Komunikat radiowy Yukiego Tsunody pod lupą FIA

Federacja podda ocenie potencjalnie obraźliwe komentarze ze strony kierowcy VCARB.
29.06.2420:04
Maciej Wróbel
1401wyświetlenia
Embed from Getty Images

Wybuch złości Yukiego Tsunody, do którego doszło podczas pierwszej części sobotniej czasówki w Austrii, może poskutkować wszczęciem dochodzenia przez FIA.

Według informacji Autosportu, FIA poddaje analizie incydent z udziałem Yukiego Tsunody, do którego doszło podczas pierwszej części kwalifikacji na torze Red Bull Ring. Gdy kierowca VCARB jechał aleją serwisową, został nagle wyprzedzony przez wyjeżdżającego z garażu Guanyu Zhou. Japończyk skomentował to przez radio słowami: Ci goście są k***a niedorozwinięci [z ang. retarded - przyp. red.].

Ponieważ Tsunoda użył słów potencjalnie obraźliwych dla osób z niepełnosprawnościami, incydent został już zgłoszony do FIA. Teraz federacja ocenia, czy sprawa powinna zostać przekazana sędziom. Procedura przebiega podobnie, jak w przypadku innych incydentów czy kolizji mających miejsce na torze - najpierw zostają one odnotowywane przez kontrolę wyścigu, po czym przekazywane są zespołowi sędziów.

Artykuł, który potencjalnie złamał Tsunoda - 12.2.1.f Międzynarodowego Kodeksu Sportowego FIA - mówi o tym, iż zawodnik przekroczył przepisy, jeśli jakiekolwiek jego słowa, czyny, bądź pisma, spowodowały stratę lub szkodę moralną dla FIA, jej organów, członków, bądź władz wykonawczych, a także generalnie dla interesów sportu motorowego oraz wartości bronionych przez FIA.

W tej sytuacji zastosowanie może również mieć artykuł 12.2.1.m, który mówi o jakimkolwiek publicznym nawoływaniu do przemocy lub nienawiści.

W przeszłości za użycie podobnych słów na cenzurowanym znalazł się aktualny mistrz świata, Max Verstappen. Holender podczas treningu przed Grand Prix Portugalii 2020 również użył słowa retard, a także mongoł pod adresem Lance'a Strolla.

Kierowca Red Bulla przyznał później, iż nie powiedziałby, że słowa, które wybrał były właściwymi oraz że nie miał intencji, aby kogokolwiek obrazić. Holender nigdy nie wystosował jednak oficjalnych przeprosin, ale też nie został nigdy ukarany ani przez FIA, ani przez zespół.