Newey obawia się kolejnej dominacji producenta od sezonu 2026
Formuła 1 szykuje się do zmiany generacji jednostek napędowych.
12.06.2308:17
2250wyświetlenia
Embed from Getty Images
Adrian Newey przyznał, że Formuła 1 musi liczyć się z kolejną dominacją jednego producenta jednostek napędowych od sezonu 2026.
Mistrzostwa szykują się do kolejnej zmiany generacji pakietów, która zostanie pozbawiona MGU-H i w dużo większym stopniu będzie polegała na mocy pochodzącej z generatora energii kinetycznej. Ponadto dołączenie do stawki potwierdziło już Audi oraz Red Bull Powertrains wspierane przez Forda.
Zdaniem Adriana Newey'a, Formuła 1 decydując się na kolejną zmianę silników ryzykuje powtórkę sytuacji z pierwszych sezonów po wprowadzeniu technologii hybrydowej. Wówczas przez osiem lat z rzędu mistrzowskie tytuły wśród konstruktorów padły łupem Mercedesa.
Adrian Newey przyznał, że Formuła 1 musi liczyć się z kolejną dominacją jednego producenta jednostek napędowych od sezonu 2026.
Mistrzostwa szykują się do kolejnej zmiany generacji pakietów, która zostanie pozbawiona MGU-H i w dużo większym stopniu będzie polegała na mocy pochodzącej z generatora energii kinetycznej. Ponadto dołączenie do stawki potwierdziło już Audi oraz Red Bull Powertrains wspierane przez Forda.
Zdaniem Adriana Newey'a, Formuła 1 decydując się na kolejną zmianę silników ryzykuje powtórkę sytuacji z pierwszych sezonów po wprowadzeniu technologii hybrydowej. Wówczas przez osiem lat z rzędu mistrzowskie tytuły wśród konstruktorów padły łupem Mercedesa.
Po wprowadzeniu hybrydowych silników były ogromne różnice w stawce. Mercedes wykonał fantastyczną pracę ze swoim układem napędowym, podczas gdy reszta była na różnych poziomach. Teraz różnice są na poziomie 2-3 procent lub 0,2 do 0,3 sekundy na okrążeniu. Tym samym stawka jest bardzo zbita i nikt już nie jest sekundę z tyłu tak jak po debiucie tych przepisów- powiedział dyrektor techniczny Red Bulla.
Formuła 1 ponownie podejmuje to ryzyko decydując się na zmianę jednostek od 2026 roku. Znów przez kilka lat ktoś może być wyraźnie z przodu. Jeżeli ktoś zbuduje na początku dużą przewagę, konkurencyjni producenci będą musieli poświęcić mnóstwo czasu na zrozumienie z czego to wynika, a dopiero potem zajmą się odrabianiem strat. To zupełnie inna sytuacja niż wtedy, kiedy przewaga wynika z bolidu i czas reakcji jest dużo krótszy.