Vowles: Sargeant nie zasługuje na opinię pay drivera
Szef Williamsa zdradził, iż w przeszłości oceniał kandydaturę 22-latka do programu Mercedesa.
19.04.2316:49
853wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef Williamsa - James Vowles, odrzucił sugestie, jakoby Logan Sargeant mógł zawdzięczać miejsce w zespole wsparciu sponsorów lub swojej narodowości.
Amerykanin jest tegorocznym debiutantem i uważa się, że jednym z najważniejszych kryteriów dla Williamsa na etapie selekcji było pochodzenie kierowcy. Formuła 1 dokonuje szerokiej ekspansji na terenie Stanów, organizując tam w tym roku aż trzy wyścigi odpowiednio w Miami, Austin oraz Las Vegas.
Mimo to James Vowles podkreśla, że umniejszanie umiejętnościom oraz wynikom Sargeanta w juniorskich seriach jest niestosowne.
Brytyjczyk dodał, że będąc jeszcze w Mercedesie oceniał Sargeanta pod kątem włączenia go do juniorskiego programu producenta ze Stuttgartu.
Szef Williamsa - James Vowles, odrzucił sugestie, jakoby Logan Sargeant mógł zawdzięczać miejsce w zespole wsparciu sponsorów lub swojej narodowości.
Amerykanin jest tegorocznym debiutantem i uważa się, że jednym z najważniejszych kryteriów dla Williamsa na etapie selekcji było pochodzenie kierowcy. Formuła 1 dokonuje szerokiej ekspansji na terenie Stanów, organizując tam w tym roku aż trzy wyścigi odpowiednio w Miami, Austin oraz Las Vegas.
Mimo to James Vowles podkreśla, że umniejszanie umiejętnościom oraz wynikom Sargeanta w juniorskich seriach jest niestosowne.
Teraz mam możliwość, by przyjrzeć się danym z jego bolidu i mogę powiedzieć, że zasłużył na miejsce w zespole. Williams dokonał odpowiedniego wyboru inwestując w niego. Jest profesjonalnym kierowcą wyścigowym i zasługuje na swoje miejsce w stawce.
Brytyjczyk dodał, że będąc jeszcze w Mercedesie oceniał Sargeanta pod kątem włączenia go do juniorskiego programu producenta ze Stuttgartu.
Pojawił się w symulatorze i byłem zainteresowany nim, ponieważ pokazywał w juniorskich seriach mocne osiągi, zwłaszcza w Formule 3. Był rywalem Oscara Piastriego, którego osobiście wysoko cenię. Mimo to w tamtym momencie mieliśmy mocnych kierowców w Mercedesie. Z tego powodu przerwaliśmy naszą relację.
Ostatecznie to Williams się do niego zwrócił. Mieli głęboką wiarę w niego i opłaciła się. Byłem co do niego powściągliwy, ale wynikało to z faktu, że na tamten moment naprawdę trudno było mi o ocenę... To tylko pokazuje, iż myliłem się co do niego, a Williams dokonał słusznego wyboru- zakończył Vowles.