - złym kierunku. Poczuliśmy wtedy, że dokonujemy postępów, że idziemy we właściwym kierunku.
Szczerze mówiąc musimy się nad tym pochylić, bo fakty są takie, że rzeczywiście postawiliśmy krok naprzód - zwłaszcza w ostatnich wyścigach. W14 był kolejnym etapem, prawdopodobnie bardziej ekstremalną wersją konstrukcji, z której korzystaliśmy pod koniec ubiegłego roku.
Teraz nie ulega jednak wątpliwości, że nasi rywale poszli w innych kierunkach. My trzymaliśmy się swojego. Tkwiliśmy w błędzie.
Wiele wskazuje na to, że przed Mercedesem kolejny rok odrabiania strat do rywali. Russell przekonuje jednak, że ekipa w spokoju próbuje odpowiedzieć na obecne wyzwania.
Prawdę mówiąc nie poruszamy tego tematu. Nie rozmawiamy o wynikach, nie myślimy o tym, na którym miejscu zakończymy te mistrzostwa. Bardziej interesuje nas to, w jaki sposób możemy tu i teraz poprawić osiągi naszego bolidu.