Lawson: Red Bull chce mnie mieć pod ręką w sezonie 2024
21-latek podkreśla też znaczenie Super Formuły w kontekście jego przygotowań do startów w F1.
01.11.2318:57
951wyświetlenia
Embed from Getty Images
Liam Lawson przyznaje, że - pomimo niepewnej przyszłości w F1 - czuje się spokojny, jako że Red Bull
21-letni Nowozelandczyk, który ma za sobą udany okres startów jako zastępca Daniela Ricciardo w AlphaTauri, w miniony weekend został tegorocznym wicemistrzem japońskiej Super Formuły. Po zaciętej walce Lawson ostatecznie przegrał o osiem punktów walkę o tytuł z bardziej doświadczonym Ritomo Miyatą.
Podczas swoich pięciu tegorocznych występów w F1 Lawson pozostawił natomiast dobre wrażenie, prezentując mocne osiągi na tle Yukiego Tsunody, zaliczając solidny debiut w chaotycznym Grand Prix Holandii, czy też zdobywając pierwsze punkty w Singapurze. Ostatecznie AlphaTauri nie zdecydowało się powierzyć Nowozelandczykowi fotela kierowcy wyścigowego na rok 2024, decydując się na zatrzymanie Tsunody i Ricciardo.
Lawson pozostanie blisko F1, jako że będzie pełnoetatowym kierowcą rezerwowym obu ekip austriackiego koncernu - uniemożliwi mu to jednak dalsze starty w Super Formule. Pomimo tego, że nie wie on, kiedy stanie na starcie kolejnego wyścigu, Nowozelandczyk dostrzega pozytywy w takiej formie współpracy z Red Bullem.
W Super Formule Lawson, wraz z dwukrotnym mistrzem serii, Tomokim Nojirim, reprezentował w tym roku barwy Team Mugen, które zdecydowanie zwyciężyło w klasyfikacji zespołowej. W sezonie 2024 miejsce 21-latka zajmie najprawdopodobniej inny junior Red Bulla - Ayumu Iwasa.
Rezerwowy kierowca Red Bulla podkreśla, że jego doświadczenie z japońskich wyścigów szczególnie zaprocentowało podczas jego okresu startów w AlphaTauri. Jego zdaniem nie byłby on w stanie zaprezentować się tak dobrze, gdyby spędził poprzednie miesiące bez regularnych startów.
Liam Lawson przyznaje, że - pomimo niepewnej przyszłości w F1 - czuje się spokojny, jako że Red Bull
chce, aby był gotowy w każdym momencie.
21-letni Nowozelandczyk, który ma za sobą udany okres startów jako zastępca Daniela Ricciardo w AlphaTauri, w miniony weekend został tegorocznym wicemistrzem japońskiej Super Formuły. Po zaciętej walce Lawson ostatecznie przegrał o osiem punktów walkę o tytuł z bardziej doświadczonym Ritomo Miyatą.
Podczas swoich pięciu tegorocznych występów w F1 Lawson pozostawił natomiast dobre wrażenie, prezentując mocne osiągi na tle Yukiego Tsunody, zaliczając solidny debiut w chaotycznym Grand Prix Holandii, czy też zdobywając pierwsze punkty w Singapurze. Ostatecznie AlphaTauri nie zdecydowało się powierzyć Nowozelandczykowi fotela kierowcy wyścigowego na rok 2024, decydując się na zatrzymanie Tsunody i Ricciardo.
Lawson pozostanie blisko F1, jako że będzie pełnoetatowym kierowcą rezerwowym obu ekip austriackiego koncernu - uniemożliwi mu to jednak dalsze starty w Super Formule. Pomimo tego, że nie wie on, kiedy stanie na starcie kolejnego wyścigu, Nowozelandczyk dostrzega pozytywy w takiej formie współpracy z Red Bullem.
Oczywiście chciałbym się ścigać, ale głównym celem są starty w F1- powiedział Lawson w rozmowie z Motorsport.com.
Nigdy nie jest miło, gdy można tylko stać i się przyglądać, ale, aby być jak najlepiej przygotowanym, będę starał się wyciągnąć jak najwięcej z tej szansy, tak jak to zresztą robiłem do tej pory.
Pomimo tego, że bardzo chciałbym być kierowcą wyścigowym, to to, co Red Bull dla mnie postanowił, jest teraz dla mnie najlepszą rzeczą. Chcą, abym był w stu procentach skupiony na byciu gotowym, w każdym momencie.
W Super Formule Lawson, wraz z dwukrotnym mistrzem serii, Tomokim Nojirim, reprezentował w tym roku barwy Team Mugen, które zdecydowanie zwyciężyło w klasyfikacji zespołowej. W sezonie 2024 miejsce 21-latka zajmie najprawdopodobniej inny junior Red Bulla - Ayumu Iwasa.
Zdecydowanie będę tęsknił za ściganiem w Super Formule- kontynuuje Lawson.
Szczególnie, że nie udało mi się tam zdobyć tytułu. Jest to coś, czego chciałem dokonać, ale tak już musi być.
Rezerwowy kierowca Red Bulla podkreśla, że jego doświadczenie z japońskich wyścigów szczególnie zaprocentowało podczas jego okresu startów w AlphaTauri. Jego zdaniem nie byłby on w stanie zaprezentować się tak dobrze, gdyby spędził poprzednie miesiące bez regularnych startów.
Było dokładnie tak, jak powiedział Red Bull. Wiedziałem, że samochód jest szybszy i krok bliższy Formule 1, ale chodzi tu też o rzeczy takie jak wielkość zespołu, pracę z producentem takim jak Honda, a także konkurencyjność ścigania.
Jest wiele podobieństw pomiędzy tym, nad czym pracujemy w symulatorze F1, a tym, co robiliśmy w Super Formule. To stanowiło naprawdę dużą część moich przygotowań do startów w Formule 1. Na pewno nie byłbym tak gotowy na F1, gdybym nie przejechał pierwszej części sezonu w Super Formule i przeszedł bezpośrednio z F2.
Jeśli spojrzysz na chłopaków, którzy właśnie tak zrobili, to widzisz, jak duże jest to wyzwanie, nawet pomimo całego sezonu startów. Te mistrzostwa wypełniły tę lukę- dodał Lawson.