Mario Andretti: Michael był przeszkodą w realizacji projektu Cadillaca
Zdaniem mistrza świata, jego syn mógł obrać inne podejście do rozmów z F1.
05.02.2517:01
160wyświetlenia
Embed from Getty Images
Mario Andretti przyznał, że jego syn Michael stanowił największą przeszkodę dla realizacji projektu zespołu F1 Cadillaca.
Pierwotnie ekipa miała dołączyć do stawki pod nazwą wywodzącą się od nazwiska amerykańskiej rodziny. Za jedenastym zgłoszeniem stał Michael Andretti, który przekonał do współpracy koncern General Motors, chcący wypromować na torach Grand Prix markę Cadillac.
Na początku 2024 roku zespół byłego kierowcy wyścigowego otrzymał zielone światło od FIA, jednakże zgody na przyznanie miejsca w stawce Formuły 1 nie wyraziło Liberty Media. Finalnie po miesiącach dalszych negocjacji ustalono, iż z projektu wycofa się Michael Andretti, natomiast kierownictwo przejmie General Motors, wchodząc z ekipą do mistrzostw od 2026 roku.
Andretti dodał, że atmosfera w zespole Cadillaca uległa bardzo dużej zmianie po oficjalnej zgodzie na dołączenie do stawki F1 w sezonie 2026.
Mario Andretti przyznał, że jego syn Michael stanowił największą przeszkodę dla realizacji projektu zespołu F1 Cadillaca.
Pierwotnie ekipa miała dołączyć do stawki pod nazwą wywodzącą się od nazwiska amerykańskiej rodziny. Za jedenastym zgłoszeniem stał Michael Andretti, który przekonał do współpracy koncern General Motors, chcący wypromować na torach Grand Prix markę Cadillac.
Na początku 2024 roku zespół byłego kierowcy wyścigowego otrzymał zielone światło od FIA, jednakże zgody na przyznanie miejsca w stawce Formuły 1 nie wyraziło Liberty Media. Finalnie po miesiącach dalszych negocjacji ustalono, iż z projektu wycofa się Michael Andretti, natomiast kierownictwo przejmie General Motors, wchodząc z ekipą do mistrzostw od 2026 roku.
Celem był w pełni amerykański zespół i osiągnęliśmy to- powiedział Mario Andretti, ambasador ekipy Cadillac, w rozmowie z Auto Motor und Sport.
Michael jest również zadowolony, mimo, że wycofał się z projektu. Po prostu powiedział, że «Jeżeli jestem przeszkodą, to zejdę z drogi». Patrząc wstecz zdecydowanie mogliśmy zrobić pewne rzeczy lepiej. To jednak nie jest nasze podejście, zawsze trzeba iść do przodu. Koniec końców i tak osiągnęliśmy nasz cel.
Nie ma dla mnie znaczenia jak finalnie zespół się nazywa. Najważniejsze jest to, że nasze starania okazały się sukcesem. Cały projekt nie udałby się bez nas, a General Motors nie weszłoby w niego gdyby nie my. Popełniono by wielki błąd, gdyby definitywnie odrzucono naszą kandydaturę. Nie zostałoby to dobrze odebrane w Ameryce. Nie jesteśmy tutaj na chwilę, deklarujemy długoterminowe zaangażowanie.
Andretti dodał, że atmosfera w zespole Cadillaca uległa bardzo dużej zmianie po oficjalnej zgodzie na dołączenie do stawki F1 w sezonie 2026.
Teraz inżynierowie mają świadomość, że pracują nad czymś, co rzeczywiście się wydarzy w 2026 roku. Wcześniej nie mieliśmy żadnych gwarancji, tylko wiarę, że odwrócimy wszystko na naszą korzyść.
Nowe przepisy oznaczają, że wszyscy rozpoczną od zera. Pomoże nam to, ponieważ gdybyśmy wchodzili w momencie, w którym zasady są stabilne od trzech lub czterech lat, to wyzwanie byłoby nieporównywalnie trudniejsze. Start w 2026 roku da nam szansę na budowę rozsądnej podstawy. Ponadto mogliśmy wykorzystać fakt, iż do tej pory nie podlegaliśmy pod zasady limitów budżetowych oraz ograniczonego czasu pracy w tunelu- zakończył mistrz świata z sezonu 1978.