Wyścig w Melbourne początkiem nowej ery dla McLarena

Nowy sponsor tytularny, nowi kierowcy wyścigowi i nowy samochód
10.03.0718:10
Marek Roczniak
1285wyświetlenia

Najbliższy wyścig na torze Albert Park w Melbourne będzie dla zespołu Vodafone McLaren Mercedes początkiem nowej ery. Nowy sponsor tytularny, nowi kierowcy wyścigowi i nowy samochód, który podczas testów był dosyć niezawodny i zarazem bardzo szybki - to wszystko powoduje, że cały zespół w dużym podekscytowaniu oczekuje na początek sezonu 2007.

Dwukrotny mistrz świata Fernando Alonso i jego partner Lewis Hamilton zakończyli swoje programy przedsezonowych testów, łącznie przejeżdżając ponad 10 tysięcy kilometrów za kierownicami bolidów MP4-22. Kierowca testowy Pedro de la Rosa dorzucił do tego ponad trzy tysiące kilometrów i jak wynika ze statystyk opublikowanych przez nas w tym tygodniu, więcej podczas zimowych testów przejechał tylko nowy samochód mistrzowskiej ekipy Renault i to zaledwie o około 50 kilometrów.


Po poświęceniu zimy na poznanie mojego nowego zespołu i nowego samochodu czuję się już tutaj jak w domu i jestem bardzo zmotywowany aby rozpocząć ściganie. Zawsze dobrze się bawiłem w Australii, panuje tutaj wspaniała atmosfera. - powiedział Alonso.

Z niecierpliwością oczekuję na przekonanie się jak wypadniemy na tle konkurencji. Jest wiele nowych rzeczy w sporcie w tym sezonie takich jak nowe przepisy, wszystkie zespoły korzystające z opon Bridgestone Potenza, czy kierowcy po zmianie zespołów. Wszyscy startują od zera i to powinno wytworzyć bardzo interesującą sytuację. Czy uda mi się odnieść moje pierwsze zwycięstwo z zespołem Vodafone McLaren Mercedes na torze Albert Park? Z pewnością będziemy się bardzo starali to osiągnąć.


Hamiltona czeka tymczasem spore wyzwanie, gdyż będzie to nie tylko jego pierwsza wizyta na torze w Melbourne, ale także pierwszy wyścig Formuły 1 w karierze. Znalezienie się na starcie w Australii będzie dla mnie końcem jednej podróży i zarazem początkiem jeszcze większej. - powiedział aktualny mistrz serii GP2.

Pracowałem niezwykle ciężko na tę chwilę przez ostatnie kilka miesięcy - przeprowadzałem testy, dbałem o kondycję fizyczną, pracowałem z inżynierami w Centrum Technologicznym McLarena i studiowałem przepisy. Czuję, że mam już odpowiednie doświadczenie i z pewnością czuję się gotowy do startu.

W tym roku czeka mnie sporo nauki. Albert Park jest jednym z siedmiu nowych torów, na których będę się ścigał, ale nie jest to dla mnie jakiś wielki problem - prędzej ekscytujące wyzwanie. Zawsze lubiłem się ścigać na ulicznych torach, a więc wspaniale jest móc rozpocząć tutaj moją karierę w Formule 1 z zespołem Vodafone McLaren Mercedes.

Źródło: McLaren.com

KOMENTARZE

27
leon
12.03.2007 08:58
Dziwisz się ,że wielu kibiców podchodzi sceptycznie do formy McLarena ?, a ja się dziwię ,że Ty się dziwisz . Przemyśl temat : ponad czterdzieści lat doświadczen w wyścigach , największy budżet ( np. 2006 r,nie Toyota a właśnie McLaren), zawsze b.dobrzy kierowcy, wsparcie koncernu o ogromnych możliwościach technologicznych i prestiżu a mimo to wszystko ich bolid na przestrzeni ostatnich lat ( oczywiście myślę o czołówce ) jest najbardziej zawodnym i nieprzewidywalnym .W tym roku jeżeli coś się zmieni i " przeszkoczą " Renówkę to prawdopodobnnie dzięki nie najszczęśliwszemu składowi kierowców w teamie Renault .
slawcio
12.03.2007 07:01
Moim zadniem niektorzy podchodza do MACLARENA bardzo sceptycznie. dlaczeog? Ja wiem ze ostanie 2 lata pokazaly ze najwet zespol ktory posiada najwiekszy budzet wcale nie musi wygrywac GP. Ale czy ktos 2 lata temu przypuszczal ze RENAULT zdegraduje na 2 lata mistrzowstiego Schumachera i wysle go na emeryture? sadze ze nikt sie tego nie spodziewal ze taki mistrz jak MSCH nie da rady malolatowi jakim byl ALONSO. Dlatego uwazam ze obecnie Maclaren prezentuje sie calkiem niezle ja pamietaj ja mieli MPA-21 ktory byl swietna maszyna chociaz czasami tez sie zdarzaly wpadki. Poczekajmi i ocenmy cala F1 po 3 GP wtedy bedzie wiadomo na co moga liczyc zespoly i my jako fani. Naarazie nasze spekulacje obracaja sie tylko i wylacznie na wynikach testow i sponsorach. Kazdy pokazal sie w miare dobrze zobaczymy jak to bedzie w GP pozdro
dawo
11.03.2007 08:37
składam pokłony...nie wiedziałem o tym,takie były moje przypuszczenia...jak widać myliłem się...pozdro :) i dzięki za nowa wiedzę :)
mkpol
11.03.2007 06:08
Japońce z Toy-Toy-a udowodnili już, że ogromny budżet nie gwarantuje niczego, zwłaszcza, że jeśli tylko można to pieniądze są marnotrawione na duperele. McLaren nie ma wyjścia albo zacznie wygrywać, albo za góra dwa lata w F1 będzie jeździł zespół o nazwie Mercedes, albo co gorsza Daimelr-Chrysler :-)
Czechoslowak
11.03.2007 02:36
w 1998 i w 1999 kiedy wygrywał Mika w Macach pracowały silniki Merca- nie zapominajcie o tym... prawdę powiedziawszy największe problemy Merca (a właściwie Ilmora) z silnikami występowały w sezonach 2004 i 2005. Nowa V8 w sezonie 2006 byłą mniej więcej na średnim poziomie niezawodności konkurencji, zresztą z tego co pamiętam to jesienią 2005 roku DaimlerChrysler całkowicie przejął Ilmora i od razu widać efekty:) pewnie przenieśli tam paru speców z AMG...
Witek
11.03.2007 10:08
Dawo, nie widzę tu logiki- silniki wcale nie musiały być wysilone na maxa np. w 2005 roku, gdyż analizy techniczne wykazały niemal idealne pod względem aerodynamicznym nadwozie!!! Oznacza to, iż silnik był raczej przeciętny (a na pewno bardzo dziwnie ustawiony, jeżeli chodzi o stosunek mocy do awaryjności)- w innym wypadku McLaren powinien z łatwością objeżdzać R25 !!! Ale teraz, mam nadzieję, będzie lepiej- wybaczcie, ale TESTY mówią wszystko!!! A to oznacza, iż McLaren jest jedynie pół kroku za Ferrari (bez Schumiego można powiedzieć, że są na podobnym poziomie), Renówka "dała ciała" (trzecie miejsca co najwyżej- szczególnie w pierwszych 3 wyścigach), BMW będzie bardzo często na podium, Honda- z nią jest różnie (także oceniam ją na podium), RBR wydaje się, że nienajlepiej (kilkanaście punktow- max. 5-4 m-sca); czarnym koniem może być Williams- Alex Wurz jest kierowcą na poziomie Massy lub Kimiego (tych nieco mniej doświadczonych kibiców odsyłam do początków XXI wieku- to, co zrobił w jednym z wyścigów było nokautem). Tyle moich przewidywań!
emmil
11.03.2007 08:47
Chyba jednak ten sezon będzie początkiem nowej ery dla Maca. 1. Kierowcy 2. Nadwozie (już nie z pod ręki Mistrza Adriana) 3. Największy Budżet w stawce Dużo nowego, dużo niewiadomych.Zatrudnienie Alonso... Czy spowoduje to że staną się od razu mistrzowskim zespołem? Przed pierwszym w sezonie zgaśnięciem czerwonych świateł to jak wróżenie z fusów. Osobiście życzę im jak najmniej problemów z silnikiem bo tak jak wielu moich przedmówców nie wierzę niestety w nagłe odrodzenie Mercedesa...
dawo
11.03.2007 07:43
A niewydaje wam się że Mercedes specjalnie tak wysila silniki aby były szybsze od konkurencji??bo przyzancie że Mclaren zazwyczaj mam najszybsze bolidy,tylko że bardzo szybko się psują,nie sądzę żeby Mercedes miał problem z wyprodukowaniem niezawodnego silnika,jednak McLaren mógłby mieć problem z aerodynamiką(np.) i w efekcie pozbawione byłyby szans na zwycięstwo... p.s.coś mi się wydaje że Mercedesy będą walczyły z Renault na początku sezonu,później byćmoże dołączy do nich Ferrari,i licze tak że jedno GrandPrix padnie łupem BMW,spodziewam sie także że Kimi nie poradzi sobie w Ferrari z Massą...
Jakuzo
11.03.2007 07:33
Niezawodne moga byc, ale niezawodne i bardzo szybkie?
zitol
10.03.2007 11:24
@Skarpeta "i bedzie żałował że jeździ u czerwonych a Mclareny będą wygrywać na zawołanie tak jak to było w latach 80 kiedy był tam Senna i Prost" Jeszcze dodam że wtedy McLareny jeździły na Hondach... nie zapominaj o tym.. a nie wierze zeby Merc zrobił nagle niezawodne siliniki... mają z tym problem o 1999 roku...
West#
10.03.2007 11:04
rafaello85 nie zapominaj że silnik mercedesa tylko Kimiemu się tak psuł to ekspert od zajechania Merca
oligator
10.03.2007 10:32
Melbourn to nie nowa era dla mac larena ale calej f1 : brak schumiego, zamrozenie silnikow, jeden dostawca opon (i te reguly z uzyciem obu specyfikacji podczas wyscigu)
jacek2601
10.03.2007 09:43
No to znowu będzie wojna. W sumie to ona trwać baedzie bez końca :)
Maraz
10.03.2007 09:18
Sezon jeszcze się nie zaczął, a tu widzę "wojna" pomiędzy fanami Maka i Ferrari rozgorzała już na dobre. Już nawet *** widzę w komentarzach - nie obejdzie się bez tych epitetów i "nie powiem co"? :) Najlepiej jak w Australii wygra BMW lub Renault, a Maki i Ferrari się rozkraczą - wtedy znajdziecie się "na jednym wózku" ;p
rafaello85
10.03.2007 09:09
McLaren dalej jezdzi z silnikami Mercedesa;p
Micro_ice7
10.03.2007 08:49
Nie zapominajcie że fernando to nie kimi
GTC
10.03.2007 08:32
Andy- ferrari to mistrz niezawodnosci ostatnich lat, a jak tego nie wiesz to nie wypowiadaj się tutaj bo wstyd.
GurneyHalleck1
10.03.2007 08:23
O czerwone nie ma się co martwić; duzo częściej psuje się srebno-czarne..... Nie powiem co Andy :P
andy
10.03.2007 07:39
jakoś nikt nie zwraca uwagi na awaryjnośc ferrari ostatnimi czasy tylko wszyscy czepili się McLarena. Martwcie się o swoje czerwone... Nie powiem co! pewnie chodziło ci o oczy przekrwione od ciągłego ślęczenia przy komputerze :-)
rafaello85
10.03.2007 07:29
McLaren od lat ma to do siebie, że jest bardziej niezawodny w testach niż w wyścigach;)
McLuke
10.03.2007 07:22
Z niecierpliwością czekam na pierwsze sukcesy McLarena w tym sezonie!! Powodzenia panowie Alonso i Hamilton!! Go,Go,Go McLaren!! :D :)
andrzej45
10.03.2007 06:28
Falarek ma racje - już za tydzień zacznie się weryfikacja. Jakoś trudno mi uwierzyć w to, że McLareny będą nagle takie niezawodne, biorąc pod uwagę zeszły sezon.
Falarek
10.03.2007 05:53
Przed sezonem cała czołówka przeważnie prezentuje się bardzo mocno ale potem wyścigi wszytko weryfikują. A co do "początku nowej ery" to tak samo można powiedzieć i o Ferrari i o Renault.
MadKaras...psycho fan MS
10.03.2007 05:49
oby Kimi nie przyniosl fatum do Ferrari za soba
owca
10.03.2007 05:47
sadze ze az tak dobrze/zle nie bedzie ;) Ferrari nie odda McLarenowi tak łatwo mistrzostwa, wydaje mi sie ze te dwa zespoły bedą prowadziły wyrównaną i zaciętą rywalizacje aż do samego GP Brazylii.
jacek2601
10.03.2007 05:40
Już niedługo i wszystko sie wyjaśni. Czy będą wygrywać na zawołanie...? Zobaczymy. Najważniejsze jest to - ''...Wszyscy startują od zera i to powinno wytworzyć bardzo interesującą sytuację...''.
Skarpeta
10.03.2007 05:30
terza nastanie era McLarena nawet ferrari nie posiada takiego budżetu finansowgo i takich doskonałych kierowców którzy w 100% daja z siebie wszystko Kimi się stoczy w ferrari jak menel :D i bedzie żałował że jeździ u czerwonych a Mclareny będą wygrywać na zawołanie tak jak to było w latach 80 kiedy był tam Senna i Prost nastała NEW ERA !!!