Lawson: O posadzie w RB wiedziałem od dwóch tygodni

Nowozelandczyk chwali Daniela Ricciardo za profesjonalne podejście do GP Singapuru.
30.09.2419:30
Mateusz Szymkiewicz
281wyświetlenia
Embed from Getty Images

Liam Lawson ujawnił, że RB przed dwoma tygodniami przekazało mu decyzję o awansowaniu go do roli kierowcy wyścigowego.

Stajnia z Faenzy zdecydowała się na roszadę w swoim składzie na sześć wyścigów przed końcem sezonu 2024. Miejsca Lawsonowi ustąpił Daniel Ricciardo, który miał poznać decyzję szefów Red Bulla przed Grand Prix Singapuru, mimo oficjalnego komunikatu na długo po wyścigu.

Oczywiście wiedziałem o tym od mniej więcej dwóch tygodni - powiedział Liam Lawson w rozmowie z radiem NZME. Dopóki nie zostało to przekazane publicznie, nie miałem poczucia, że jest to pewne. Było to w planach od dłuższego czasu i zmierzało to w tym kierunku. Daniel zawsze dobrze zachowywał się wobec mnie. Nigdy nie czułem, że traktuje mnie jako rywala. To prawda, w moim kontrakcie była data, która musiała zostać dotrzymana. Zmierzaliśmy w tym kierunku i kilka tygodni temu powiedziano mi, że moja promocja wydarzy się.

Jak przyznał Nowozelandczyk, weekend na Marina Bay był daleki od przyjemnych ze względu na falę spekulacji wokół Daniela Ricciardo. Nie było to dobre, przyznaję. Nie czerpałem radości z tego weekendu, ponieważ wszyscy wiedzieliśmy co się szykuje. Daniel pod wieloma względami zawsze był wobec mnie fair. Mimo to otrzymałem szansę w F1 i nadeszła ona teraz. Jestem za nią wdzięczny i zamierzam ją mocno chwycić. Daniel powiedział mi to samo, że «Muszę w pełni ją wykorzystać». Mam naprawdę wielki szacunek do niego za to jak wszystko to rozegrał, ponieważ nie potrafię sobie wyobrazić jak musiał się wtedy czuć.

Lawson dopytany o swój status w obozie Red Bulla przed sezonem 2025, na który wciąż nie ma zagwarantowanej posady, odparł: Muszę po prostu się spisać. Mam na to sześć wyścigów. Więcej dowiem się w trakcie przebiegu sezonu, ale muszę zrobić wystarczająco dużo, by utrzymać miejsce na kolejny rok.