Nielegalna podłoga w Ferrari F2007?

Rywale posądzają Scuderię o stosowanie mechanizmu umożliwiającego poruszanie się podłogi
20.03.0711:39
ScuderiaFerrari.pl
2131wyświetlenia

Podłoga bolidów Ferrari startujących w otwierającym sezon GP Australii została poddana oskarżeniom ze strony rywali, którzy posądzają włoską stajnię o stosowanie mechanizmu umożliwiającego poruszanie się jej, co jest niezgodne z regulaminem.

Mimo że Scuderia nie została wymieniona imiennie, podobnie jak i same podłogi, szef teamu McLaren Ron Dennis ogłosił, że już niedługo forma jednego z czołowych zespołów ulegnie pogorszeniu, gdy niektóre rzeczy zostaną wyjaśnione.

Jeśli przód spodniej części bolidu opada przy pewnych prędkościach, wytwarza się dodatkowy docisk aerodynamiczny poprawiający przyczepność, a jeśli unosi się, to wtedy zmniejsza się opór powietrza i rośnie prędkość maksymalna na prostych. Przepisy pozwalają na pewien poziom "wygięcia" podłogi, biorąc pod uwagę wstrząsy wynikające np. z jazdy po krawężnikach - nie może ona być zbyt twarda, bo niszczyłaby zawieszenie. Jeśli ma ona jednak samodzielną możliwość poruszania się, to staje się niedozwolonym ruchomym elementem aerodynamicznym.

Wszystkie bolidy muszą posiadać pewną formę mocowania przodu podłogi, aby nie poruszał się on zbytnio, jednak kiedy w boksach w Melbourne była przez pewien czas zdjęta karoseria z F2007, inne zespoły zauważyły podejrzanie skomplikowane mocowanie w Ferrari. FIA poddała już ten element bliższym obserwacjom, ale póki co Ferrari może korzystać z "przywileju wątpliwości".

Podobna sytuacja miała miejsce rok temu z wyginającymi się tylnymi skrzydłami, kiedy to FIA prywatnie nakazała zespołom wyeliminowanie podejrzanych elementów. Często źródłem takich decyzji są protesty i dowody przedstawiane przez konkurencyjne zespoły.


Dennis wyraźnie daje do zrozumienia, że są pewne nielegalne samochody w stawce: Zobaczymy jak sprawa będzie się miała w następnych wyścigach. Jest wiele spraw, które wychodzą na jaw w pierwszym wyścigu i wtedy ustala się co jest legalne a co nie. Większość zespołów może w pierwszym wyścigu korzystać z przywileju wątpliwości. Myślę, że nastąpi racjonalizacja pewnych aspektów w niektórych samochodach, która doprowadzi do wyrównania osiągów.

Patrzysz na bolidy innych i od razu wiesz, że nie spełniają one całkowicie wymogów regulaminu. Nachodzi cię wtedy myśl: 'Zaraz, co w takim razie można robić, a czego nie?' Tak zawsze dzieje się podczas pierwszego wyścigu, a odpowiedź poznajemy zwykle dopiero za jeden lub dwa wyścigi.

Uzyskana od Ferrari odpowiedź brzmi następująco: Takie rzeczy zawsze się zdarzają, kiedy jesteśmy najszybsi. Nie po raz pierwszy jesteśmy niesłusznie podejrzewani o nielegalne zagrywki. Jeśli ktoś ma coś do zarzucenia, zawsze może zgłosić się do FIA.

Tekst: Mateusz Żuchowski - ScuderiaFerrari.pl

Źródło: SPEEDtv.com

KOMENTARZE

52
Jacenty_F1
21.03.2007 10:18
I o co tyle krzyku. To dopiero pierwszy wyścig sezonu. Na Sepang może wygrać McLaren a może BMW zależy jak się wszystko ułoży. Jak Ferrari kombinuje to bardzo szybko zrezynuje ze swoich pomysłów i będzie po sprawie. Nie będą ryzykować reputacji chociaż wiadomo że FIA=Ferrari jako stary fan Renault martwi mnie ich forma bo spadli gorzej od Ferrrari w 2005 z pierwszej na czwartą siłę a na lepsze się nie zanosi.
leon
21.03.2007 07:05
... a drewniane taczki , jakie to byłoby piękne , no i widowiskowe !
Player1
21.03.2007 06:10
Cały ten "skandal" to czysto prawno-techniczna sprawa. Chciałbym przypomnieć, że: 1. Prawo stara się regulować teraźniejszość na podstawie doświadczeń z przeszłości i próbuje przwidzieć możliwą ewolucję regulowanych zagadnień. Krótko mówiąc przepisu regulują to co już znamy, a nowe rzeczy należy zdefiniować - "można/nie można używać" 2. W krajach cywilizowanych istnieje zasada domniemanej niewinności. 3. Od ożekania winy są sądy - FIA
Bablo
21.03.2007 05:40
chyba nie bardzo rozumiesz co napisałeś:D oni tylko tylko próbują stworzyć najszybszy samochód w stawce. Co prawda czasem te ich ulepszenia nie do końca są zgodne z przepisami
adams
21.03.2007 03:24
albo kantujemy albo się ścigamy.Goście z Ferrari idą po trupach
Bart2005
21.03.2007 10:34
Generalnie nie rozumiem całego zamieszania wokół tej sprawy (jeśli w ogóle jest jakaś sprawa). Nikt nie złożył jeszcze skargi do FIA (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo), jak na razie są to przypuszczenia przegranych, więc, po co wylewacie swój jad na fanów Ferrari i cały zespół. WYLUZUJCIE i nie róbcie z tego portalu drugiego ONET-u, bo jak na razie to wygląda tak, że mamy sporo ekspertów, którzy są tworem, kubicomanii i myślą, że pozjadali wszystkie rozumy. Poczekajcie, co na to, FIA (jeśli będzie protest oficjalny), choć i tak pewnie będziecie myśleli, ze, Ferrari ma układy. Patrząc na to wszystko to wygląda tak jak w naszej polityce, partia u władzy myśli, że wszędzie są spiskowcy i agenci.
leon
21.03.2007 09:39
Komentarze mało mądre bo i temat pionierskich rozwiązan w wiodących teamach już nie raz był wałkowany a przez to nudny .Zawsze jeśli tylko jakis zespół osiągnie przewagę ,przegrani dopatrują się nieprzepisowych konstrukcji , tak jest i będzie. Elastyczne , przeciwzniszczeniowe mocowanie pod łogi zapewne stosują wszystkie zespoły ale to nie oznacza że ta konstrukcja mocowania we wszystkich bolidach musi być taka sama .Na ten temat musi wypowiedzieć się FIA i doprecyzowac przepisy .Ponadto myślę ,że gdyby to "wyjątkowe" mocowanie (jeże takie wogóle jest) stosowało tylko np.BMW a nie daj Boże McLaren to w komentarzach dominowałby głos zachwytu nad genialnością niemieckiej sztuki inżynierskiej a jak coś wymyslą Włosi czy Francuzi to jest " BE" i napewno oszukane . ...Widzę ,że mało mądre komentarze zostały skasowane , to po co ja to pisałem ?
GTC
20.03.2007 11:43
W takiej sytuacji niech Ron Dennis złoży skargę do FIA i niech wskaże dowody czy wątpliwości. A nie płacze dziennikarzą jaka to konkurencja nieuczciwa. Pamiętam jak w latach 1998-99 wymądrzał się w mediach, że aby zwyciężać trzeba przepisy wykorzystywać w całej rozciągłości i do maksimum. Teraz pewnie już zapomniał o tym. Śmieszy mnie stwierdzenie w styly cyt."Patrzysz na bolidy innych i od razu wiesz, że nie spełniają one całkowicie wymogów regulaminu". W takim razie Ron powinien pracować w dziale tech FIA chodziłby po paddocku i wzrokiem wykrywał niezgodności techniczne bolidów :) A myślałem że to poważny dżentelmen.
Barth
20.03.2007 11:03
kto nie kombinuje nie jeździ szybko.. gdyby 20 lat temu Ron zobaczył na torze dzisiejszy bolid. od razu złożyłby protest... Niestety FIA najprawdopodobniej zakaże stosowania podobnyc rozwiązań, bo oni brzydzą się prędkością i najchętniej ograniczyli by prędkość do 120 km/h, a wszystko co polepsza osiągi jest niebezpieczne ;) a gdyby tak pozwolić wszystkim technikom z F1 rozwinąć skrzydła... ehh transmisja telewizyjna musiałaby być przekazywana techniką poklatkową :)
Bablo
20.03.2007 10:38
ale "wygięcie" podłogi ma wynikać z elastyczności podwozia, a nie że podłoga jest regulowana mechanicznie. Poza tym podłoga jest w pewnym stopniu elastyczna w celu ochrony zawieszenia, a Ron zarzuca Ferrari, że ich "ruchoma" podłoga poprawia aerodynamikę.
kocie_ruchy
20.03.2007 10:31
Ferrari jest posądzane o to, że w F2007 znajduje się jakiś rodzaj zewnetrznej, kontrolowalnej sily ktora umozliwia podnoszenie i opadanie tego elementu, ktory ma miec wplyw na osiagi wygiecie polega na tym ze polozenie punktow mocowania sie nie zmienia a tylko srodkowa powierzchnia ulega znieksztalceniu
jacek2601
20.03.2007 09:45
No własnie. Tak jak Maraz napisał: ''...według autosportu przód podłogi ma się unosić, a nie opadać..." i jeszcze, że ''Przepisy pozwalają na pewien poziom "wygięcia" podłogi...'' Tak więc jest to jakis element ruchomy i myślę, że wszystkie zespoły tego używają. Sęk w tym, że akurat Ferrari jest posądzane o to - czy najpierw się unosi gdzie powinno opadać i na odwrót :) Śmieszne.
zitol
20.03.2007 09:26
@O2 Nie do końca.. Bo ruchomy element aerodynamiczny to jest rzecz niedozwolona.... Ze skrzydłami okazało się że są niedozwolone.. Choć osłonki na kołach też są ruchome.. o co zresztą się czepiano... Ale nie ma tu mowy o żadnym oszustwie... przecież F1 to jedno wielkie kombinowanie... Choć wydaje mi się że w tym przypadku dojdzie do usunięcia tego wynalazku.. ale i tak Ferrari będzie pierwsze... :)
jacek2601
20.03.2007 08:46
Jak Ferrari dominuje to od razu wszyscy widzą jakąś nieprawidłowość czyt.nielegalność. Po prostu trzeba się z tym pogodzić panowie i panie :) Przepisy są po to by je łamać - proste. A czy jest nielegalne to się okaże - nie my tu osądzać.
O2
20.03.2007 08:43
OMG OMG OMG! Jak czytam niektore posty to nie wiem czy jako strone startowa macie onet czy ciagle wam w oczy wieje...A co do podlogi jak juz ktos napisal: "to co w przepisach nie jest zabronione to jest dozwolone" i "...400 mln dolarów na samochód, który przegrywa z innym samochodem (...) czy jest zgodny z regulaminem...?" Takie tez jest moje zdanie.
Skarpeta
20.03.2007 08:32
e tam ja to widze tak jak z tym spoilerem tylnym Ferrari w zeszym roku znowu im sie upiecze jak zawsze zresztą ;p
ice_man_86
20.03.2007 08:18
Kubuś Fatalista ----> to kubicomaniacy było pod moim adresem ?
gnt3c
20.03.2007 08:16
"Bablo" wytłumacz wszystkim co oznacza nowy "słowotwór": "za karze" (2 razy ORT! gdybyś nie "za uwarzył" :-) ), bo się uśmiałem po pachy, a może nie uważałem na lekcjach języka polskiego?...
falconf1
20.03.2007 06:44
He he interesująca sprawa - znowu Ferrari i BMW normalnie deja vu. Tak się tylko zastanawiam dlaczego takie oskarżenia wypływają ZAWSZE ze strony zespołu, który przegrał i po pierwszym wyścigu w sezonie. Przez 2 miesiące testów, gdzie zespoły testowały razem po 4-5 dni z rzędu nikt nic u nikogo nie zauważył. Ciekawe???
W
20.03.2007 06:06
Panie GTC, czy Pan by wyluzował, gdyby Pan rocznie wydawał 400 mln dolarów na samochód, który przegrywa z innym samochodem, co do którego ma Pan wątpliwości, czy jest zgodny z regulaminem...? :-)
GTC
20.03.2007 05:57
Panie Dennis, wyluzuj pan :)
Bablo
20.03.2007 05:43
slawcio pomyliłeś strony. Radzę Ci wejść na www.onet.pl. A wracając do tematu. To sie musiało tak skończyć jak jest o łamaniu przepisów przez ferrari to zaraz jest kłótnia. I ulubionym zdaniem u anty fanów jest "ferrari ma chody u FIA". Jak będzie z ta podłoga zobaczymy. Niekoniecznie to musi być mechanizm poruszania podłogi. Chociaż nie wiem jakie by to miało inne zastosowanie. A nawet jeśli i FIA postanowi że jest to niezgodne z przepisami i za karze tego to w czym problem. Każdy chce być najszybszy dlatego też czasem zdarzają sie nagięcia przepisów. BTW O2 gratuluje inwencji twórczej :)
W
20.03.2007 05:09
Może byście zdjęli klapki z oczu: 1. Ci, dla których Ferrari jest "be", a McLaren "cacy" 2. Ci, dla których McLaren jest "be", a Ferrari "cacy" 3. Ci, którzy i tak piszą o BMW Oceniajcie to, co się dzieje, a nie przykładajcie gotowej ramki. Są jakieś wątpliwości co do zgodności z regulaminem. Nikt poważny, a zakładam, że szef drugiego najbardziej utytuowanego zespołu w F1 jest człowiekiem poważnym, nie wygłasza oświadczeń na podstawie informacji wyssanych z palca. Coś jest nie tak i należy poczekać na reakcję FIA. Skrzydła w ubiegłym roku niby były w porządku, a jednak zostały zmienione. Tak może być z podłogą Ferrari.
Kubuś Fatalista
20.03.2007 04:53
ice_man_86 -> ach Ci kubicomanicacy
O2
20.03.2007 04:34
Ron widocznie postepuje wg zasady niszcz [Ferrari] albo zostaniesz zniszczony [McL i reszta] a teraz na wesolo: Lista przekretow podczas GP Australi: 1. Ferrari - podloga...[nc] 2. McL - mini mechanik ktory podczas wyscigu siedzial pod monoque [chyba tak to sie pisze] i naprawial silnik Mercedesa na prostych 3. Renault - sprawdzali rozwiazanie FIA na sezon 2079 majace spowolnic bolidy srednio o 50 sek. 4. BMW - sprawdzali czy skrzynia od tira z 18 biegami poradzi sobie w extremalnych warunkach 5. Toyota - probowali zwalniac spadochronami dzieki czemu mieli bardzo opozniac hamowanie lecz system zawiudl i spadochron byl otwartty o 2 okrazenia 6. Honda - dwa silniki. Jeden na paliwo drugi na slonce w ramach kampani o ochronie srodowiska 7. Williams - sztuczka z 4 dodatkowymi kolami... 8. Super Aguri - mini dopalacz...jednak po nie udanym starcie A.D zakazano uzywac tej "pomocy" koledze z zwspolu 9. Spyker - ten sam przekret z dopalaczem jednak mechanik montujacy go pomylil strony i silnik pchal auto do tylu... przez co Spyker dojechal ostatni 10. STR i Red Bull - przemalowali Bridgestony na opon francuskiej marki i uzyli ich w wyscigu... ----------------------------hahaha Ron-------------------
grissley
20.03.2007 04:19
Właśnie. W F1 jest jak w UE - jest tyle różnych i ciężko interpretowalnych zakazów, że ciężko wyczuć granicę między czymś, co legalne, a co nie. Czasem trzeba po prostu zaryzykować - najwyżej zabronią.
MadKaras...psycho fan MS
20.03.2007 03:34
ja wnosze protest bo kilku postowiczow nie rusza głowa DarkArt nie pomyslales nigdy ze to co w przepisach nie jest zabronione to jest dozwolone???
Monyka
20.03.2007 03:31
Ron mnie wkurza! najbardziej to go boli to, że stracił Kimi'ego i on ma teraz najlepszy bolid w stawce, a jego mistrzunio zamula za debiutantem :P dlatego wymyśla sobie jakieś afery! Ron weź się do roboty, a nie ***sz jakieś farmazony! poprostu nie potrafisz się pogodzić z tym, że kolejny rok McLaren nie ma najlepszego bolidu :P
andy
20.03.2007 03:30
skoro niesłusznie podejrzewani są o nielegalne zagrywki to dlaczego FIA kazała im zrezygnować z ruchomego tylnego spoilera w zeszłym roku?
majron
20.03.2007 03:19
nie moga pogodzic sie z tym ze sa wolniejsi od ferrari :/, ambicje zwiazane z przyjsciem Alonsa ich zjadaja....
Phaedra
20.03.2007 03:00
Jezeli BMW korzysta z tego rozwiazania to musi byc legalne :)
Kubuś Fatalista
20.03.2007 02:48
Gdy w tamtym roku Renault zakazano używania amortyzatora z ruchoma masą to było Ok. Ale gdy ktoś coś powie na ferrari to już jest źle.
Maraz
20.03.2007 02:30
Małe sprostowanie do newsa: według autosportu przód podłogi ma się unosić, a nie opadać, tak więc w takim przypadku zmniejsza się opór powietrza i rośnie maksymalna prędkość na prostych. Z tego rozwiązania podobno korzysta też BMW. http://www.autosport.com/images/upload/1174399152.jpg http://www.autosport.com/images/upload/1174399177.jpg
d'Angelo
20.03.2007 01:54
jakby ktoś zapomniał to przypomnę takie tematy: http://www.f1wm.pl/php/wiad_gen.php?id=4236 http://www.f1wm.pl/php/wiad_gen.php?id=4353 http://www.f1wm.pl/php/wiad_gen.php?id=3574 niech się inżynierowie z maków pukną w ta najmądrzejszą głowę i zaczną coś robić mądrego i skutecznego bo jak narazie to potrafią tylko atakować najlepszych za to że są najlepsi !!!
Arczyn
20.03.2007 01:19
Luuudzie, i co po ta cała nienawiść, i z jednej i z drugiej strony? Pomierzą, posprawdzają, i jeśli będzie OK to wszyscy to rozwiązanie skopiują, a jeśli nie to Ferrari będzie musiało z niego zrezygnować. Nie macie poważniejszych problemów niż podłoga w Ferrar? :/
rafaello85
20.03.2007 01:05
W 1998r McLaren z przywileju wątpliwości korzystał przez dwa pełne weekendy: GP Australii i GP Brazylii, zdobywając w każdym wyścigu po 16 pkt. czyli maksimum jak na ówczesne czasy. Skoro McLaren mógł to robić wtedy, to czemu Ferrari nie może teraz? Jeśli okaże się, że Ferrari ma coś niedozwolonego to FIA zabroni im tego stosowac. Proste!
dawo
20.03.2007 12:54
hmmm....no ciekawe...może i ma rację,mimo iz nie lubię Ferrari(przez "złote"lata Michaela,i mnóstwo kontrowersji)to wydaje mi się że teraz większość jak tylko usłyszy że Ferrari"to i tamto",to odrazu uznaja że są winni,a ponadto że mają "chody u FIA"...fakt,za "złotych"lat Schumachera,zapadały kontrowersyjne decyzje(jak choćby zwiększająca się szerokość opon Michelin w trakcie wyścigu,czy zdyskwalifikowanie Montoii w GP U.S.A. kiedy to wraz z Kimim,mieli realną szansę odebrać Ferrari tytuł,mistrza świata).Ale to było juz jakis czas temu,i mam nadzieję żę sprawa sie wyjaśni,a FIA podejdzie obiektywnie do sprawy...
deZZember
20.03.2007 12:51
"Nie po raz pierwszy jesteśmy niesłusznie podejrzewani o nielegalne zagrywki" Niejednokrotnie byliście SŁUSZNIE oskarżani o nielegalne zagrywki, czerwone barany!
Falarek
20.03.2007 12:47
„Patrzysz na bolidy innych i od razu wiesz, że nie spełniają one całkowicie wymogów regulaminu" Dennis to zawsze wie kiedy przegrywa zwłaszcza z Ferrari. "Myślę, że nastąpi racjonalizacja pewnych aspektów w niektórych samochodach, która doprowadzi do wyrównania osiągów" Tak tak w tamtym roku ruszające się przednie skrzydełka miały być "kluczem" do osiągów Ferrari i tylko że po zmianie tego różnicy w osiągach nie było. Dennis bredzi jak zawsze.
jędruś
20.03.2007 12:46
Ferrari jest doświadczone i nawet jeśli ta podłoga rzeczywiście się wyginała to kolejna sztuczka za którą nic nie zapłacą. A w nastempnych GP pewnie jeszcze coś innego wymyślą a FIA tego nie zauważy.
A-J-P
20.03.2007 12:45
i poraz drugi przypomne tym co teraz wrzucaja na rona ,ze ferrari tez grzmialo ile razy jesli cos sadzili ,ze jest niezgodne z regulaminem. wiec to nic nowego. ogolnie nie oszukujmy sie ,ze ferrari nic sobie nie robi z przepisow ( moze tym razem wcale nie nagieli przepisow ) ale tyle razy juz byly rozne zagrywki z ich strony ,ze nie dziwie sie reszcie teamow ,ze wystarczy cokolwiek aby byl sprawa do wyjasniania. bo w ferrari nie mozna byc niczego pewnym. Oni wiedza ,ze maja chody w FIA i u Berniego a wiec moga sobie pozwolic na rozne rzeczy
kuba_new
20.03.2007 12:34
no ale pamietacie chyba ze kiedys byla juz sprawa podlogi za czasow misiela w benettonie skonczyla sie niemile dla zespolu
Falarek
20.03.2007 12:19
Haha ciekawe jak oni dojrzali że się ugina. Jak dla mnie stek bzdur mający na celu sianie zamętu i oczerniania zwycięstwa Ferrari. Dennis zajmij sie swoimi samochodami i nie mąć. Wogóle jeśli te elementy podlłgi w Ferrari byłby skonstruwoane w takim celu w co wątpię to raczej by się z tym nie obnosili tak że inżynierowie z konkurencyjnych ekip mogli to zobaczyć. Dennis odrazu stawia teze że coś jest nieregulaminowe.
DarkArt
20.03.2007 12:17
Oszustwa w Ferrari to nic nowego (kiedys tez byla afera z podloga). Ale F. sa nietykalni, maja z FIA sztame i wszelkie protesty i ataki maja gdzies... Jak widac nawet w F1 sa rowni i rowniejsi:(
A-J-P
20.03.2007 12:14
Tod: "Jeśli ktoś ma coś do zarzucenia, zawsze może zgłosić się do FIA”." no i w cztm on ma problem? przeciez zglosza to do FIA i bedzie sprawa wyjasniona a dla czerwonych obroncow ferrari - przypomnijcie sobie jak ferrari grzmialo w 1998 roku jak maki byly szybkie i wtedy chodzilo o system hamowania w makach. przeciez to jest wiadomo ,ze kazdy zespol probuje nagiac regulamin - niektorym sie udaje innym nie. Juz rok temu ferrarki probowaly tego samego poprzez spojlery i wyszlo to na jaw a fia zabronila stosowania takich rozwiazan. nie dziwcie sie ,ze zespoly odrazu protestuja - kazdy wie ,ze ferrari ma "chody" w FIA :(
RENO
20.03.2007 11:59
ale jeżeli Ferrka faktycznie oszukuje i są tego świadomi to ja dziękuje co to za rywalizacja, pozatym w Australli ich przewaga mi się wydawałą za duża nad McMerolem. Kimas wykecił na zużytych laczka w wyscigu szybsze kółko a niżeli w qualu na świeżych. A w tamtym sezonie raczej tak nie bywało żeby najszybsze kółko w wyscigu było szybsze od tego w qualu
ice_man_86
20.03.2007 11:46
Ron rzeczywiście przegina, powinien zająć sie swoim zespołem i jego problemami ( baletnicy rąbek u spódnicy...)
RENO
20.03.2007 11:36
punktów im nie odbiorą ale podłogę moga zakazać i już mam nadzieje że inne zespoły włączą się do protestu
zoon
20.03.2007 11:21
Hahaha. Ferrari coś ryzykuje?? Są nietykalni. Dopiero gdy zaczną się protesty to FIA poprosi ich by zrezygnowali z nielegalnych elementów.
michal5
20.03.2007 11:18
to jest zazdrość że ferrari znowu wygrywa
Pussik
20.03.2007 11:18
Ryzykowali? To żadne ryzyko, jak ktoś zauważy to usuną i po sprawie, a punkty będą. ;P
jaguar666
20.03.2007 11:14
Ja na miejscu Rona raczej zająłbym się własnym zespołem - już od przynajmniej 5 lat zapowiada, że wyeliminowali ustarki, ja McLareny nadal niespdziewanie stają na często na środku toru, tak i pewnie będzie i w tym sezonie, bo jakoś nie zauważyłem konkretnych zmian w ekipie techncznej. A wracając do podłogi: wątpie, aby Ferrari coś takiego zastosowało. Włosi nie ryzykowaliby dwóch miejsc na podium (takie były założenia i gdyby nie awaria Massy w kwalifikacjach, to pewnie mieliby i nawet dublet). Jeśli chcielby coś takie wprowadzić, to pewnie najpierw byśmy zobaczyli takie rozwiązanie w Toro Rosso, a dopiero po pozytywnej ocenia przez sędziów, szybko by wprowadzili u siebie.