Kolejne wieści z Malezji

Protest Spykera odrzucony, Ferrari nie planuje wymiany silnika, Renault nie spodziewa się cudu
06.04.0714:14
Marek Roczniak
1084wyświetlenia

Jak można było się spodziewać, stewardzi na torze Sepang orzekli, że nie są upoważnieni do rozpatrzenia protestu złożonego przez zespół Spyker przeciwko Scuderii Toro Rosso.

Kwestia legalności bolidów Toro Rosso i Super Aguri zostanie więc rozstrzygnięta w bliżej nieokreślonym terminie przez Międzynarodową Izbę Handlową w Lozannie, czyli z dala od torów wyścigowych, chyba że wcześniej zaangażowane w spór strony dogadają się ze sobą.

Do takiego właśnie rozstrzygnięcia dąży podobno sam Bernie Ecclestone, któremu zależy na tym, aby Formuła 1 skupiła się na walce na torze, a nie w sądzie. Być może jeszcze dzisiaj dojdzie do spotkania pomiędzy szefami zespołów zaangażowanych w ten spór.


Tymczasem główny inżynier ds. silników w zespole Ferrari - Gilles Simon powiedział po zakończeniu dzisiejszych treningów, że włoska stajnia nie planuje w bolidzie Kimiego Raikkonena wymiany silnika, z którym były pewne problemy pod koniec pierwszego wyścigu sezonu w Australii.

Zespół wymusił dzisiaj podobny wyciek wody z innym egzemplarzem silnika 056 V8 zamontowanym w jednym ze swoich bolidów i doszedł do wniosku, że nie ma powodów do obaw. Jesteśmy spokojni o to, że silnik z Australii wytrzyma trudy całego wyścigu w Malezji. - powiedział Simon.

Ponadto główny projektant Ferrari - Aldo Costa skrytykował zespół McLaren za zrobienie szumu wokół "ruchomych podłóg" i choć przyznał, że włoska stajnia musiała wprowadzić pewne zmiany w swoich bolidach, to jednak nie powinny one wpłynąć zbytnio na ogólne osiągi F2007.


Zespół Renault przyznał z kolei, że bardzo dobre czasy uzyskane w drugiej sesji treningowej przez Giancarlo Fisichellę i Heikkiego Kovalainena były zasługą małej ilości paliwa i nowych opon.

Zawsze miło jest zobaczyć naszych kierowców na odpowiednim końcu tabeli czasowej, ale jest raczej oczywiste, że jeździliśmy z małą ilością paliwa i na nowych oponach w odpowiednim momencie sesji. - powiedział szef działu inżynierii Pat Symonds. W świecie wyścigów nie ma cudów, a naszą prawdziwą konkurencyjność ocenimy dopiero po kwalifikacjach i wyścigu.


Oprócz Rubensa Barrichello ze swojej dzisiejszej szybkości był także bardzo niezadowolony kierowca z innej japońskiej stajni - Jarno Trulli. Kierowca Toyoty stwierdził, że miał problemy z prowadzeniem bolidu TF107, który ślizgał się po całym torze Sepang i nie reagował na zmiany w ustawieniach w taki sposób, jak oczekiwał tego zespół. Włoch drugą sesję ukończył na 16 pozycji, mając dwie sekundy straty do Felipe Massy.

Przy okazji warto wspomnieć, że Toyota zdementowała wczoraj plotki o rzekomych staraniach związanych z możliwością zatrudnienia Nicka Heidfelda w przyszłym sezonie, co zasugerowały ostatnio niemieckie media.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

7
sex pistols
06.04.2007 07:21
Fajna sprawa z tym "wiesciami z..." mam nadzieje ze w nastepnych gp tez cos takiego bedzie!
slawek_s
06.04.2007 03:50
i widac, ze to nie w podlodze lezy klucz ich szybkosci, ale jakis pajac w okularkach mogl zaistniec w mediach.
Jakuzo
06.04.2007 02:33
Ferrari zalatwili podloge i co? :D
sasza82
06.04.2007 01:26
Spyker broni się jak może, a że efekty marne...no cóż...nie wnikając już w to, czy SA07 i STR2 są legalne uważam, że zespoły te bardzo sprytnie wykorzystały luki w obecnych przepisach, a Spyker stracił na tym najwięcej. Po kłopotach Trulli'ego widać, że nie tylko BMW ma kłopoty z ustawieniami. Dziwi mnie to trochę-przecież w ubiegłym tygodniu trwały testy na Sepang...mieli zbyt mało czasu aby przetestować zachowanie bolidów na różnych mieszankach????A co do Ferrari-oby ich nie zgubiła pewność siebie-lepiej skończyć-jak Massa-na punktowanym miejscu niż nie dojechać w ogóle...
Fisico_F1_ASR
06.04.2007 01:07
heh Kimi jest przyzwyczajony :-)
O2
06.04.2007 12:58
no co ty wybuchnie ? ja muslalem ze wyjdzie z auta i pobiegnie do Maranello... Spyker szuka dziury w calym XD
jędruś
06.04.2007 12:52
„Jesteśmy spokojni o to, że silnik z Australii wytrzyma trudy całego wyścigu w Malezji.” – powiedział Simon. Pewnie najwyżeh wybuchnie...