Bezpieczeństwo z Allianz - Wszystko w rękach kierowcy

Kierownica w bolidzie F1 stanowi centrum zarządzania pracą samochodu
06.04.0718:05
Allianz / P1
4682wyświetlenia
Kierownica w bolidzie F1 stanowi centrum zarządzania pracą samochodu. Z wyjątkiem pedałów gazu i hamulca - to właśnie za jej pośrednictwem kierowca steruje całym bolidem. Ponad dwadzieścia przycisków i pokręteł, wyświetlacz LCD, a także manetki zmiany biegów sprawiają, że staje się ona wielozadaniowym urządzeniem we współczesnych bolidach F1.



Już na pierwszy rzut oka kierownica F1 różni się od tej znanej nam ze zwykłych pojazdów. Przede wszystkim jest o połowę mniejsza. Prowadzenie bolidu F1 dzięki nowoczesnemu systemowi wspomagania nie wymaga już tak znaczącego wysiłku, jak to miało miejsce jeszcze kilka lat temu. Równie ciekawy jest kształt kierownicy F1 i bardziej przypomina urządzenie do sterowania myśliwcem niż tradycyjne koło kierownicze auta osobowego.


Pełen zwrot kół wymaga wykonania zaledwie 3/4 obrotu, dzięki czemu ręce kierowcy mogą na niej spoczywać przez cały czas i nawet przy maksymalnym skręcie operowanie łopatkami do zmiany biegów nie sprawia większych trudności. Przyciski na kierownicy są rozmieszczone w taki sposób, aby można było korzystać z nich w trakcie jazdy. Elementem zwracającym uwagę jest również świetne wyprofilowanie miejsc, gdzie spoczywają dłonie kierowcy. Komfort i pewność prowadzenia, a co za tym idzie, bezpieczeństwo kierowcy to jeden z najważniejszych priorytetów. Każdy z zespołów dysponuje swoim własnym modelem kierownicy.

Wysiadanie z bolidu F1 jest dość uciążliwą czynnością dla kierowców, głównie z uwagi na niezwykle ciasny kokpit. Przepisy FIA wymagają, by kierowca był w stanie opuścić bezpiecznie samochód w przeciągu pięciu sekund. Z tego powodu kierownica wyposażona jest w system umożliwiający zwolnienie i zdjęcie jej z kolumny kierowniczej.

Jeśli podczas wyścigu kierowca zechce pić to za pomocą jednego przycisku może uruchomić pompkę podającą napój. Inne przyciski znajdujące się na niej zapewniają możliwość sterowania poszczególnymi elementami bolidu. Choć brzmi to niewiarygodnie, podczas pokonywania toru z prędkością 300 km/h kierowca może wpływać na zachowanie się samochodu na różnych partiach toru. Dzięki różnorakim pokrętłom można ustawić siłę kontroli trakcji, co jest przydatne przy rozgrzewaniu opon lub też zwiększyć hamowanie silnikiem, co sprawi, że odetchną zużyte już hamulce. Zmiana charakterystyki dyferencjału czy kontroli trakcji zmieni zachowanie się samochodu przy pokonywaniu zakrętów bez konieczności zatrzymywania się w boksie i utraty cennych minut.


W trosce o bezpieczeństwo mechaników pracujących w boksach wprowadzono limit prędkości na drodze prowadzącej do strefy serwisowej. Jeden z przycisków uruchamia system dostosowujący prędkość samochodu do obowiązującego limitu. Dzięki temu kierowca nie musi tracić cennych sekund, komputer idealnie dostosuje prędkość samochodu do obowiązującego limitu. Jego przekroczenie może wiązać się z karą kilku tysięcy dolarów, którą kierowca będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni.

Wszystkie ważne informacje znajdują się na wyświetlaczu, który pokazuje dane w zależności od preferencji kierowcy. Kierownica i kolumna kierownicza muszą przejść testy zderzeniowe. Uszkodzenia nie mogą przekroczyć dopuszczalnych norm, a cały system szybkiego wyjmowania kierownicy musi być nadal sprawny. Materiały, z jakich zbudowana jest kierownica są także wyjątkowe. Najważniejsze z nich to tytan, aluminium, włókno węglowe, a także guma, stal i plastik. Składa się ona z ponad 100 części, a jej waga wynosi niewiele ponad kilogram (1300 g). Kierownicę z bolidem łączy specjalna wtyczka, na tyle wytrzymała, aby sprostać przeciążeniom występującym podczas jazdy. Wartość kierownicy F1 to około 23 000 euro.

Jeszcze w 1991 roku kierownice były okrągłe, w ich centrum, poza trzema podstawowymi przyciskami, znajdowało się co najwyżej logo zespołu, a dźwignia zmiany biegów wyglądała podobnie jak w osobowym aucie. Dziś technologia w F1 zaszła tak daleko, że kierownice F1 zmieniły się w miniaturowe centra dowodzenia. Teraz dobry kierowca F1 musi wykazać się nie tylko doskonałym opanowaniem bolidu, ale także biegłą znajomością kilkudziesięciu stronicowej instrukcji obsługi.

KOMENTARZE

7
Jakuzo
07.04.2007 03:18
Oj tam, kosmetyczny blad a kazdy wie o co chodzi i tak... Swoja droga niezla cena tej kierownicy.. 23 tys euro...
dboss
07.04.2007 10:29
Czy przypadkiem przy numerze 19 nie powinno pisać "bieg w dół"?? :D
Szybki
07.04.2007 09:53
A gdzie bieg w dół?
slawek_s
06.04.2007 08:40
widzisz w samochodach f1 NIE MA sondy lambda. Sond alambda jest w samochodach cywilnych po to, zeby katalizator nie mial duzo roboty i nie musial dopalac za duzo spalin. Generalnie w silnikach wyczynowych sonda lambda zawsze sygnalizowalaby za bogata mieszanke i zmuszala elektronike do jej zubozenia, czyli straty mocy. Czas wtrysku jest sterowany na podstawie wielu innych czynnikow, ale nie sondy lambda, bo jej nie ma w silniku f1(podejrzewam, ze praktycznie zednym silniku sportowym rowniez). Sonda lambda nie ma zastowania do podniesienia mocy, ale poprawy ekologii, zmniejszajac ilosc niedopalonej benzyny w spalinach. Nie wierzysz obejrzyj sobie zdjecia wydechu - nie ma miejsca na sonde
raafal
06.04.2007 06:56
Sonda Lambda jest z pewnością w silniku F1, służy do pomiaru stosunku powietrza i paliwa, a ta wartość pozwala tak sterować wtryskiem aby uzyskać maksymalną moc. Katalizator to inna para kaloszy. Choć z drugiej strony nie widzę potrzeby aby kierowca otrzymywał informacje z sondy lambda. Pochylenie skrzydła to już zupełna abstrakcja, zmiany ustawień aerodynamicznych w czasie jazdy są zabronione, można tego dokonywać tylko w czasie pobytu w boksach.
slawek_s
06.04.2007 05:40
zabawne, kto to opisywal? 14 informacja o pochyleniu skrzydla - 12 lambda Od kiedy mozna przelacznikiem mozna regulowac skrzydlo, albo jak ten przelacznik mialby informowac o polozeniu skrzydla? i czy widzial ktos sonde lambda w samochodzie f1? (to moze jeszcze katalizator dolozyli w Williamsie?)
jędruś
06.04.2007 04:41
Dużo przycisków,dużo......