Hamilton: Verstappen wciąż prezentuje jazdę z sezonu 2021
Brytyjczyk uważa, że współczesna konfiguracja torów premiuje przekraczanie limitów.
31.10.2420:01
101wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton uważa, że Max Verstappen podczas walki na torze nadal stosuje praktyki, które prezentował w sezonie 2021.
Holender sięgając po pierwszy mistrzowski tytuł prowadził bardzo zacięty oraz agresywny pojedynek z Hamiltonem. Kierowcy w bezpośrednich starciach zderzali się samochodami lub znajdowali się na poboczach torów, co często spotykało się z niekonsekwencją sędziów w ocenie konkretnych zdarzeń.
Aktualnie Verstappen znajduje się w ogniu krytyki po Grand Prix Meksyku, w którym dwukrotnie wypchnął poza tor Lando Norrisa. Holender otrzymał za to karę dwudziestosekundowego postoju, natomiast kierowca McLarena stracił szansę na podjęcie realnej walki o zwycięstwo i zredukowanie strat w tabeli do kierowcy Red Bulla.
Zdaniem Lewisa Hamiltona, zbyt pobłażliwe podejście sędziów do praktyk stosowanych przez Verstappena skutkuje obecnymi kontrowersjami.
Siedmiokrotny czempion dopytany, czy rywalizacja w Formule 1 w ostatnich latach stała się bardziej agresywna, odparł:
Lewis Hamilton uważa, że Max Verstappen podczas walki na torze nadal stosuje praktyki, które prezentował w sezonie 2021.
Holender sięgając po pierwszy mistrzowski tytuł prowadził bardzo zacięty oraz agresywny pojedynek z Hamiltonem. Kierowcy w bezpośrednich starciach zderzali się samochodami lub znajdowali się na poboczach torów, co często spotykało się z niekonsekwencją sędziów w ocenie konkretnych zdarzeń.
Aktualnie Verstappen znajduje się w ogniu krytyki po Grand Prix Meksyku, w którym dwukrotnie wypchnął poza tor Lando Norrisa. Holender otrzymał za to karę dwudziestosekundowego postoju, natomiast kierowca McLarena stracił szansę na podjęcie realnej walki o zwycięstwo i zredukowanie strat w tabeli do kierowcy Red Bulla.
Zdaniem Lewisa Hamiltona, zbyt pobłażliwe podejście sędziów do praktyk stosowanych przez Verstappena skutkuje obecnymi kontrowersjami.
W tej chwili powinniście wrócić do moich komunikatów radiowych [z 2021 roku]. Nie chcę się do tego odnosić. Nie dotyczy mnie to w żaden sposób. Gdybym był zaangażowany w ten pojedynek, mógłbym się bardziej przyłożyć do wypowiedzi. Należy pytać tę dwójkę [Verstappena i Norrisa], ponieważ ich dotyczy ta sprawa. Mimo to jeżeli chcemy porównać obecne sezony do 2021 roku, to właściwie obserwujemy to samo.
Obecny zestaw przepisów jest właściwie taki sam jak w sezonie 2021. To co widzieliście wówczas między mną a Maksem, dzieje się cały czas i być może teraz zostaną wprowadzone zmiany. Poza tym szerokie pobocza nie ułatwiają sprawy. Gdyby było więcej żwiru lub trawy, nie byłoby tylu okazji do jazdy poza torem. Interesująco będzie obserwować rozwój wydarzeń i mam nadzieję, że coś się zmieni od kolejnego roku.
Siedmiokrotny czempion dopytany, czy rywalizacja w Formule 1 w ostatnich latach stała się bardziej agresywna, odparł:
Nie wydaje mi się. Ścigam się tutaj od naprawdę wielu lat i nie uważam, by rywalizacja w F1 stała się bardziej agresywna. Kiedy debiutowałem, rywalizowałem z Fernando [Alonso] i było naprawdę trudno go pokonać na torze. Obecnie niewiele się to różni.
Moim zdaniem największą zmianą są szerokie pobocza. Kiedy pojawiłem się tu, nie mieliśmy tak dużych przestrzeni wokół toru. Należało być naprawdę pewnym swoich limitów. Nie można było ich przekroczyć, a potem wrócić bez konsekwencji. To co zwróciło moją uwagę, prawdopodobnie w okresie debiutu Maksa, to że młodzi kierowcy korzystają z szerokich poboczy. Mogą je wykorzystać bez ryzyka, że samochód dajmy na to znajdzie się na trawie. Dało im to pewien bufor do szukania limitów. To miałem na myśli mówiąc, że w czasach moich i Fernando nie należało naginać granic, ponieważ kończyło się to w żwirze. To stanowi największą różnicę. Świetnie byłoby wrócić do old-schoolowej charakterystyki torów- zakończył Hamilton.