Lawson: Mam wielką szansę, by uczyć się od Maksa w tym roku
23-latek w pozytywnych słowach wypowiedział się również o wrażeniach z jazdy RB21.
13.03.2512:18
385wyświetlenia
Embed from Getty Images
Liam Lawson uważa, że pokonanie Maxa Verstappena od razu po dołączeniu do Red Bulla byłoby trudnym zadaniem, dlatego zamierza wykorzystać
Red Bull podpisał kontrakt z Lawsonem na miejsce Sergio Pereza, który po fatalnym sezonie 2024 i problemach z opanowaniem zeszłorocznego RB20 stracił fotel w zespole. Trudności Meksykanina osłabiły Red Bulla w walce o mistrzostwo konstruktorów, co skłoniło ekipę do zmiany w składzie kierowców.
Lawson, który ma na koncie zaledwie 11 startów w Grand Prix, pokonał w walce o miejsce w zespole swojego byłego kolegę z RB, Yukiego Tsunodę. Nowozelandczyk, przygotowujący się do swojego pierwszego pełnego sezonu, zdaje sobie jednak sprawę, że od początku będzie porównywany do Verstappena - zarówno w padoku, jak i poza nim.
Analizując swoją sytuację przed debiutanckim wyścigiem w barwach Red Bulla, Lawson przyznał, że jego plan na ten rok zakłada korzystanie z opinii i danych Verstappena, aby jak najszybciej zbliżyć się poziomem do czterokrotnego mistrza świata.
Opisując swoje pierwsze doświadczenia z bolidem RB21 Lawson przyznał, że były one pozytywne, choć podkreślił, że trudno wyciągać wnioski po ograniczonej liczbie okrążeń w testach przedsezonowych.
Po testach w Bahrajnie Verstappen podkreślał, że są obszary, w których bolid wymaga poprawy. Lawson dodał, że jego odczucia dotyczące samochodu raczej pokrywają się z opiniami Holendra.
Liam Lawson uważa, że pokonanie Maxa Verstappena od razu po dołączeniu do Red Bulla byłoby trudnym zadaniem, dlatego zamierza wykorzystać
wielką szansę, jaką daje mu współpraca z mistrzem świata, by rozwijać swoje umiejętności w Formule 1.
Red Bull podpisał kontrakt z Lawsonem na miejsce Sergio Pereza, który po fatalnym sezonie 2024 i problemach z opanowaniem zeszłorocznego RB20 stracił fotel w zespole. Trudności Meksykanina osłabiły Red Bulla w walce o mistrzostwo konstruktorów, co skłoniło ekipę do zmiany w składzie kierowców.
Lawson, który ma na koncie zaledwie 11 startów w Grand Prix, pokonał w walce o miejsce w zespole swojego byłego kolegę z RB, Yukiego Tsunodę. Nowozelandczyk, przygotowujący się do swojego pierwszego pełnego sezonu, zdaje sobie jednak sprawę, że od początku będzie porównywany do Verstappena - zarówno w padoku, jak i poza nim.
Analizując swoją sytuację przed debiutanckim wyścigiem w barwach Red Bulla, Lawson przyznał, że jego plan na ten rok zakłada korzystanie z opinii i danych Verstappena, aby jak najszybciej zbliżyć się poziomem do czterokrotnego mistrza świata.
To po prostu niesamowita szansa, by uczyć się od kogoś takiego jak Max. Już wtedy, gdy wchodził do tego sportu, był niesamowicie szybki. W ciągu 10 lat zdobył cztery tytuły mistrza świata i ma ogromne doświadczenie- powiedział Lawson w Melbourne.
Dla mnie to bardziej okazja niż cokolwiek innego. To mój pierwszy sezon od początku do końca, więc posiadanie takiego zespołowego partnera do nauki jest niesamowicie wartościowe. Muszę to traktować w ten sposób i wykorzystać to najlepiej, jak to możliwe.
Każdy z nas głęboko wierzy w to, że jest najlepszy, i oczywiście mam w sobie tę pewność siebie. Ale realistycznie patrząc, wchodzę teraz do zespołu kogoś, kto jest tu już 10 lat i zdobył cztery tytuły, więc byłoby nierealne oczekiwać, że od razu go pokonam.
Dla mnie najważniejsze jest wykorzystanie tej sytuacji do jak najszybszego rozwoju i dążenie do wygranych najszybciej, jak to możliwe.
Opisując swoje pierwsze doświadczenia z bolidem RB21 Lawson przyznał, że były one pozytywne, choć podkreślił, że trudno wyciągać wnioski po ograniczonej liczbie okrążeń w testach przedsezonowych.
Po testach w Bahrajnie Verstappen podkreślał, że są obszary, w których bolid wymaga poprawy. Lawson dodał, że jego odczucia dotyczące samochodu raczej pokrywają się z opiniami Holendra.
Auto robi dobre wrażenie. Oczywiście Max ma więcej do powiedzenia, bo może porównać je do wcześniejszych bolidów- powiedział Nowozelandczyk.
Z mojej perspektywy chodzi głównie o dostosowanie się do tego, czym dysponujemy, i szczerze mówiąc, próbowanie dopasowania się do tego, co robi Max. Jak na razie jest dobrze, ale testy przedsezonowe nie dają pełnego obrazu
Jeśli chodzi o informacje zwrotne, mamy dość podobne odczucia co do samochodu i kierunku, w jakim chcemy go rozwijać. Ale ostatecznie naszym zadaniem jest wycisnąć maksimum z tego, co dostaliśmy.