Norris: Nie wiem dlaczego zdecydowaliśmy się na twarde opony

Brytyjczyk podkreśla jednak, że "nie obchodzi go to" po zdobyciu drugiego miejsca.
09.07.2318:54
Maciej Wróbel
1177wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lando Norris przyznał, że nie wie, dlaczego McLaren wyposażył go w twarde ogumienie podczas jedynego postoju w dzisiejszym wyścigu na Silverstone.

Kierowca McLarena osiągnął dziś swój najlepszy rezultat w historii startów w domowym Grand Prix. Norris na starcie odebrał pierwsze miejsce Verstappenowi, który jednak powrócił na prowadzenie po kilku początkowych okrążeniach. W końcówce Brytyjczyk znalazł się pod presją ze strony dysponującego miękkimi oponami Lewisa Hamiltona, lecz był on w stanie skutecznie odeprzeć ataki kierowcy Mercedesa i dowieźć drugą pozycję do mety.

Ku zdziwieniu Norrisa - który optował za zmianą opon pośrednich na miękkie - podczas postoju w boksach założone zostały mu twarde opony, których dogrzanie zajęło mu więcej czasu. Pomimo tego, zawodnik z Bristolu jest zachwycony dzisiejszym rezultatem. Tak, to był szalony wyścig. Chciałbym po prostu bardzo podziękować całemu zespołowi. Wykonali niesamowitą robotę - powiedział Norris.

Nic by z tego nie wyszło, gdyby nie ich ciężka praca, jaką oni w to wkładają, więc to coś niesamowitego. Naprawdę to szalone, że mogliśmy podjąć walkę. Dali mi twarde opony. Nie wiem dlaczego, ciągle w pewnych kwestiach są jak początkujący, ale i tak - stoczyłem niesamowitą walkę z Lewisem, żeby utrzymać go za sobą. Być może popełniłem trochę za dużo błędów, ale robiłem co mogłem. Próbowałem jak najdłużej utrzymać się w walce z Maksem.

To długi, samotny wyścig, kiedy jedziesz w środku, ale to było niesamowite.

Odnosząc się do strategii, Norris stwierdził, iż założenie miękkich opon miało więcej sensu, ale podkreśla, że to wszystko nie ma większego znaczenia po zdobyciu drugiego miejsca. Zdaniem Brytyjczyka na miejsce na podium zasłużył także jego zespołowy kolega, Oscar Piastri, który wykonywał znakomitą robotę przez cały weekend.

Wydaje mi się, że może chcieli mnie jeszcze trochę sprawdzić. Tak przynajmniej powiedział Zak, pewnie to on podjął taką decyzję. Chciałem założyć miękkie opony. Wydaje mi się, że miało to większy sens, szczególnie przy wyjeździe samochodu bezpieczeństwa, ale teraz mnie to nie obchodzi. Jestem drugi, więc wszystko jest w porządku.

To jest niesamowite. Całe okrążenie zjazdowe po prostu próbowałem pomachać wszystkim, więc wielkie dzięki dla wszystkich brytyjskich fanów zgromadzonych tutaj i wspierających nas wszystkich, w tym McLarena. Szczerze jednak uważam, że powinniśmy zająć drugie i trzecie miejsce. Oscar wykonywał przez cały weekend fantastyczną robotę i powinien być dzisiaj trzeci, gdyby nie wyjechał safety car.

Tak więc szkoda. Zasłużył na to. Tak czy inaczej, kibice byli niesamowici i bardzo dziękuję im wszystkim - zakończył kierowca McLarena.