Ferrari wprowadzi pierwsze poprawki podczas weekendu w Miami
Włoska stajnia zapowiada także kolejne udoskonalenia na europejskie wyścigi.
02.05.2314:34
1326wyświetlenia
Embed from Getty Images
Podczas weekendu w Miami Ferrari wprowadzi pierwsze w tym sezonie poprawki do bolidów SF-23.
W ubiegły weekend Charles Leclerc wywalczył pole position do sprintu i wyścigu w Baku, jednak w obu nie był w stanie powstrzymać Sergio Pereza, który odniósł zwycięstwo zarówno w sobotę jak i niedzielę.
Szef Ferrari - Fred Vasseur, zdradził, że efekty pierwszej fazy programu rozwojowego zostaną zaprezentowane w Miami. Zespół przygotował także mniejsze modyfikacje na kolejne europejskie weekendy.
Vasseur nie chciał zdradzić, czy poprawek należy spodziewać się wyłącznie w obszarze mechanicznym, czy także dostrzegalnej na pierwszy rzut oka aerodynamiki. Zaznaczył jednak, że oczekuje stopniowej poprawy osiągów.
Embed from Getty Images
Scuderia poszukuje odpowiedzi na pytania o to, w jaki sposób Red Bull jest w stanie w tak efektywny sposób wykorzystywać DRS.
Podczas gdy Ferrari zaplanowało wprowadzenie poprawek na Miami, konkurencyjne teamy ze środka stawki: Alpine i McLaren, przywiozły nowe części do Baku. Vasseur tłumaczy jednak, że z uwagi na nietypowy format weekendu, nie była to najlepsza decyzja.
Podczas weekendu w Miami Ferrari wprowadzi pierwsze w tym sezonie poprawki do bolidów SF-23.
W ubiegły weekend Charles Leclerc wywalczył pole position do sprintu i wyścigu w Baku, jednak w obu nie był w stanie powstrzymać Sergio Pereza, który odniósł zwycięstwo zarówno w sobotę jak i niedzielę.
Szef Ferrari - Fred Vasseur, zdradził, że efekty pierwszej fazy programu rozwojowego zostaną zaprezentowane w Miami. Zespół przygotował także mniejsze modyfikacje na kolejne europejskie weekendy.
Począwszy od Miami zaczniemy wprowadzać poprawki do naszych bolidów. Mamy także nowe części na kolejne wyścigi. Zobaczymy, jak zareaguje na nie nasz bolid. Same modyfikacje to jedna kwestia, ale to, czy będziemy w stanie wydobyć z nich oczekiwany potencjał, to już zupełnie inna historia.
Vasseur nie chciał zdradzić, czy poprawek należy spodziewać się wyłącznie w obszarze mechanicznym, czy także dostrzegalnej na pierwszy rzut oka aerodynamiki. Zaznaczył jednak, że oczekuje stopniowej poprawy osiągów.
Red Bull był szybszy niż my i nie możemy się oszukiwać. Nie jest żadną tajemnicą, że mamy problem z powtarzalnością. Pocieszające jest to, że w trakcie tego weekendu zaprezentowaliśmy znacznie większą konsekwentność. To pokazuje, że zmierzamy we właściwym kierunku.
Embed from Getty Images
Scuderia poszukuje odpowiedzi na pytania o to, w jaki sposób Red Bull jest w stanie w tak efektywny sposób wykorzystywać DRS.
To zdecydowanie jeden z ich atutów. Próbujemy zrozumieć, jak im się to udaje i sądzę, że mamy już pewne tropy. Udało nam się nieco zmniejszyć ich przewagę względem ubiegłego roku, bo już wtedy byli dla nas punktem odniesienia. Wciąż jednak wiele można poprawić.
Podczas gdy Ferrari zaplanowało wprowadzenie poprawek na Miami, konkurencyjne teamy ze środka stawki: Alpine i McLaren, przywiozły nowe części do Baku. Vasseur tłumaczy jednak, że z uwagi na nietypowy format weekendu, nie była to najlepsza decyzja.
Ze względu na sprint trudno wykrzesać odpowiednio wysoki potencjał z nowych części. W taki weekend jak ten, ciężko jest wprowadzać poprawki. Sytuacja jest jednak taka sama dla wszystkich. To część gry.
To prawda, że musieliśmy przemyśleć nasze podejście na kilka kolejnych weekendów. Monako także nie jest najlepszym miejscem na ocenę efektów rozwoju bolidu, więc wprowadzimy tam tylko małe udoskonalenia. Ten format z całą pewnością jednak nie sprzyja wprowadzaniu znaczących poprawek.