Zespoły nie zgodziły się na anulowanie punktów karnych Gasly'emu

Na koncie Francuza znajduje się 10 karnych oczek - pierwsze wygasają dopiero 22 maja.
26.03.2317:36
Maciej Wróbel
2021wyświetlenia
Embed from Getty Images

Alpine ujawniło, że próba odjęcia części punktów karnych z superlicencji Pierre'a Gasly'ego została zablokowana przez większość zespołów F1.

Pierre Gasly jest prawdopodobnie kierowcą najbardziej zagrożonym wykluczeniem na jeden wyścig od momentu wprowadzenia w 2013 punktów karnych w Formule 1. Francuz aktualnie ma na swoim koncie dziesięć punktów karnych, z których pierwsze dwa zostaną wykreślone dopiero 22 maja - po szóstej eliminacji sezonu 2023, Grand Prix Emilii-Romanii.

Część punktów karnych Gasly otrzymał za niegroźne wykroczenia, takie jak choćby nieprzestrzeganie limitów toru. Sytuacja byłego kierowcy AlphaTauri wywołała podczas zimowej przerwy dyskusję na temat tego, czy nie należy dokonać rewizji przepisów, aby kierowcy nie musieli obawiać się wykluczenia z powodu nieznacznych wykroczeń w imię zasad, które w założeniu miały ograniczyć przypadki skrajnie niebezpiecznej jazdy.

Jak dowiedział się Autosport, FIA zgodziła się na zmianę sposobu przyznawania punktów karnych począwszy od startu sezonu 2023. Od teraz kierowcy nie będą otrzymywali punktów karnych choćby za wspomniane wyżej limity toru. Zamiast tego stewardzi skupią się na konkretnych przypadkach niebezpiecznej jazdy.

Chociaż nowe ustalenia wydają się być dobrą wiadomością dla zawodników z największą liczbą punktów, to w przypadku zespołu Alpine oraz Pierre'a Gasly'ego nadal utrzymuje się pewna nerwowość. Zarówno zespół, jak i kierowca sądzą, że zmiana zasad powinna poskutkować również usunięciem z superlicencji tych punktów, które są na koncie kierowców obecnie, a które zostały nałożone za niegroźne przewinienia.

Szef Alpine, Otmar Szafnauer, mówi wprost, że skoro FIA uznała, że przyznawanie punktów karnych za nieprzestrzeganie limitów toru jest niewłaściwe, to kierowcom, którzy wciąż mają na koncie punkty za tego typu wykroczenie, powinno się te punkty anulować.

Reguła składa się z dwóch elementów - powiedział Szafnauer w rozmowie z Autosportem. Po pierwsze: za co właściwie powinieneś otrzymywać punkty karne? Uważam że nie powinno się ich dostawać za coś takiego jak limity toru, tylko za niebezpieczną jazdę, co zawsze było intencją.

Nie wiem, jak rzeczy takie jak limity toru czy przebywanie w zbyt dużej odległości od samochodu bezpieczeństwa się tam znalazły, ponieważ nie jest to niebezpieczna jazda. Tak czy inaczej zgadzam się z nową interpretacją FIA. Czy nie powinna ona teraz zadziałać wstecz? Moim zdaniem z całą pewnością, ponieważ uważam, że tak będzie sprawiedliwie.

Jeśli zatem wszyscy wstaniemy, podniesiemy ręce i przyznamy, że popełniliśmy błąd, to naprawmy go patrząc nie tylko naprzód, ale także wstecz.

Okazało się, iż temat punktów karnych został przez Szafnauera poruszony podczas ostatniego spotkania komisji F1. Amerykanin zaproponował wówczas wykreślenie punktów karnych przyznanych kierowcom za niegroźne wykroczenia. Część rywali miała uznać to za dobry pomysł, jednak ostatecznie nie znalazł on poparcia większości stawki.

Odnosząc się do swojej propozycji, Szafnauer ujawnił, że ponad połowa zespołów była przeciwko jego pomysłowi. Znalazłem się w mniejszości. Było może trzy lub cztery z dziesięciu zespołów, które to poparły. Część z tych, którzy nie podali powodu swojego sprzeciwu, zrobiła to z pobudek oportunistycznych i liczy na to, że coś nam się stanie - powiedział 58-latek.

Szef stajni z Enstone podkreślił także, iż nie widzi już większych szans na przekonanie rywali do swoich racji. Pierre Gasly będzie zatem zmuszony przystąpić do zmagań w Melbourne, Baku, Miami i na Imoli z dorobkiem aż dziesięciu punktów karnych.