Autosport: Red Bull zdecydowany na pozyskanie Colapinto

Kwestią sporną między Hornerem a Marko ma być miejsce startów Argentyńczyka.
09.11.2410:44
Mateusz Szymkiewicz
2005wyświetlenia
Embed from Getty Images

Autosport informuje, że Red Bull jest zdecydowany, by pozyskać Franco Colapinto i powierzyć mu jeden z kokpitów na sezon 2025.

Stajnia z Milton Keynes ma być o krok od rozwiązania kontraktu z Sergio Perezem, którego niska forma odebrała ekipie szansę na walkę o siódme mistrzostwo wśród konstruktorów. Naturalnym następcą Meksykanina byłby jeden z kierowców siostrzanego RB i za faworyta uważa się Liama Lawsona, jednakże szefowie Red Bulla mają być pod szczególnym wrażeniem występów Franco Colapinto w Williamsie.

Argentyńczyk, który po sezonie ustąpi miejsca Carlosowi Sainzowi, ma walczyć o posadę w Formule 1 na 2025 rok. Aktualnie jako jedyny wakatem dysponuje zespół RB, który nie potwierdził zatrzymania Lawsona. Kwestia obsady kokpitów stajni z Faenzy ma zależeć od decyzji podjętych w Red Bull Racing i coraz więcej wskazuje na to, że skorzysta na tym Colapinto.

Według ustaleń Autosportu, austriacki zespół chce wykupić kontrakt Argentyńczyka z Williamsem, który ma oczekiwać za kierowcę 20 milionów dolarów. Szef Red Bull Racing - Christian Horner, ma optować za bezpośrednią promocją Colapinto do głównej ekipy, chcąc wykorzystać potencjał finansowy sponsorów z Ameryki Południowej. Z kolei opiekun juniorskiego programu - Helmut Marko, ma naciskać na promocję Liama Lawsona i uzupełnienie wakatu w RB 21-latkiem.

Autosport dodaje, że do walki o Colapinto mogło dołączyć Alpine, które rzekomo rozważa zmiany w przyszłorocznym składzie kierowców. Poprzedni zarząd stajni z Enstone wytypował Jacka Doohana na zespołowego partnera Pierre'a Gasly'ego. Zespół ma mieć jednak zastrzeżenia do tego wyboru i podczas niedawnych prywatnych testów w Katarze, gdzie Alpine udostępniło model z 2022 roku dla Victora Martinsa, postanowiono zaprosić również Doohana i Gasly'ego, by porównać ich wyniki na torze.