Piastri: Podpisanie nowej umowy było naturalną decyzją

We wtorek McLaren potwierdził zatrzymanie Australijczyka na kolejne sezony.
13.03.2512:03
Maciej Wróbel
188wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zdaniem Oscara Piastriego, podpisanie nowej, długoterminowej umowy z McLarenem było oczywistą decyzją.

Pomimo tego, że dotychczasowa umowa Piastriego obowiązywała do końca sezonu 2026, on i McLaren szybko doszli do porozumienia w sprawie nowego, wieloletniego kontraktu, który zapewni Australijczykowi miejsce w zespole na nieokreśloną liczbę sezonów.

Nowe porozumienie oznacza, że zarówno Piastri, jak i Norris pozostaną w ekipie mistrzów świata na dłużej, eliminując ryzyko zakusów ze strony innych zespołów i innych, potencjalnie rozpraszających spekulacji.

W pierwszej oficjalnej wypowiedzi po podpisaniu nowej umowy Piastri powiedział, że decyzja o pozostaniu w ekipie z Woking była naturalna, biorąc pod uwagę jej rosnącą formę, która w zeszłym roku przyniosła mu dwa pierwsze zwycięstwa w Grand Prix.

Miałem już kontrakt na ten i przyszły rok, ale podpisanie jeszcze dłuższego porozumienia wydawało się bardzo naturalnym krokiem - powiedział Piastri przed swoim domowym wyścigiem w Melbourne.

Oczywiście zeszły rok był niesamowity dla zespołu. Myślę, że moje dwa sezony tutaj były wyjątkowe - od miejsca, w którym byliśmy, gdy dołączyłem, aż po zdobycie mistrzostwa konstruktorów.

Teraz, moim zdaniem, miało to po prostu sens, by kontynuować tę współpracę i rozwijać się razem z zespołem. Zarówno ja, jak i Lando mamy długoterminowe kontrakty, Andrea również. Zak i kluczowi członkowie działu technicznego także.

Dla mnie to była oczywista decyzja i myślę, że podejście zespołu było podobne.

Piastri przybył na swój domowy wyścig z bolidem, który według wielu obserwatorów może być w ten weekend najszybszy. Jednak mimo rosnącego entuzjazmu australijskich kibiców i mediów 23-latek studzi emocje.

Wiem, co chcecie, żebym powiedział, i wszyscy moglibyście zrobić z tego nagłówek, ale zobaczymy - powiedział 23-latek. Nikt tak naprawdę nie wie, czego się spodziewać. Testy poszły całkiem dobrze, ale nie wiadomo, gdzie dokładnie znajduje się cała stawka.

Melbourne to zupełnie inny tor niż Bahrajn, pogoda będzie inna niż w Bahrajnie i zmieniająca się z godziny na godzinę, sądząc po prognozach. Zapowiada się ciekawy weekend. Spodziewamy się, że będziemy w czołówce, ale czy znajdziemy się na samym szczycie? Poczekajmy do soboty.